Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie
Ta tragedia wstrząsnęła opinią publiczną. 54-letni mieszkaniec Nowej Wsi zginął na miejscu po tym, jak został potrącony przez bus marki Toyota. Było po godzinie 6.00, na drodze panowały wtedy ciemności. Policja wyjaśnia szczegółowo okoliczności zdarzenia, ale na ten moment nie wypowiada się, kto zawinił: pieszy czy kierowca.
- Wiadomo, że pieszy przechodził przez jezdnię z prawej strony na lewą w tym miejscu, gdzie kiedyś było przejście dla pieszych. Samochód poruszał się w stronę drogi krajowej nr 94, kierowca był trzeźwy, również wynik testu na obecność narkotyków był negatywny - relacjonuje Dorota Janać, oficer prasowy policji w Strzelcach Opolskich. - Do zdarzenia doszło poza terenem zabudowanym, było ciemno, a pieszy nie miał elementów odblaskowych. W takich okolicznościach o wypadek nietrudno, choć dokładne okoliczności będzie oczywiście wyjaśniał jeszcze biegły z zakresu ruch drogowego.
Każdy wypadek śmiertelny bulwersuje, ale w tym przypadku poruszenie wśród mieszkańców Strzelec Opolskich, a zwłaszcza Nowej Wsi jest tym większe, że doszło do niego w miejscu, gdzie na jezdni wciąż są widoczne - choć lekko starte - pasy dla pieszych. Przez ich środek przebiega podwójna linia ciągła, nie ma też znaków pionowych informujących o zebrze, ale mieszkańcy nagminnie właśnie tu wciąż przechodzą przez drogę. I jak można wyczytać chociażby na forach dyskusyjnych pod postem o wypadku na facebookowym profilu gazet naszego wydawnictwa, od wielu lat były bezskuteczne interwencje w tej sprawie w starostwie w Strzelcach Opolskich. Droga jest powiatowa.
- To miejsce jest niebezpieczne od dawna, wypadek był tylko kwestią czasu, może teraz w końcu coś z tym zrobią, ale jak pomyślę, że przez niedbalstwo zginął mój sąsiad, dobry, życzliwy człowiek, to czuję wściekłość i gniew - mówi Danuta Foryt, wieloletnia radna strzeleckiej rady miejskiej i wieloletnia sołtyska Nowej Wsi. - Temat tego przejścia wracał na każdym zebraniu wiejskim dwa razy do roku, złożyłam w jego sprawie niezliczoną ilość interpelacji i wniosków, interweniował w starostwie burmistrz Tadeusz Goc, interweniował aktualny sołtys Nowej Wsi, interweniowali wielokrotnie różni mieszkańcy, których znam... Na próżno. To jest droga śmierci - stwierdza Danuta Foryt.
Feralność tego miejsca polega na tym, że w świadomości wielu okolicznych mieszkańców wciąż jest tu przejście dla pieszych. Zarządca drogi powiatowej - czyli starostwo - formalnie zlikwidował je kilka lat temu. Mieszkańcy żądali wyjaśnień i domagali się powrotu zebry, gdyż w pobliżu innych pasów nie ma, a droga z jednej strony jest mocno obciążona ruchem (w tym również tranzytem) i równocześnie prowadzi do terenów spacerowych. Domagali się też ograniczenia prędkości, montażu oświetlenia oraz dodatkowej infrastruktury ostrzegawczej - np. znaków z pulsującymi światłami, by kierowcy zwalniali.
- W tym miejscu każdego dnia samochody pędzą, a wiele osób nadal przechodzi przez drogę, no bo przecież „są pasy”! Pan Władek jest ofiarą urzędniczego niedbalstwa - uważa Danuta Foryt.
Sołtys Nowej Wsi Grzegorz Kozioł o organizacji ruchu w tym miejscu i wypadku wypowiadać się dla prasy póki co nie chciał.
- Do czasu wyjaśnienia sprawy wypadku nie komentuję niczego. Pojawia się zbyt dużo niedomówień - stwierdził.
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się również do strzeleckiego starostwa, które przesłało nam oświadczenie. Wynika z niego, że do likwidacji przejścia dla pieszych doszło na wniosek policji:
„W kwietniu 2019 r. Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Opolskich wystosowała wniosek do Starosty Strzeleckiego o usunięcie przejść dla pieszych zlokalizowanych w ciągu dróg powiatowych tj. ul. Cementowej i ul. 1-go Maja (rejon fabryki Kronospan) w Strzelcach Opolskich.
W oparciu o argumentację przedstawioną we wniosku policji, w listopadzie 2020 wydział Dp [Dróg powiatowych] przystąpił do likwidacji przejścia dla pieszych w ciągu drogi ul. Cementowej. Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego. Dodatkowo w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wprowadzono ograniczenie prędkości do 70km/h w ciągu ulicy Cementowej na dojeździe do skrzyżowania z ulicą Nowowiejską. Opracowano i wprowadzono nową organizację ruchu.
Od listopada 2020 roku przejście nie istnieje ze względu na brak ciągów komunikacyjnych wzdłuż tej drogi oraz brak oświetlenia na przedmiotowym odcinku drogi powiatowej. Zlikwidowane przejście było zlokalizowane poza obszarem zabudowanym.
Przyczyny oraz okoliczności tragicznego wypadku wyjaśniane są obecnie przez policję strzelecką” - napisał wicestarosta Waldemar Bednarek.
Starostwo nie odpowiedziało nam jednak na pytania, dlaczego w miejscu zlikwidowanego przejścia wciąż widoczne są pasy ani czy będą wdrożone jakieś działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze