Perfidne metody wyłudzania pieniędzy
Naciągacze wyłudzają pieniądze głównie od osób starszych i samotnych. W ostatnim czasie doszły do nas informacje, że nieznane osoby nachodzą ludzi w domach, informując, że przyszli uregulować opłaty związane z grobami. Księża z parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich postanowili przestrzec swoich parafian przed oszustami.
- Nikt nie został upoważniony przez parafię do takich czynności. Wszelkie formalności związane z grobami na cmentarzu parafialnym (opłaty, przekazywanie grobów) są załatwiane w kancelarii parafialnej - przypominają kapłani.
Dorota Janać, rzeczniczka strzeleckiej policji, przyznaje, że problem jest poważny. Najczęściej dochodzi do oszustw "na policjanta", "wypadek" czy "na pracownika banku".
- Zmagamy się z falą oszustw w naszym regionie - przyznaje Dorota Janać. - Oszuści dzwonią do mieszkańców naszego powiatu i wmawiają im, że ich oszczędności są zagrożone, a jeśli nie będą współpracować ze swoim rozmówcą, to stracą wszystkie pieniądze. Podają się za policjantów Centralnego Biura Śledczego - informuje rzeczniczka. - Policja nigdy nie prosi o pomoc obywateli. Nie wysyła "kurierów" do ich miejsca zamieszkania po odbiór pieniędzy. Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy! - przekonuje funkcjonariuszka.
Policjanci w ostatnim czasie otrzymali również sygnały o próbie oszustwa na pracownika banku.
- Podszywanie się pod pracownika banku to popularna i - niestety - skuteczna metoda oszustw - stwierdza rzeczniczka.
Naciągacze (podszywający się pod pracownika banku) dzwonią w sprawie rzekomych podejrzanych transakcji na koncie lub informują o zaciągniętej pożyczce. Następnie proszą klienta o podanie danych do logowania oraz zainstalowanie aplikacji, która rzekomo ma pomóc zabezpieczyć konto, a w rzeczywistości umożliwia zdalny podgląd i sterowanie urządzeniem. Jeśli nie dochodzi do instalacji oprogramowania lub kradzieży danych - klient sam wykonuje polecenia oszustów. Może być też namówiony do wzięcia pożyczki, podjęcia gotówki w oddziale, a następnie wpłacenia jej we wskazanych wpłatomatach za pomocą kodów BLIK. Zmanipulowana przez przestępców ofiara traci zgromadzone na koncie środki.
- Nie klikajmy w nieznane linki. Pracownik banku nie zadzwoni i nie będzie prosił o kody BLIK ani inne dane osobowe - przestrzega rzeczniczka strzeleckiej policji. - Jeżeli ktokolwiek otrzyma telefon z informacją, że członek rodziny uległ wypadkowi albo gdy po drugiej stronie słuchawki ktoś podaje się za policjanta CBŚP i wmawia nam, że zaraz stracimy wszystkie pieniądze, to trzeba rozłączyć się z rozmówcą. Nie powinniśmy wdawać się w dyskusję z rozmówcą i działać pod wpływem emocji. Apel kierujemy do osób starszych, a młodszych prosimy, aby porozmawiali z seniorami w swoich rodzinach. Uczulmy ich i przypomnijmy podstawowe zasady, jak nie paść ofiarą perfidnych oszustw - dodaje Dorota Janać.
Pomimo licznych apeli, rozmów i debat społecznych wciąż seniorzy stają się ofiarami oszustów. Przez łatwowierność i strach tracą oszczędności życia. Pod koniec maja 75-letni mieszkaniec powiatu strzeleckiego został okradziony z kwoty 41 tys. zł, a kobieta straciła 48 tys. zł. W obu przypadkach zastosowano metodę "na policjanta CBŚ".
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze