Festyn rodzinny w Raszowej. Atrakcji, sporowych wrażeń i dobrej zabawy nie brakowało
Festyn rodzinny, którego organizatorem był ZSP w Raszowej przy wsparciu rady rodziców, minął pod hasłem "Cztery godzinki dla rodzinki, bo razem bawi się weselej". - Głównym celem, który przyświecał wydarzeniu, była wspólna integracja - mówi Justyna Bilińska, dyrektor ZSP w Raszowej. - Zależało nam, aby zintegrować się w rodzinie szkolnej, którą tworzą uczniowie, ich rodzice, nauczyciele i cały personel, a także stworzyć możliwość integracji w rodzinach prywatnych. Dodatkowo mogliśmy zintegrować się jako miejscowość, ponieważ swoją obecnością dopisali również mieszkańcy.
Festyn miał sportowy charakter, dlatego na początek, po oficjalnym otwarciu i powitaniu uczestników, odbyła się rozgrzewka, w której wzięły udział dzieci razem ze swoimi rodzicami oraz bliskimi.
- Zaraz po niej przygotowaliśmy rywalizację rodziców, którzy zostali podzieleni na dwie drużyny, dokładniej drużynę rodziców klas I-III oraz drużynę rodziców klas IV-VII, i zmagali się z różnymi konkurencjami - opowiada Justyna Bilińska. - Było m.in. maszerowanie z nartami na czas, biegi czy przekładanie koszulek. Towarzyszyło temu głośnie kibicowanie, a co najważniejsze, wiele uśmiechów i radości.
Zwycięską drużyną, która zdobyła nagrodę dyrektora szkoły, okazała się drużyna rodziców klas I-III.
Następnie miały miejsce konkurencje adresowane do uczniów. Każdy z nich otrzymał kartę sportowca i musiał wykonać minimum 10 z 16 zadań, które czekały w specjalnie przygotowanych stacjach. Dzieci zmierzyły się m.in. z udzielaniem pierwszej pomocy pod okiem druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w Raszowej, orienteringiem, rzutami do celu czy piłką lekarską, a także różnego rodzaju ćwiczeniami sprawnościowymi.
Na czterech najlepszych uczniów, dwóch z klas I-III oraz dwóch z klas IV-VII, czekały nagrody ufundowane przez restaurację Magiczny Zakątek w Raszowej. Wszyscy pozostali otrzymali pamiątkowe dyplomy i lizaki.
Ponadto dzieci mogły korzystać z kolorowych dmuchańców, malować buzie, puszczać sporych rozmiarów bańki mydlane czy przejechać się terenowym samochodem. Zadbano też o poczęstunek, w tym swojskie wypieki, grilla, a także popcorn.
- To były bardzo udane wspólne cztery godziny - mówi Justyna Bilińska. - Dziękujemy uczestnikom za przybycie, radzie rodziców, OSP w Raszowej, LZS Raszowa, Specjalnemy Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu w Leśnicy, właścicielom restauracji Magiczny Zakątek w Raszowej oraz Arkadiuszowi Weiserowi za wsparcie, a także wszystkim, którzy zaangażowali się w przygtowanie wydarzenia.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze