Ryszard Froń przewodniczył radzie miejskiej w Leśnicy przez trzydzieści cztery lata
Utworzenie rad gmin umożliwiła reforma samorządowa przeprowadzona w 1990 roku. - Wiedzieliśmy, że odbędą się wybory samorządowe, pierwsze całkowicie wolne po 1989 roku - mówi Ryszard Froń, wieloletni przewodniczący rady miejskiej w Leśnicy. - Wtedy również, po wielu latach batalii, obok innych komitetów, powstała mniejszość niemiecka, z której listy m.in. mi zaproponowano start w tych wyborach do rady gminy. Oczywiście, inicjatorem tej całej "układanki" w gminie Leśnica był wieloletni poseł Helmut Paisdzior, który z zaangażowaniem podchodził do każdego kandydata, odwiedzał, namawiał. Zgodziłem się, w konsekwencji wygrałem i stało się, że zaproponowano mi stanowisko przewodniczącego.
Furtka do nowej rzeczywistości
Wybory przeprowadzono 27 maja 1990 roku, a działalność samorządowa rozpoczęła się na dobre. Dodajmy, że burmistrzem Leśnicy został wówczas śp. Hubert Kurzał.
- Trudno opisać słowami atmosferę, która towarzyszyła początkowi lat dziewięćdziesiątych - wspomina Ryszard Froń. - To było otwarcie na zupełnie inny, nieznany wcześniej świat, całkiem nowe możliwości, kontakty zagraniczne... Choć euforia była niesamowita, trzeba było skoncentrować się na pracy u podstaw, co w gminie Leśnica wyglądało dosłownie. Pamiętam, jak rozpoczynaliśmy budowę wodociągów, bo nie wszystkie miejscowości były nimi objęte, czy jak rozbudowywaliśmy kanalizację sanitarną. Były to działania niewidoczne, ale bardzo ważne, bo pierwsze takie, które mogły podnieść byt mieszkańcom.
Przyszły też większe inwestycje.
- Jedną z pierwszych była adaptacja starego budynku weterynarii w Leśnicy na przedszkole - wskazuje wieloletni przewodniczący leśnickiej rady miejskiej. - To było bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ gmina nie była w stanie sama udźwignąć finansowo tego zadania, ale pojawili się sponsorzy, którzy chcieli pomóc. Te pieniądze trzeba było jakoś pokierować, żeby wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Powstała wtedy funkcjonująca do dziś Fundacja Ziemi Leśnickiej, na której koncie lokowano środki i ostatecznie sfinansowano to zadanie.
- W pamięci zapadła mi również przebudowa remizy strażackiej w Lichyni, która była wielkim dziełem, bo wiązała się z ogromnym zaangażowaniem mieszkańców - dodaje pan Ryszard. - Na naszej drodze stanęła też budowa nowego gimnazjum, która dla gminy Leśnica była potężną inwestycją. Przebudowaliśmy m.in. część budynku, który przejęliśmy od ówczesnego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, postawiliśmy jeden nowy budynek, dobudowaliśmy halę sportową. Kosztowało to 12 mln zł. Musieliśmy znaleźć te pieniądze, a nie było to takie proste, bo Polska nie należała jeszcze do Unii Europejskiej. Tych działań aż do dziś było dużo więcej, ale właśnie te pierwsze pokazały, że to, co wcześniej wygląda nierealnie, może się ziścić.
Jak podkreśla Ryszard Froń, wielką zmianę spowodowało przystąpienie w 2004 roku Polski do Unii Europejskiej.
- Dzięki temu, że leśnicki urząd funkcjonował bardzo dobrze, najpierw pod rządami burmistrza Huberta Kurzała, a później burmistrza Łukasza Jastrzembskiego, i przygotowywano projekty, na które gmina pozyskiwała dofinansowania, nadeszła niesamowita zmiana jakościowa - mówi. - Mamy wybudowany nowy park w Leśnicy, odrestaurowany rynek, przebudowane kąpielisko... Na to wszystko były potrzebne środki finansowe.
- Oczywiście, cały czas oczkiem w głowie było szkolnictwo, bo przeznaczyliśmy ogromne pieniądze na inwestycje w szkołach, które podlegają gminie - dopowiada wieloletni przewodniczący leśnickiej rady miejskiej. - Co ważne, zmodernizowaliśmy również większość zniszczonych dróg gminnych, choć bolączką wciąż pozostaje stan dróg powiatowych, których w gminie Leśnica mamy bardzo dużo. Mimo tego i wielu innych wyzwań mogę powiedzieć, że przez lata udało nam się wyjść z szarości, z jaką mierzyliśmy się na początku.
Pałeczkę trzeba przekazać młodszym
Co zadecydowało o rezygnacji?
- Pierwszą kwestią jest PESEL, którego nie da się przeskoczyć, a drugą sprawą jest to, że należy patrzeć przyszłościowo, a przyszłością są młodzi ludzie, którzy mają swoje aspiracje i chcieliby brać udział w życiu samorządowym - podkreśla Ryszard Froń. - Te 34 lata w radzie i jako jej przewodniczący będę wspominać bardzo dobrze. Zawsze wychodziliśmy z założenia, że zgoda buduje i w myśl tego działaliśmy na rzecz gminy oraz dobra jej mieszkańców. Chciałbym podziękować wszystkim, z którymi miałem okazję współpracować przez te wszystkie lata, bo wszystko, co udało nam się osiągnąć, jest efektem pracy zespołowej. Tak właśnie wygląda samorządność, dlatego pragnę życzyć nowej radzie kontynuacji polityki, która była prowadzona do tej pory, wielu słusznych decyzji, a przede wszystkim zgody.
Nowy przewodniczący rady miejskiej w Leśnicy zostanie wybrany podczas sesji zaprzysięgającej, którą zaplanowano na 6 maja.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze