Bartłomiej Tabin ukończył Rajd Dakar!
W kategorii Rally, w której wystartował Bartłomiej Tabin, trasa liczyła dwanaście odcinków. Od 5 do 19 stycznia Polak przejechał na swoim motocyklu niewyobrażalny dystans. W linii prostej można byłoby w ten sposób przemieścić się z Polski do Korei Południowej, albo na Malediwy. Tymczasem zawodnik Panda Racing, który w Rajdzie Dakar reprezentował czesko-słowacki zespół Jantar Team, pokonał ten dystans po pustyni i kanionach, a czasem wulkanicznej lawie.
W kategorii Rally wyścig ukończyło ponad 150 motocyklistów z całego świata. Wśród nich na 55. miejscu znalazł się Bartłomiej Tabin. Gdy pytaliśmy go kilka miesięcy temu, jakie są jego cele i nadzieje na Rajd Dakar, odpowiedział krótko - przejechać całą trasę i wjechać na linię mety. Ta misja się powiodła i w swoim debiucie Polak może pochwalić się ukończeniem największego wyścigu świata.
A łatwo nie było, bowiem już na początku nasz zawodnik zaliczył upadek. Dziennie do pokonania były setki kilometrów, a nie zapominajmy o tym, że na trasie zawodnicy są zdani tylko na siebie i swoje umiejętności. Tym większe brawa i uznanie należą się nie tylko Bartkowi, ale także wszystkim innym startującym w rajdzie.
Wszyscy członkowie strzeleckiego klubu Panda Racing trzymali mocno kciuki za swojego kolegę i z wypiekami na twarzy śledzili jego postępy na trasie. Wiedzieli doskonale, z jakimi trudnościami musiał mierzyć się Bartłomiej Tabin, walcząc z trasą, ale także ze sobą. Co ciekawe, na motocyklu pojawił się wizerunek gen. Aleksandra Litwinowicza - jednego z bohaterów walki o niepodległość Polski w 1918 roku.
Bartłomiej Tabin jest jednym z 23 Polaków, którzy wystartowali w Rajdzie Dakar. Znalazł się także w gronie 17 naszych rodaków, którzy przekroczyli linię mety w 2024 roku i mogą pochwalić się medalem za ukończenie wyścigu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze