Na cmentarzu parafialnym w Jaryszowie stanęła "zniczodzielnia"
- Pomysł pojawił się już po ubiegłorocznej uroczystości Wszystkich Świętych - mówi Jakub Cyris, sołtys Jaryszowa, który jest inicjatorem i twórcą "zniczodzielni". - Dla wielu z nas był to pierwszy w pełni wolny od pandemicznej rzeczywistości początek listopada, to i ogrom wyrzucanych później zniczy, był przytłaczający. Wraz z mijającą zimą zamieściłem na grupie naszej miejscowości na WhatsAppie ankietę, żeby poznać opinie mieszkańców na ten temat i obiektywnie mówiąc, pojawiły się same pozytywne.
Sołtys Jaryszowa nad "zniczodzielnią" pracował w wolnym czasie, w przydomowym garażu.
- Na szczęście udało się ją ustawić przed 1 listopada, a wszyscy odwiedzający nasz cmentarz mogą już z niej korzystać - mówi. - Ważne, żeby znicze, które tutaj zostawiamy, były czyste, niepopękane i bez pustych wkładów. Następna osoba może taki znicz wziąć, uzupełnić go wkładem i zapalić na nagrobku bliskich. Tym samym ograniczamy produkcję zbędnych odpadów i nie marnujemy pieniędzy.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze