Pałac należał on do ostatnich właścicieli Błotnicy Strzeleckiej, czyli rodziny von Posadowsky-Wehner. Kilka kroków dalej znajduje się grobowiec, w którym złożono ciała 10 członków rodziny. Obiekt został zbudowany w stylu klasycystycznym. Jest skromnym, ale interesującym obiektem. Na przełomie stycznia i lutego 1945 roku został przejęty przez wojska radzieckie. Na dwa miesiące zorganizowano w nim szpital. Kiedy żołnierze radzieccy opuścili obiekt, ulokował się w nim na pewien czas polski oddział.
Od 1946 do 1998 roku działał tu Uniwersytet Ludowy, który prowadził działalność kulturalną, oświatową, społeczną, a przede wszystkim integracyjną. Błotniczanie nazywają pałac dobrem społecznym, a nie tylko numerem w ewidencji gminy czy konserwatora zabytków.
Pierwsze kursy odbywały się już w 1946 roku, od razu po wojnie.
- Inicjatorem powstania Uniwersytetu Ludowego w naszej wiosce był Władysław Demkow, nauczyciel i aktywista. Został również jego pierwszym dyrektorem - mówi Józef Kowalczyk, który przez ponad 20 lat również pełnił funkcję dyrektora UL. - Uczestnicy uczyli się języka polskiego w piśmie, brali również udział w zajęciach praktycznych. Uniwersytet miał 30 ha pola, więc słuchacze kursów pomagali je obrabiać. Ale czasy się zmieniały i ziemia została oddana na rzecz stadniny koni - dodaje.
- Wielu młodych ludzi, zarówno z Błotnicy, jak i okolicznych miejscowości, nabywało tutaj wiedzę w zakresie życia gospodarczego, społecznego, historii, kultury. Słuchaczami byli np. przyszli lekarze, ekonomiści, inżynierowie, pracownicy administracji, a także artyści - mówi Henryk Juretko, jeden z najstarszych mieszkańców wioski, pasjonat lokalnej historii.
- UL był znany nie tylko w Błotnicy, ale również w całym kraju i za granicą. Po zakończeniu jego działalności i przejęciu budynku przez gminę w 1998 roku, czyli 24 lata, nie pojawił się żaden pomysł na jego zagospodarowanie. Od tego czasu gmina daje jednak pieniądze na jego utrzymanie - dodaje.
Część pałacu dla mieszkańców
Zagospodarowaną częścią pałacu są pomieszczenia piwniczne, gdzie swoją siedzibę ma miejscowe koło DFK. Od kilku lat korzysta z niego również Koło Emerytów i Rencistów. W prawym skrzydle pałacu wraz z żoną mieszka Józef Kowalczyk.
Za sprawą Henryka Siromskiego, radnego z Błotnicy Strzeleckiej, dwa razy na miejscu spotkali się radni miejscy.
- Wielu radnych nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, w jakim stanie jest pałac. Niektórzy myśleli, że jest całkowitą ruiną, a przecież już na pierwszy rzut oka widać, że jest w dobrym stanie technicznym. Nigdzie nie kapie woda, a dachówki czy tynk nie spadają na głowę. Odkąd jestem radnym, zaczęliśmy bardziej drążyć temat, ale nic się nie dzieje. Dla gminy sprzedaż budynku jest jedynym możliwym rozwiązaniem - dodaje.
Mieszkańcy chcieliby, żeby gmina wyremontowała obiekt i w szerszym zakresie udostępniła go lokalnej społeczności.
- Kiedy kilka lat temu pojawił się pomysł wybudowania świetlicy na terenie tzw. palikowni, to złożyliśmy w ratuszu pismo wskazujące na bezzasadność tego pomysłu. Przecież pałac jest tak wielki, że można byłoby w nim realizować różne zadania dla wszystkich grup wiekowych - podkreśla Henryk Juretko.
Park zniszczony przez tornado
Pałac otoczony jest zabytkowym parkiem o powierzchni ponad 6 ha, przez park niegdyś przepływała rzeka Jemielnica. Dzięki temu, że na terenie rosło wiele starych i pięknych drzew, a całość, choć położona w centrum wioski, to w spokojnym miejscu, w Błotnicy przez lata odbywały się plenery malarskie. Cisza i piękno natury pozwalały artystom na pracę. Niestety 15 sierpnia 2008 roku przez miejscowość i kilka okolicznych wiosek przeszło tornado. Pałac ocalał, ale żywioł nie oszczędził zabytkowego parku i zniszczył go w blisko 80%.
- Później park został oczyszczony z powalonych drzew i korzeni. Gmina dokonała też nasadzeń, ale obecny stan nie przypomina dawnego pięknego parku - mówi pan Józef.
- Chcielibyśmy, żeby urząd miejski z większą chęcią podszedł do naszych pomysłów zagospodarowania obiektu na potrzeby sołectwa. Żal nam patrzeć na to, jak piękny budynek ze wspaniałą historią odchodzi w zapomnienie. Wiemy, że remont pałacu sporo by kosztował, ale w sołectwach również warto inwestować w takie obiekty. Szczególnie, że to nie jest żadna ruina - podkreślają nasi rozmówcy.
Gmina Strzelce Opolskie sprzedaje
Gmina Strzelce Opolskie od lat chce sprzedać zabytkowy pałac w Błotnicy Strzeleckiej, a uchwałę intencyjną w tej sprawie podjęto już w 2015 roku. Ogłoszenie przetargu na sprzedaż nieruchomości pojawiło się jednak niedawno. W 2014 park przeszedł rewitalizację, na którą pozyskano środki z Unii Europejskiej. To wiązało się z tym, że samorząd przez siedmioletni okres trwałości projektu nie mógł wystawić pałacu z parkiem na sprzedaż.
Cena wywoławcza za nieruchomość o powierzchni 6,5 ha to 5 mln zł. Wadium, które wpłacić muszą uczestnicy przetargu, to 500 tys. zł. Termin składania ofert upływa 7 lipca. Pałac i park objęte są ochroną konserwatora zabytków, co może zniechęcać potencjalnych nabywców. Gmina Strzelce Opolskie liczy jednak na to, że znajdą się chętni na nieruchomość, szczególnie, że nowy właściciel będzie miał do zapłacenia połowę wylicytowanej kwoty.
- Generalnie samorządów nie stać na inwestowanie w remonty zabytków i utrzymywanie ich później w należytym stanie. Koszty remontu pałacu i jego utrzymywania przez kolejne lata to ogromne pieniądze. Nie ma takiej działalności, jaką gmina mogłaby prowadzić, realizując zadanie własne, żeby taki wydatek był uzasadniony - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - W takich przypadkach, w dużych obiektach z bogatą historią, najlepiej sprawdza się biznes, który może tam prowadzić działalność komercyjną. Mamy nadzieję, że znajdzie się przedsiębiorca lub firma, która ma pieniądze i pomysł na ten budynek, dzięki czemu tchnie w pałac nowe życie. Być może obiekt będzie później służył również lokalnej społeczności - dodaje.
Jakie będą dalsze losy pałacu? Czy znajdzie się chętny na jego zakup? Jaki będzie miał pomysł na budynek? Do sprawy będziemy wracać.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze