stary ujazd

W gminie Ujazd są dwa nowe Koła Gospodyń Wiejskich. Jedno zawiązało się w Balcarzowicach, a drugie - w Starym Ujeździe. Panie zebrały się, bo chcą działać.

Już po raz 18. w Starym Ujeździe odbyło się wodzenie niedźwiedzia. Ber z wesołą i głośną ekipą wędrował po całej wsi. Każda gospodyni musiała zatańczyć z misiem. Tradycja przez lata połączyła wielu ludzi i pokolenia. Zrobiono też dużo dobrego.

Tysiące lampek oraz świecące dekoracje zdobią posesję Dariusza Paruzel ze Starego Ujazdu.

Z początkiem listopada na krawiecką igłę w cukierku natrafiła 12-letnia Martyna ze Starego Ujazdu.

W czerwcu pisaliśmy o druhach z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Ujeździe, którzy wspólnymi siłami odmalowali elewację swojej remizy. Budynek dzięki ich pracy wygląda jak nowy. W ostatnim czasie strażacy również nie próżnowali i zabrali się za odnowę jednego z dwóch boksów garażowych. Dodajmy, że pierwszy został wyremontowany już wcześniej.

Niczym w Bawarii zrobiło się w Jaryszowie i Starym Ujeździe. W sobotę, 12 października, w obu miejscowościach świętowano Oktoberfest. Ależ to były imprezy!

Kawał dobrej roboty wykonali druhowie i druhny z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Ujeździe. Sami odmalowali remizę, która teraz wygląda jak nowa.

Dwie mieszkanki gminy Ujazd świętowały niedawno piękne, 90. rocznice urodzin.

Gotowe jest już Pismo Święte, które podczas pandemii przepisywali mieszkańcy ujazdowskiej parafii. Była to inicjatywa ks. Dawida Sichmy, byłego wikarego z Ujazdu.

Jeszcze tylko do najbliższego piątku, 2 lutego, czyli święta Ofiarowania Pańskiego trwa okres śpiewania kolęd, dlatego tego dnia, po mszy świętej o godz. 17.00, przy najbardziej rozświetlonej posesji w Starym Ujeździe, czyli Dariusza Paruzela odbędzie się wspólne kolędowanie.

Choć święta Bożego Narodzenia już dawno za nami, w gminie Ujazd nadal czuć świąteczną atmosferę. To m.in. za sprawą takich wydarzeń, jak to, które odbyło się ostatnio w Starym Ujeździe. Mowa o wielkim kolędowaniu, uświetnionym dźwiękami orkiestry.

W tym roku mija 800 lat, odkąd św. Franciszek stworzył we włoskim Greccio pierwszą szopkę bożonarodzeniową. To natchnęło społeczność Starego Ujazdu do zbudowania własnej, jakiej jeszcze w ich wiosce nie było.