Obiecanki cacanki trwają od 20 lat, a obwodnicy Strzelec Opolskich wciąż brak
W poprzedniej kadencji rządu deklaracji w sprawie wsparcia w budowie obwodnicy Strzelec Opolskich było wiele, oprócz wojewody m.in. składali je premier Mateusz Morawiecki, posłowie Marcin Ociepa, Katarzyna Czochara czy Violetta Porowska. Po zmianie władz na wszystkich szczeblach - od rządu po gminę - pojawiły się nowe nadzieje, że może teraz uda się plany wcielić w życie. Nowy burmistrz Strzelec Opolskich rozpoczął od nowa starania w tej sprawie.
- Trudność w realizacji tej inwestycji to głównie jej duży koszt wynikający chociażby z długości trasy - mówi burmistrz Jan Wróblewski. - Nie chcę oceniać starań moich poprzedników ani komentować składanych obietnic, bo dziś istotne jest, by skutecznie zadziałać, więc trzeba zewrzeć szeregi w tej sprawie. Zostały podjęte przeze mnie wielotorowe działania. Po pierwsze budujemy zespół, który będzie nas wspierał: nawiązałem kontakt z posłami ziemi opolskiej, którzy deklarują, że nas będą wspierać. Po drugie jesteśmy gotowi partycypować w kosztach opracowania dokumentacji projektowo-technicznej, co powinno przyśpieszyć jej powstanie. W tym celu wysłaliśmy pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o oszacowanie kosztu takiej dokumentacji. Po trzecie rozmawiałem z marszałkiem Szymonem Ogłazą o możliwości wsparcia tej inwestycji przez samorząd województwa. Wsparcie byłoby sygnałem dla decydentów rządowych, że władze województwa też widzą taką potrzebę.
Obietnic na pęczki
Korki w mieście są z roku na rok większe, bo przybywa firm i samochodów. Generuje je tranzyt, bo przez miasto przebiega droga krajowa. Rok temu Urząd Miasta i Gminy w Strzelcach Opolskich, posiłkując się monitoringiem, obliczył, że liczba pojazdów przejeżdżających przez stolicę powiatu to nawet 24 tys. na dobę (w dni robocze). W momencie, gdy dochodzi do wypadku na autostradzie, bywa ich dwa razy więcej - choć trudno wtedy już mówić o ruchu... A jednak - mimo że obwodnice budowane są rok w rok w wielu innych miejscach - nie wiedzieć czemu Strzelce Opolskie wciąż są pomijane. Choć kilka razy pozornie było już „blisko” celu.
I tak budowę obwodnicy obiecywała np. w 2018 roku ówczesna posłanka i liderka PiS na Opolszczyźnie Katarzyna Czochara. Złożyła wtedy wniosek o poprawkę do budżetu państwa, zgodnie z którą miało zostać przygotowane jej studium wykonalności, a w kolejnych latach miała powstać dokumentacja i budowa. Nie wiadomo czemu tak się jednak nie stało. Potem obiecywano, że Strzelce Opolskie znajdą się w Programie budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030. Ale kiedy program ogłoszono w lutym 2020 roku, znów zostały pominięte. Uspokajano, że są na liście rezerwowej i nawet obiecywano, że pozycje z tej listy będą przesuwane na listę główną.
Ale listy rezerwowej nie było
Jak poinformował w marcu br. portal rynekinfrsatruktury.pl, powołując się na ministerstwo infrastruktury, listy rezerwowej nie ma i nigdy nie było. Co więcej, nowa ekipa rządząca po przejęciu realizacji programu ujawniła, że program 100 obwodnic jest pełen absurdów: zadania przeszacowane, a część zadań zaplanowano nie tam, „gdzie faktycznie są potrzebne i oczekiwane”, w przypadku niektórych okazało się, że mieszkańcy są wręcz przeciwni inwestycjom i były protesty.
- Kiedy pytałem kilka tygodni temu w GDDKiA o możliwość budowy naszej obwodnicy, otrzymałem odpowiedź, że jest na liście rezerwowej i w miarę możliwości, jeśli byłyby oszczędności z innych inwestycji, być może Strzelce Opolskie mogłyby zostać przesunięte na listę podstawową - opowiada burmistrz. - W mojej ocenie i tak na oszczędności raczej liczyć nie można.
Budowę obwodnicy zapowiedział pod koniec 2023 roku Marcin Ociepa - lider stowarzyszenia OdNowa i wiceminister obrony narodowej w rządzie PiS od 2019 do 2023 roku. Obwieścił triumfalnie 11 grudnia 2023 roku na facebookowym profilu: „Udało się na ostatniej prostej! Ostatnią decyzją Rządu Zjednoczonej Prawicy w naszym regionie powstaną kolejne obwodnice (tu wymienił pięć w województwie opolskim). Pilnujmy, by nowy rząd Donalda Tuska Opolszczyźnie tych środków nie zabrał!”. Radość strzelczan była jednak bardzo krótka, bo zaraz okazało się, że nawet nie ma czego pilnować. Taka decyzja nie zapadła. Rząd dwutygodniowy Mateusza Morawickiego omawiał taki projekt uchwały (8 grudnia 2023 r)... Ale jej nie podjął. Mieszkańców znów wprowadzono w błąd.
Była nadzieja w Polskim Ładzie...
W 2023 roku ówczesne władze gminy postanowiły własnymi siłami wybudować obwodnicę. Samorząd złożył wniosek do Rządowego Funduszu Polski Ład o dofinansowanie do budowy, którą oszacowano wtedy na 255 mln zł. Gmina zadeklarowała wkład własny inwestycji. Było to zagranie vabank, ale jak mówił wtedy burmistrz Tadeusz Goc, wynikało to z tego, że wszystkie inne działania zawiodły. Gminny plan był taki, aby obwodnica miała dodatkową funkcję: dojazdu do terenów inwestycyjnych w Warmątowicach. Ale również i ten plan legł w gruzach. Rząd, rozdając pieniądze na Polski Ład, znów Strzelce Opolskie pominął. Nie było żadnego wytłumaczenia ani kryteriów, ani możliwości odwołania się.
Przypomnijmy, zgodnie z wnioskiem z 2023 r. obwodnica miałaby mieć długość 7,5 km, w ramach zadania miał powstać m.in. wiadukt nad linią 135 Opole-Gliwice oraz bezkolizyjne skrzyżowania, drogi zbiorcze. Jej planowany początek miałby być przy ulicy Cementowej i prowadzić za Osiedlem Piastów Śląskich, przecinając drogę wojewódzką 426. Jeśli teraz miałaby powstać dokumentacja projektowo-techniczna, planowany przebieg obwodnicy będzie jeszcze weryfikowany. Pomysł, aby gmina była inwestorem, jednak zarzucono:
- Przebieg obwodnicy jest w naszych planach zagospodarowania przestrzennego od wielu lat i ta koncepcja niewiele się zmieniała - wyjaśnia burmistrz. - Trudno w tej chwili mówić o konkretach. Inwestorem zadania będzie GDDKiA, więc ten przebieg będzie ustalany wspólnie. To jest zbyt kosztowna inwestycja, by gmina miała możliwości ją zrealizować, jednakże deklarujemy GDDKiA w ramach posiadanych możliwości pomoc finansową w opracowaniu dokumentacji projektowej.
Koniec z obiecankami?
Jakie są szanse, aby teraz marzenia o obwodnicy się spełniły? Z tego, co mówią opolscy parlamentarzyści, całkiem spore. Burmistrz już zdążył nawiązać kontakt w tej sprawie z większością z nich. Co ważne posłowie mają zamiar mówić tu „wielogłosem”:
- Ja nic nie obiecuję i nie będę obiecywał - zaznacza poseł Paweł Masełko. - Ale po prostu razem z innymi spróbujemy zadziałać zgodnie z zasadą, że kropla drąży skały. Jestem z sąsiedniego powiatu, jeżdżę czasem więc do Strzelec i wiem, że tam jest zawsze korek, a jak nie ma przejazdu przez autostradę, to już w ogóle się nie da przejechać.
Poseł KO dodaje, że on też dziwi się, czemu Strzelce Opolskie nie znalazły się na liście 100 rządowych obwodnic.
- Za poprzedniej ekipy rządzącej pewne sprawy ustalane były według politycznego klucza i tu też mogło tak być - mówi Paweł Masełko. - A listy inwestycji powinny być tworzone według wymiernych kryteriów, a nie w zależności od tego, kto gdzie rządzi. Dlatego, tak jak ustaliłem z burmistrzem Strzelec, potrzebne są nam twarde argumenty, w pierwszej kolejności aktualne i dokładne dane na temat liczby pojazdów przejeżdżających przez miasto: osobowych i ciężarowych. Zaproponowałem, by zrobić spotkanie w tej sprawie, na które zaproszeni będą parlamentarzyści i przedstawiciel GDDKiA. Jak najszybciej musi powstać dokumentacja, a to będzie wstęp do budowy.
Politycznie nieopłacalne?
Poseł Tomasz Kostuś mówi jeszcze dobitniej:
- Budowa tej obwodnicy oraz obwodnicy Opola to priorytety: najważniejsze w tej chwili inwestycje do zrealizowania na Opolszczyźnie - podkreśla. - Strzelce Opolskie z uwagi na przebiegającą przez nie drogę krajową należą do najbardziej zatłoczonych miast w Polsce, rozumiem więc rozgoryczenie władz lokalnych i mieszkańców, bo przez ostatnie osiem lat padało wiele obietnic, ale były to wyłącznie zabiegi polityczno-marketingowe. Nie wiem, czemu Strzelce Opolskie nie znalazły się w programie 100 obwodnic, mogę tylko się domyślać, że bardziej opłacało się politycznie zrobić więcej małych obwodnic, niż te duże, najbardziej kosztowne, no i nie w każdej gminie czy powiecie... Ja też rokrocznie przez ostatnie 8 lat pisałem wnioski do budżetu państwa w sprawie tej obwodnicy i one rok w rok były odrzucane przez koalicję rządzącą. Dlatego dziś my musimy zadziałać skutecznie ponad politycznymi podziałami, by ta ważne inwestycja w wymiarze lokalnym i regionalnym doczekała się wreszcie realizacji.
W ocenie posła Kostusia deklaracja gminy o partycypacji w kosztach opracowania dokumentacji jest tu kluczowa i bardzo przyśpieszy jej powstanie.
Nie za miesiąc, nie za rok
Opolski parlamentarzysta zdradza, że rozmawiał już na ten temat z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem i wiceministrem Stanisławem Bukowcem, i ustalili, że niebawem zorganizowane zostanie spotkanie w sprawie właśnie tych dwóch zadań do wykonania. Do ministerstwa oprócz przedstawicieli samorządów i parlamentarzystów pojedzie też na spotkanie marszałek województwa.
- Wierzę, że pozytywna decyzja zapadnie, choć nie powiem, czy to nastąpi za miesiąc, czy w już w nowym roku - dodaje.
Burmistrz Jan Wróblewski też jest przekonany, że obwodnica będzie wybudowana:
- Nie stanie się to szybko, bo to nierealne, na samo przygotowanie dokumentacji trzeba dwóch, może trzech lat. Następnie prace projektowe związane z uzyskaniem decyzji środowiskowej, opracowaniem projektów budowlanych, przeprowadzeniem ewentualnych wykupów gruntów, to proces, który może potrwać około ośmiu lat. Za realnością przemawia choćby fakt, że w ostatnich latach wybudowano wiele nowych obwodnic i wiele jest w trakcie realizacji, więc potrzeby innych gmin zostały już zaspokojone, możemy zatem liczyć, że teraz czas na obwodnicę Strzelec Opolskich. W naszych działaniach jesteśmy mocno zdeterminowani.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze