UL. Mickiewicza to pole minowe!
Przypomnijmy, że ulica Mickiewicza od dłuższego czasu cieszy się wątpliwą sławą najgorszej drogi w mieście. Nawierzchnia jest dziurawa jak szwajcarski ser, co jest szczególnie uciążliwe dla mieszkańców i kierowców, którzy korzystają z tej trasy codziennie.
- Tak się już po prostu nie da! Droga jest w fatalnym stanie - skarżą się mieszkańcy. - Tyle razy prosiliśmy, by coś z nią zrobić. Niszczymy w samochodach zawieszenia, bo nie da się tędy jeździć.
- Codzienne wyjazdy samochodem do pracy i powrót do domu to koszmar - dodają. - Jedzie się tędy tak wolno, a i tak nie wiesz, czy czegoś nie urwiesz w samochodzie. Najgorzej jest po deszczu, kiedy są kałuże i nie wiadomo, w jaką minę się można wpakować. Bo to nie droga, a pole minowe!
Sprawę fatalnego stanu ul. Mickiewicza mieszkańcy niejednokrotnie zgłaszali u burmistrza. Martwi ich również to, iż jej remont nie został wpisany do tegorocznego budżetu.
- Wielokrotnie słyszeliśmy obietnice, że ta droga zostanie w tym roku zrobiona - skarżą się mieszkańcy. - W budżecie nie ma ani słowa na ten temat. Jesteśmy tym rozżaleni. To nie do wiary, żeby w XXI wieku poruszać się po takich drogach, a codzienny przejazd jest katorgą.
Jaki plan ma burmistrz gminy Zawadzkie na tę drogę?
- Maksymalnie do połowy lutego czekamy na informację, czy otrzymamy pieniądze w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych na remontu ulicy Mickiewicza - informuje Mariusz Stachowski. - Kiedy będzie informacja, że przyznano nam pieniądze, ogłosimy od razu przetarg.
- Nie ma tego zadania w budżecie dlatego, że nie jest to inwestycja, a remont - dodaje burmistrz. - Jeżeli chcielibyśmy ją przebudować, to musielibyśmy zrobić to zgodnie z specustawą drogową.
Jak zwraca uwagę Mariusz Stachowski, wtedy ulica Mickiewicza zostałaby całkowicie poszerzona. Trzeba byłoby wybudować chodniki na terenie zabranym mieszkańcom, co wiązałoby się z przesunięciem płotów, a w niektórych przypadkach droga i chodnik biegłyby pod oknem domów.
- W takiej formie to potężne zadanie i koszt - podkreśla burmistrz Stachowski. - Nas na to nie stać, a nie wszyscy by się także na to zdecydowali. Dlatego podjąłem decyzję, że wykonamy tę drogę na zasadzie remontu i tak zgłoszone zostało to do naboru. Jesteśmy na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Natomiast jeśli nie dostaniemy pieniędzy z RFRDL, to wprowadzimy zmiany w budżecie, żeby inne inwestycje przesunąć w czasie, zebrać fundusze i rozpocząć prace na Mickiewicza, podobnie jak było to z ul.1 Maja.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze