Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 19:35
Reklama Filplast

Środowiskowy Dom Samopomocy w Strzelcach Opolskich - dom pełen serca

Usprawniają, wspierają, aktywizują. Codziennie od 25 lat kadra Strzeleckiego Środowiskowego Domu Samopomocy dokłada wszelkich starań, by to miejscem nie było zwyczajną placówką opiekuńczo-rehabilitacyjną, ale prawdziwym DOMEM.
Środowiskowy Dom Samopomocy w Strzelcach Opolskich - dom pełen serca

Dom pełen serca

– Moja przygoda w środowiskowym domu rozpoczęła się 20 lat temu, kiedy zostałam tam skierowana na staż – opowiada Żaneta Giemza-Jureczko, kierowniczka ŚDŚ w Strzelcach Opolskich. – Na początku pracowałam jako instruktor terapii, następnie jako terapeuta, a od 2015 roku mam przyjemność kierować tą placówką.

Przez 25 lat działalności do ŚDS trafiło ponad 300 osób. Jak żartobliwie mówią pracownicy, przekrój wiekowy jest tu od pediatrii do geriatrii. Najmłodsza osoba korzystająca z pomocy środowiskowego domu ma 6 lat, a najstarsza - 82 lata. Obecnie w organizowanych przez placówkę zajęciach bierze udział 71 uczestników. Kierowniczka ośrodka podkreśla, że właśnie „uczestników”, nie „podopiecznych”.

– Nie przepadam za słowem „podopieczny”, mimo, że te osoby są pod naszą opieką - tłumaczy. - Słowo to używane w tym kontekście już opisuje ich jako osoby zależne, podporządkowane. A oni aktywnie uczestniczą w zajęciach i właśnie jako uczestnicy wspólnie tworzą DOM. Tworzą to miejsce swoimi zasobami, które - jak każdy - posiadają, pomimo swoich ograniczeń. Oni są słabszą częścią społeczeństwa, ale to silniejsze społeczeństwo ma im pomóc, a nie oni mają się do nas dopasować. Tutaj czują się bezpiecznie i mają odpowiednie środowisko, żeby się rozwijać, żeby tworzyć dom wspólnie z terapeutami, rodzicami i opiekunami.

Żaneta Giemza-Jureczko zaznacza, że w ŚDS-ie nie używa się też słowa „niepełnosprawny”,

– Nie mówimy człowiek niepełnosprawny, tylko z niepełnosprawnościami – wskazuje. – Jest we mnie bunt, że tak się te osoby szereguje. Bo przecież każdy z nas ma swoje dysfunkcje, o czym zbyt często zapominamy.

Część uczestników z ŚDS-iu to osoby, które trafiły tam nawet 25 lat temu

– Potem dochodzili kolejni, niektórzy już zmarli, niektórzy się wypisali i zrobili miejsce następnym – mówi pani Żaneta. – Jest grupa weteranów, którzy kiedy do nas przyszli po raz pierwszy, byli dziećmi albo młodymi ludźmi, a teraz to słuszni dorośli. Dojrzeli pod naszym okiem i przy naszym wsparciu, a ponieważ jesteśmy ośrodkiem dziennym, oni żyją cały czas w swoich rodzinach, a do nas przychodzą na osiem godzin dziennie w ramach spędzania wolnego czasu i różnych treningów. Patrząc na nich widzę, jak trudną i wymagającą drogę przeszli. Na przykład Szymon, który trafił do nas jako niechodzący, pełzający ośmiolatek. Teraz ma 33 lata i po 25 latach jest w stanie iść na własnych nogach, trzymając drugą osobę za rękę.

Każdy z uczestników zajęć w środowiskowym domu ma swój potencjał, mimo niepełnosprawności intelektualnej albo choroby psychicznej. Jak podkreślają opiekunowie - mają oni po prostu inne potrzeby, jednak każdy z nich ma swoje talenty, co wspaniale wybrzmiało na jubileuszu 25-lecia ŚDS, który odbył się w Strzeleckim Ośrodku Kultury.

Gościła na nim Izabela Antosiewicz, która jest trenerem zajmującym się talentami Gallupa.

– Talent to powtarzalny, wrodzony sposób działania, myślenia i reagowania, który może być produktywnie wykorzystany. A zatem każdy, kto ma mózg, ma też talenty – bo myśli, reaguje i działa – powtarza za gościem Żaneta Giemza-Jureczko. – Środowiskowy dom pozwolił uczestnikom odkryć swoje talenty. Udaje nam się to, ponieważ nie skupiamy się na ich słabych stronach, ale na ich zasobach. Widzimy, że w każdym z uczestników jest coś, nad czym pracujemy na tyle, na ile możemy, ale jest też zasób, który mogą z powodzeniem dać światu. I na co dzień kierujemy się tą wizją. Naszym zadaniem jest też wyposażenie naszych uczestników w takie umiejętności, które pozwolą im jak najbardziej samodzielnie żyć.

Kierowniczka ŚDS-u zaznacza jednak, że część z uczestników nigdy nie będzie żyła samodzielnie.

– Są osobami w większej lub mniejszej części zależnymi, wynika to z ich dysfunkcji – wyjaśnia. – Ale większość z nich nauczyła się samodzielnie parzyć kawę, herbatę, gotować zupę, piec naleśniki, obsługiwać telefon, więc mogą wykorzystać te umiejętności w swoich domach. Nauczyli się też prać, wieszać pranie, a to wszystko z punktu widzenia samodzielności wiele znaczy..

Jubileusz 25-lecia placówki oprócz wartości sentymentalnej i informacyjnej, niósł przede wszystkim wartość edukacyjną.

Zależało nam, żeby nie był tylko podsumowaniem, ale otworzył ludziom oczy, miał wartość refleksyjną – mówi pani Żaneta. – Właśnie dlatego zaprosiliśmy Izabelę Antosiewicz, która przez pół godziny pokazywała jak odkrywać talenty w sobie i w innych. Zaprosiliśmy też dyrektorów szkół, przedszkoli, placówek oświatowych, pomocowych, środowiskowych domów z innych miejscowości, żeby pokazać, że każdy z nas ma talent bez względu na to, czy jest się księgowym, nauczycielem, konserwatorem czy dyrektorem. Kwestia to tylko wyłuskać ten talent, a potem zacząć go mnożyć. Bo kiedy będziemy skupiać się na swoich słabych stronach, to nie pójdziemy do przodu.

Bez podsumowań jednak się nie obyło 

Zaprezentowano film, który powstał na tę okoliczność. Uczestnicy zaprezentowali także gościom scenki teatralne, nad którymi pracowali w trakcie projektu „Życie jest teatrem” prowadzonym przez Tomasza Stochniała ze Strzeleckiego Ośrodka Kultury. Występy zostały nagrodzone przez widownię owacjami na stojąco. Bo wielu uczestników ma talent aktorski, umie się nim bawić.

– Podczas jubileuszu było tyle wzruszeń – opowiada kierowniczka ŚDS-u. – Słyszeliśmy, że występy naszych uczestników poruszyły serca. I właśnie o to nam chodziło. Żeby coś drgnęło, bo przecież na co dzień społeczeństwo nie zauważa tych osób i ich potencjału, nie widzi że obok nas jest jakiś „inny świat”.

Oprócz zajęć teatralnych uczestnicy realizują w środowiskowym domu całą gamę wyjść, wyjazdów, uspołeczniania się i poznawania świata.

– Korzystają pełną piersią z tego, co im oferujemy – zapewnia kierowniczka placówki. – Sami też nadają rytm naszym działaniom. Naszym zadaniem jest wspieranie ich, rozwijanie, ale też bycie z nimi, kiedy jest im gorzej, kiedy mają spadek formy. Mogą wtedy przyjść do nas, wygadać się, my możemy coś doradzić, zawsze z zachowaniem ich autonomii. Traktujemy ich po partnersku. Również jeśli rodzina któregoś z naszych uczestników jest w tarapatach, w trudnościach, patrzymy, co możemy jej zaproponować, żeby było im łatwiej. Jeśli uczestnik gorzej funkcjonuje, doszukujemy się, co mogło zadziać się w jego otoczeniu, środowisku, w nim samym. Patrzymy, słuchamy – jesteśmy uważni.

W ośrodku prowadzona jest też rehabilitacja ruchowa: ćwiczenia, zabiegi, fizjoterapia, fizykoterapia, hydroterapia, terapia ruchowa ogólna, wyjścia na basen i wyjazdy na zawody sportowe.

Uczestnicy sami przygotowują w ŚDS-ie posiłki w pracowni kulinarnej i chodzą na zakupy. W międzyczasie uczestniczą w zajęciach w swoich pracowniach, w rehabilitacji indywidualnej lub grupowej. Wyjeżdżają też do kina, a nawet uczestniczą w zajęciach z jazdy samochodem. Mają tam swoich kolegów i koleżanki, z którymi mogą spotykać się po zajęciach, z którymi nawiązali relacje – i właśnie nawiązanie relacji z innymi to kolejny bardzo ważny obszar, w którym ŚDS pomaga. Osoby te przed przyjściem do ŚDS często są nieśmiałe, zamknięte w sobie, mają obawy przed otworzeniem się na drugiego człowieka, nie wierzą w siebie.

Jednak DOM to także cały personel placówki

– Mój zespół to jest ogromny zasób – zapewnia pani Żaneta. – To ludzie empatyczni, rozumiejący, kochający swoją pracę. Ktoś, kto nie kocha tej pracy, nie wytrzyma w niej długo. Obecnie wykrystalizował się zespół złożony z 18 osób, z czego 12 to kadra merytoryczna. I również każdy z nich ma też swoje unikalne talenty.

Środowiskowy Dom Samopomocy ma też sprecyzowane plany na przyszłość.

– Gmina Strzelce Opolskie zakupiła i oddała nam w trwały zarząd dom mieszkalny znajdujący się tuż za naszym płotem, mamy więc potencjał, by się rozrosnąć, by poszerzyć swoją działalność – cieszy się pani kierownik. – I mamy taki pomysł i marzenie, żeby stworzyć tam miejsce dla osób starszych z chorobami otępiennymi, neurodegeneracyjnymi. Już teraz przyjmujemy te osoby, ale one mają swój rytm dnia, który trzeba respektować, a nie ma w Strzelcach innego miejsca, w którym mogliby się odnaleźć. Do klubu seniora przychodzą osoby, które są sprawne, ale co maja zrobić seniorzy, którzy żyją ze swoimi rodzinami, a kiedy dorosłe dziecko idzie do pracy, to mama czy tata zostają sami. Mają demencję i wymagają, nakarmienia, przypilnowania by wzięli leki, zabezpieczenia czasu wolnego.

W rozbudowanym ośrodku seniorzy mogliby spędzać aktywnie czas na tyle, na ile mogą i uczestniczyć w dedykowanej dla nich rehabilitacji czy w zajęciach logopedycznych, (które już teraz są prowadzone w placówce np. dla osób po udarach) oraz w zajęciach terapeutycznych utrzymujących strefę poznawczą w takim stanie, by nie ulegała pogorszeniu lub by ten proces spowolnić.

– To jest plan, marzenie i pomysł na najbliższy czas. Realizacja będzie oczywiście zależeć od funduszy – zaznacza pani Żaneta. – Chodzi nam o to, żeby dopasować się z ofertą do indywidualnych potrzeb seniorów. Ale też o to, żeby odciążyć rodzinę. Żeby mieli spokojną głowę, że mama czy tato nie wyjdą z domu, nie zgubią się, że mają zapewnioną rehabilitację i mają opiekę. Po to jest tworzone to miejsce. Patrząc na naszych starzejących się uczestników, a przecież niepełnosprawność jeszcze to starzenie przyśpiesza, jest bardzo możliwe, że za kilka lat to będzie dom dla nich, nie tylko dla tych nowych osób, które dopiero do nas przyjdą.

Strzelecki Środowiskowy Dom Samopomocy na mocy porozumień międzygminnych świadczy usługi dla mieszkańców każdej gminy w powiecie strzeleckim. Pobyt w ośrodku jest bezpłatny.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: -1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama