Rozpoczęli sezon w modelarstwie kołowym
Po bardzo udanych startach naszych zawodników na gościnnych torach w całym kraju, tym razem wróciliśmy do bycia gospodarzem imprezy.
- To już trzeci sezon Zawodów Modeli Elektrycznych “XRS Milansport” w Zawadzkiem - zauważa Roland Rzepczyk, instruktor Stowarzyszenia KM Zawadzkie. - Jesteśmy bardzo dumni, że możemy organizować jedną z największych tego typu imprez w kraju.
W sumie na zawadzczańskiej hali odbędzie się cykl pięciu imprez, które gościć będą aż do kwietnia. To efekt współpracy wielu osób.
- Organizacja tych wydarzeń to doskonały przykład kooperacji pomiędzy modelarzami, rodzicami zawodników, sklepem Milansport oraz władzami naszego miasta - podkreśla Rzepczyk. - To daje ogromne możliwości i nakręca nas do dalszych działań.
Na zawody przyjechali zawodnicy z całej Polski, z Ukrainy czy Słowacji. Był to doskonały test sportowy dla początkujących i zaawansowanych modelarzy szczególnie z Zawadzkiego, którzy dominowali w zawodach.
W klasie kadetów było 12 zawodników, w tym aż 8 z Zawadzkiego. Nic więc dziwnego, że wyścigi tej grupy cieszyły się największymi emocjami, zarówno wśród kibiców, jak i rodziców młodych modelarzy.
- Dla mnie jako instruktora był to również swoisty test, czy kierunek, w którym szkolimy młodzież, jest słuszny - mówi pan Roland. - Nasi najmłodsi modelarze cechowali się wyjątkowo dużą kulturą na torze oraz walką fair play, co cieszy.
W wyniku niezwykle zaciekłej walki na torze w tej klasie, trzecie miejsce zajął nasz reprezentant Wiktor Szczygieł. Podobnie było w klasie technicznej Truck, gdzie przeważała grupa zawodników KM Zawadzkie. W wyścigach ciężarówek od początku weekendu prym wiódł Marceli Wosz, który wygrał kwalifikacje i nie oddał pozycji do końca zawodów.
Warto zauważyć, że zawodnicy z Zawadzkiego mieli swojego reprezentanta w każdej klasie. W klasie FWD (przednionapędowe Hatchbacki) zwyciężył Paweł Staszewski z Teamu Milansport, walka o 2. miejsce odbyła się pomiędzy Szymonem Czechem z KM Zawadzkie a Michelem Morovichem z Warszawy. Ponadto w FWD reprezentował nas Krzysztof Wicher, Krystian Labus oraz Karol Kołodziej, który zadebiutował w tej klasie.
Modelarze z Zawadzkiego debiutowali natomiast w najliczniejszej klasie zawodów Stock. Po niemal 15 latach Roland Rzepczyk wrócił do ścigania się tzw. “taksówką”. Udało mu się dostać do finału “A” i zakończyć rywalizację na 9. miejscu. W tej klasie walczył również Bartosz Witoszek, który zaliczył debiut. Niestety liczne awarie spowodowały, że zakończył zawody na 13. miejscu.
W klasie modeli GT wzięło udział 3 naszych modelarzy. Michał Adamski, Aleksander Spyra oraz Przemysław Wicher ostro pracowali na zwycięstwo. Przemek pewnym krokiem zdobył pierwsze miejsce w kwalifikacjach, Aleksander wpierał Przemka w finale, zaś Michał postanowił zawalczyć o zwycięstwo w finale B. Jednakże przy dublowaniu słabszych, Przemek wypadł z toru i stracił dominację, spadając na drugą pozycję.
W miniaturowych bolidach F1 na czwartym miejscu uplasował się Aleksander Spyra. W klasie tej debiutował również Kacper Mrochen, a wspierał ich doświadczony Krzysztof Wicher. W klasach Stock 6.5 oraz E-12 reprezentował Zawadzkie jeden z najbardziej doświadczonych modelarzy klubu - Adrian Turek. Zajął kolejno 5. i 7. pozycję w obu klasach, które są najszybszymi na zawodach.
Kolejne zawody modelarzy w Zawadzkiem odbędą się w dniach 13-14 stycznia 2024 roku. Natomiast nasi modelarze niebawem odwiedzą Republikę Czeską, gdzie wystartują w serii MSP Bohumin. Trzymamy za nich kciuki i gratulujemy już osiągniętych sukcesów.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze