Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 05:15
Reklama GZMK Czad

Starosta Józef Swaczyna nadal we władzach Bractwa św. Józefa

W niedzielę w Jemielnicy członkowie bractwa spotkali się na walnym zebraniu i wybrali zarząd kapituły. Nowym prepozytem (przełożonym) został Henryk Oleś z rejonu Zawadzkie. Dotychczasowego prepozyta (od 2012 roku) Józefa Swaczynę wybrano zastępcą.
Starosta Józef Swaczyna nadal we władzach Bractwa św. Józefa

Autor: Krzysztof Ogiolda

Starosta Józef Swaczyna nadal we władzach Bractwa św. Józefa

Skład zarządu kapituły dopełnili Henryk Goczoł z Szymiszowa (rejon Jemielnica), sekretarz oraz skarbnik Piotr Obrzud z Obrowca (rejon Krapkowice). Kapitułę tworzą wybrani wcześniej delegaci kilkunastu rejonów bractwa.

- Trzeba pomału hamować - powiedział "Strzelcowi Opolskiemu" Józef Swaczyna. - Cieszę się, że prepozytem bractwa został pan Oleś, bardzo aktywny członek naszej wspólnoty, który wprawdzie mieszka pod Olesnem, ale należy do rejonu Zawadzkie. Pamiętam swoje zakłopotanie, kiedy biskupi Andrzej Czaja i Paweł Stobrawa wezwali mnie i zaproponowali, bym stanął na czele wykluwającego się Bractwa św. Józefa. Dopiero w następnych kadencjach byłem wybierany. Kult św. Józefa miałem zawsze. Chodziliśmy na jego odpust w marcu i w maju. I to przywiązanie do patrona się u mnie nie zmieni. Cieszę się, że liczba członków bractwa osiągnęła 1025, ale myślałem, że osiągniemy ją szybciej, niż w blisko 11 lat.  

Walne zebranie rozpoczęło się w jemielnickim sanktuarium od nabożeństwa różańcowego, któremu przewodniczył rektor bractwa, bp Waldemar Musioł. W procesji przyniesiono nie tylko obraz św. Józefa, ale też wizerunek i relikwie bł. Rodziny Ulmów. Trwa obecnie peregrynacja tych relikwii w diecezji opolskiej.

Bp Waldemar Musioł przypomniał, że dokładnie rok temu, 29 października 2022, ogłoszono jego nominację na biskupa pomocniczego w Opolu. Przyznał, iż przyjął ten wybór w łączności ze św. Józefem, który czynił to, co mu polecał Anioł Pański, nawet jeśli były to działania dalekie od jego planów i zamierzeń. Wezwał Józefowych braci do szczególnej modlitwy o powołania kapłańskie, o pokój na świecie, zwłaszcza w Ukrainie i w Ziemi Świętej, a także o powrót do zdrowia ordynariusza opolskiego Andrzeja Czai.

Przypomniał bł. Rodzinę Ulmów wyniesioną na ołtarze 10 września 2023, a zamordowanych (zginęli rodzice - Wiktoria i Józef oraz siedmioro ich dzieci) 24 marca 1944 za ukrywanie ośmiu Żydów. Zwrócił uwagę na trzy cechy rodziny Ulmów: życie z pasją (Józef Ulma był m.in. fotografem, skonstruował domową elektrownię wiatrową, prowadził szkółkę drzew), bycie Kościołem domowym (modlitwa, czytanie Pisma Świętego), miłosierdzie (otwarcie na innych ludzi, zwłaszcza potrzebujących pomocy).

Wicerektor bractwa, ks. Paweł Chyla przedstawił ks. biskupowi 11 nowych członków z sześciu diecezji. Najwięcej, bo czterech mężczyzn - przyjechało z parafii Śmicz w Prudnickiem.

Jan Piontek mówi żartem, że wręcz powinien wstąpić do wspólnoty, której patronuje św. Józef, skoro od lat prowadzi zakład stolarski. - Jesteśmy tutaj, bo chcemy spróbować żyć w innym otoczeniu - wyjaśnia.  - Zawsze byliśmy praktykującymi katolikami. A teraz chcemy spróbować zrobić w naszym chrześcijaństwie krok naprzód.

Także w Śmiczu mieszka Józef Thillmann. - Św. Józef jest od chrztu moim drogim patronem - opowiada. - Więź z nim miałem zawsze. Wiem, że jeśli go prosić, na pewno pomoże. Często jeździmy modlić się za jego przyczyną do Kalisza. Propozycję wstąpienia do bractwa dostałem już rok temu. Ociągałem się. W tym roku mamy 800-lecie parafii, ks. proboszcz mnie zmobilizował.

Edmund Osiewacz jest mechanikiem samochodowym i rolnikiem. - Bractwo to jest coś nowego - przyznaje. - Od lat jestem nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. Wstępuję do tej wspólnoty, by się modlić więcej.

Razem ze swoimi parafianami wstąpił do bractwa proboszcz, ks. dr Robert Mazurkiewicz.

- Dałem przykład - mówi. - Ja się zapisuję, trzódka idzie za mną. Mam nadzieję, że będzie ich więcej i bractwo się w parafii przyjmie. Świętego Józefa nie trzeba zachwalać ani reklamować. To milczący sługa Boży. Nie dyskutował, nie kalkulował. Robił, co mu Bóg kazał. Słowa nie powiedział, a zrobił wiele. Patron w sam raz na dzisiejsze czasy. 

- Każdy człowiek, który budzi w sobie potrzebę czegoś więcej, szuka szczególnego orędownika i wspomożyciela, jakim jest św. Józef, budzi moją radość jako rektora tej wspólnoty i biskupa. Ale musimy nadal szukać dróg, by z przesłaniem św. Józefa - cichym, ale stanowczym dotrzeć do innych mężczyzn, by i ich zaprosić - powiedział "Strzelcowi Opolskiemu" bp Musioł.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
słabe opady śniegu

Temperatura: 1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama