To była pierwsza taka impreza w Strzelcach Opolskich. Ale nie ostatnia...
– Planowałam duże sportowe wydarzenie – mówi Barbara Damaszek, organizatorka i inicjatorka eventu, która treningi sportowe prowadzi w Strzelcach Opolskich od 16 lat. – To była pierwsza tego typu impreza w naszym mieście. Organizując ją, spełniłam swoje marzenie i nie zawiodłam się. Wszystko świetnie się udało, wyszło z tego coś bardzo pozytywnego. Nie mogłam sobie lepiej wyobrazić tego dnia.
W wyzwaniu Energy Day Challenge wzięło udział 88 uczestniczek nie tylko ze Strzelec Opolskich i okolic, ale również z Opola, a nawet województwa śląskiego. Z trenerami, obsługą medyczną, masażystami i całym personelem w sali przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 łącznie pojawiło się około 110 osób.
– Wyglądało to wspaniale – zapewnia organizatorka. – Cała duża sala ćwiczących - to naprawdę robiło wrażenie. Niektóre dziewczyny ćwiczyły przez całe sześć godzin. Wyzwoliła się taka niesamowita energia, poczucie wspólnoty, że jest to aż trudne do opisania. Wiadomo, że sport to endorfiny, a co za tym idzie pozytywna energia. Podczas treningu wszyscy byli uśmiechnięci, życzliwi i, co najważniejsze, dobrze się bawili. Nawet instruktorzy, którzy są reprezentantami Polski za granicą na różnego rodzaju eventach mówili, że w tak profesjonalnym wydarzeniu jeszcze nie brali udziału.
Skąd pomysł na organizację wydarzenia sportowego o takiej skali?
– Zauważyłam, że ludzie - po pandemicznym przestoju - znów są aktywni i spragnieni wyzwań, postanowiłam więc wyjść naprzeciw oczekiwaniom wielu osób, które mają potrzebę zadbania o kondycję, o zdrowie i sprawdzenia swojej formy – opowiada Barbara Damaszek. – Za młodych lat, kiedy fitness na Opolszczyźnie nie był jeszcze popularny, zaczynając swoją przygodę z tą dziedziną sportu, jeździłam na duże zgrupowania w województwie śląskim. Tym eventom towarzyszyła ogromna energia, a ja nie potrafiłam wytłumaczyć dziewczynom, z którymi na co dzień trenuję, co się odbywa podczas takiego wydarzenia.
– Kiedy słyszały o sześciu godzinach treningu to było to dla nich nie do wyobrażenia i nie do wykonania – dodaje. – A to jest tak wspaniała wymiana energii między ludźmi, którzy uczestniczą w takim wyzwaniu i między prezenterami, że nawet nie czuć, iż jest się aktywnym przez kilka godzin. Postanowiłam więc pokazać moc takich zgrupowań, udowodnić, jak bardzo one jednoczą i ile udział w nich daje energii na kolejne dni.
W Energy Day Challenge wzięły udział wyłącznie panie.
– Natomiast wśród instruktorów byli też panowie, ponadto mężowie towarzyszyli swoim żonom i bardzo dobrze się bawili, byli pod wrażeniem imprezy – przekonuje trenerka. – Fitness nie jest sportem wyłącznie kobiecym. Panowie też uprawiają tę dziedzinę sportu i są świetnymi prezenterami, mają w sobie luz, który jest bardzo pozytywny.
Mimo sześciogodzinnego, intensywnego treningu, obyło się bez problemów zdrowotnych wśród uczestniczek, nikomu nic się nie stało, a na miejscu była opieka medyczna.
Zainteresowanie imprezą i pozytywne reakcje na nią okazały się tak wielkie, że pani Barbara szykuje jej drugą edycję za rok.
– Myślę, że to nasze wydarzenie może być początkiem czegoś nowego i pozytywnego, czego wcześniej w Strzelcach brakowało – przekonuje Barbara Damaszek. – Najważniejsze, że potrafimy się zjednoczyć i wspólnie zrobić w mieście coś pozytywnego.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze