Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 04:04
Reklama Filplast

Ukraińska artystka Natalia Nosova: Nie potrafiłabym ilustrować wojny

Jak wojna wpłynęła na jej pracę twórczą, czy upływ czasu zmienia postrzeganie wojny i czy wiąże z Polską przyszłość - opowiada nam Natalia Nosova, artystka urodzona we Lwowie i od kilku lat mieszkająca w Opolu. Wystawę jej prac można oglądać w Powiatowym Centrum Kultury w Strzelcach Opolskich.
Ukraińska artystka Natalia Nosova: Nie potrafiłabym ilustrować wojny

Autor: Archiwum prywatne

Natalia Nosova: Nie potrafiłabym ilustrować wojny

– Wystawę moich prac w Powiatowym Centrum Kultury w Strzelcach Opolskich zaproponowała mi Agnieszka Kwitowska-Tobys, która pracuje w tej instytucji – opowiada pani Natalia. – Ucieszyła mnie ta propozycja, ponieważ przez dłuższy czas miałam emocjonalną i twórczą blokadę z powodu wojny i nie potrafiłam otworzyć się na nowe działania artystyczne. A propozycja Agnieszki zmotywowała mnie, żeby stworzyć nowe prace i pokazać je na wystawie.

Na ekspozycji w PCK można zobaczyć zarówno starsze prace artystki, jak i te stworzone specjalnie na potrzeby strzeleckiej wystawy. Nowe prace powstawały pod koniec minionego i na początku tego roku. – Pierwszą od kilku miesięcy nową grafikę stworzyłam pod koniec listopada, potem niestety miałam wymuszoną przez covid przerwę w pracy – mówi artystka.

Jak przyjęto ją w Strzelcach, jakie emocje towarzyszyły wernisażowi? – Przyjęto mnie bardzo ciepło, czułam się zaopiekowana zarówno przez panią dyrektorkę, jak i cały dział promocji PCK - podkreśla. - Było bardzo miło, czułam całe spektrum pozytywnych emocji i pozytywną energię od osób, które przyszły na wernisaż. Do Strzelec przyjechali też - by mnie wesprzeć, moi bliscy znajomi. Ten wernisaż to było dobre wejście w nowy rok.

Czy czas, który upłynął od momentu wybuchu wojny, wpływa na jej postrzeganie?

– Z perspektywy artystycznej jest odrobinę lżej, trochę łatwiej wypowiedzieć się poprzez sztukę - przyznaje. - Na początku marca, tuż po rozpoczęciu wojny, zrobiłam pierwszą grafikę, która pokazywała mój ból i złość, ale dawała też nadzieję i siłę. A potem zablokowałam się i nie umiałam się już otworzyć. Widzę, że wielu artystów wypowiada się i pokazuje to, co czują z powodu wojny, ale ja nie umiałam tego z siebie wyrzucić. Niejedna osoba mówi mi, że moje prace dają ukojenie i spokój, że pozwalają na chwilę oderwać się od świata, który nas otacza, że nie ilustruję tych wszystkich złych rzeczy, które dzieją się wokół, lecz staram się widzieć dobro. Ale ostatni czas sprawił, że nie umiałam otworzyć się na pokazanie pozytywnych rzeczy, nie umiałam też zrobić nic, co odzwierciedlałoby sytuację w Ukrainie. Tworzenie ilustracji to długi proces, a ilustrowanie wojny jest ciężkie i emocjonalnie wyczerpujące. Dopiero pod koniec roku udało mi się odblokować i stworzyć ilustrację, która w niewielkim formacie przedstawiała moje refleksje na temat tego, co od roku dzieje się w moim kraju. Czuję jednak, że nie potrafiłabym ilustrować wojny, to byłoby dla mnie emocjonalne zbyt ciężkie.

Jak wojna w Ukrainie wygląda z perspektywy Ukrainki, którą jej wybuch zastał w Polsce?

– Kiedy obserwuję osoby, które są tam na miejscu, to widzę, że one radzą sobie z tym koszmarem poprzez działanie – mówi. – Nie rozpraszają ich różne przemyślenia, refleksje. Tu jest inaczej, pod tym względem, że nie jestem zagrożona fizycznie, wiem, że nie spadnie na mnie żadna bomba, ale emocje związane z odległością, to że nie można działać tyle, ile by się chciało, poczucie, że nie mam na to wszystko wpływu, wywołuje bezradność i frustrację. Ja mogę pomóc konkretnej osobie tutaj, ale pomoc na odległość ludziom, którzy są w Ukrainie jest trudniejsza. Jestem Ukrainką, która też cierpi, ale odległość sprawia, że czuję się bezradna.

– Natomiast uchodźcy wojenni, z którymi rozmawiałam, cierpią nadal z powodu wojny i przeżywają ją tak samo, jak na początku – dodaje pani Natalia. – Nieco łatwiej mają te osoby, którym udało się ściągnąć do Polski swoich bliskich. Kiedy wiesz, że twoja rodzina jest bezpieczna, robi się trochę lżej. Te osoby, którym udało się sprowadzić bliskich, czują się lepiej. A jeżeli udało im się odnaleźć w Polsce, znaleźć pracę, mogą się jakoś realizować, to starają się żyć w miarę normalnie. Jeśli jeszcze mają kontakt z innymi uchodźcami i wspólnie działają, uczestniczą razem w różnych wydarzeniach, mają kontakt z innymi ludźmi i nie są samotni, to mam wrażenie, że jest im tu dobrze.

Natalia Nosova mieszka w Polsce od 2017 roku. Czy wiąże przyszłość z Polską? – Ciężko planować, ale zadomowiłam się już w Opolu, tutaj działam, tworzę, pracuję. Gdybym wróciła do domu, musiałabym zaczynać wszystko od nowa – podkreśla.

Wystawę grafik Natalii Nosovej „Somno”, czyli z łaciny „Sny” można oglądać w Galerii III Filary w Powiatowym Centrum Kultury w Strzelcach Opolskich do końca marca.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 0°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama