XXXIII Strzelecki Bieg Uliczny im. Euzebiusza Ferta
Tradycyjnie impreza rozpoczęła się biegiem VIP-ów, a kwadrans później na linii startu stanęli biegacze z całej Polski, a nawet z zagranicy. Niestraszna im była temperatura, śnieg czy błoto. Bieg rozpoczął się minutą ciszy dla Jana Ścigockiego, który w ubiegłych latach organizował w Strzelcach przedświąteczne bieganie i sam brał w nim udział.
Trasa liczyła sobie piętnaście kilometrów i wiodła ulicami Strzelec Opolskich, Rożniątowa oraz Dolnej. Już od pierwszych kilometrów na dystansie prowadził tegoroczny debiutant - Szymon Mrówka, zaś wśród pań bardzo dobrze szło Agnieszce Gortel-Maciuk, która po raz kolejny brała udział w strzeleckim bieganiu. Liderzy po pięciu i dziesięciu kilometrach byli pierwsi także na mecie.
- Warunki były dziś bardzo trudne - mówił po przekroczeniu linii mety Szymon Mrówka. - Trzeba było mieć specjalne buty przystosowane do biegania w śniegu. Ja niestety ich nie miałem, ale mimo to udało się wygrać. Trasa była bardzo wymagająca, w niektórych momentach bardzo mocno przeszkadzał wiatr. Od początku narzuciłem sobie swoje tempo, ale przez pogodę wynik czasowy nie był dzisiaj najlepszy.
Czwarte miejsce zajął Marokańczyk Elasri Abderrah, który kolejny rok z rzędu wystartował w Strzelcach Opolskich. Co ciekawe, trzecia wśród pań była Kelli Smith, żona Davida Smitha, siatkarza Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Biegacze zostali sklasyfikowani w kilku kategoriach, na przykład ze względu na wiek, płeć czy miejsce zamieszkania. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne, nie wszystkie osoby, które zapisały się na bieg, ostatecznie stanęły na linii startu. Zgłoszonych było w sumie około 370 biegaczy, zaś wystartowało niecałe 250 osób.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze