Ważna uroczystość odbyła się w Otmicach, gdzie uroczyście wciągnięto na masz biało-czerwoną flagę. - Kiedy podzieliłem się tym pomysłem z naszą Młodzieżową Radą Sołecką, od razu przypadł im do gustu - mówi Roman Larisz, sołtys Otmic. - Nie myśląc wiele rozpoczęliśmy więc przygotowania - dodaje. Najpierw trzeba było zorganizować maszt, na którym zawiśnie flaga. Ten znalazł się na wiejskim boisku. Od kilku lat w Otmicach nie rozgrywa się już meczów piłkarskich, zatem można było łatwo znaleźć dla masztu nowe zastosowanie. Trzeba było tylko trochę go podrasować, czyli odmalować i przyspawać potrzebne elementy.
Jeszcze przed 11. listopada maszt został wmurowany w centrum wsi, kilka metrów od słynnej kroszonki i niedaleko kościoła. Uroczystość rozpoczęła się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Trzeba było sięgnąć w głębokie zakamarki pamięci, gdyż organizatorzy przewidzieli aż cztery zwrotki polskiego hymnu. W jego trakcie na maszt zostały uroczyście wciągnięte trzy flagi: biało-czerwona, błękitna z dwunastoma złotymi gwiazdami symbolizująca Unię Europejską oraz biało-zielona z napisem Otmice.
- Mieliśmy taki zamiar, żeby umieścić gdzieś w naszej wiosce polską flagę - dodaje sołtys. - A że termin był niedaleko święta niepodległości, to postanowiliśmy połączyć te dwie uroczystości i w ten sposób uczcić 11. listopada.
W piątkowy wieczór napis Otmice znajdujący się pod masztem został podświetlony biało-czerwonym światłem, co w połączeniu z polską flagą powiewającą u góry zrobiło podwójne wrażenie.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze