To będzie drogie święto zmarłych
Ceny małych wkładów do zniczy zaczynają się od 2,5 zł, a te, które zgodnie z zapewnieniem producenta mają się palić przez 7 dni, kosztują 10 zł. Jak tłumaczy jeden z producentów świec i zniczy na Opolszczyźnie, granulat zniczowy z parafiny podrożał o 120 procent. Wzrosła też cena za energię. Część parafiny była sprowadzana z Rosji i Ukrainy, a łańcuchy dostaw stamtąd zostały zerwane. Rynek przejęły Chiny, a ceny wzrosły nawet o czterokrotnie.
- Koszty energii elektrycznej, wszystkie media, ale też szkło, tworzywa, opakowania czy wreszcie transport. To wszystko z tygodnia na tydzień jest droższe i w najbliższej perspektywie trudno dostrzec koniec podwyżek - powiedział dla Business Insider Polska Dariusz Szlęzak, prezes Polwaxu - firmy, która jest liderem polskiego rynku dostawców surowców i półproduktów do produkcji świec i zniczy.
Część sprzedawców uważa, że na kilka dni przed Wszystkimi Świętymi, ceny skoczą jeszcze do góry.
- Będzie się to wiązało z większym popytem, bo zawsze w ostatnie dni października mamy największy ruch w biznesie - opowiada jeden ze sprzedawców.
- Na razie ludzie się rozkręcają i spokojnie robią sobie zakupy. Niestety, już w hurcie wszystko było droższe o 50 procent i nie ma żadnej prognozy, żeby było choć trochę taniej - dodaje pani Ingryda, która sprzedaje w Strzelcach znicze i kwiaty.
Za mały znicz trzeba zapłacić około 5 zł, ceny średnich oscylują wokół 20-30 zł, a większe to koszt rzędu 60/70 zł. Zdarzają się droższe...
- W zeszłym roku mały znicz kosztował maksymalnie 3 zł, teraz ceny zaczynają się od 4,8 zł. Z kolei znicze standardowe nigdy nie przekraczały 6 zł. Teraz najtańsze kosztują 9 zł - opowiada nam pani pracująca w sklepie.
Mieszkańcy również zauważyli podwyżki i każdy szuka sposobu, jak sobie z nimi poradzić.
- Mamy sporo zmarłych bliskich i zawsze każdemu kupujemy znicz. Teraz szukamy okazji, żeby kupić coś w promocyjnej cenie. Jeździmy po różnych sklepach i szukamy. A może akurat gdzieś się uda - opowiadają małżonkowie z naszego powiatu.
- Zawsze kiedy kupuję znicz, zwracam uwagę na to, jaki ma w środku wkład. Niestety, często się zdarza, że jest jest on tak mały, że ledwo wystarczy na kilka godzin. A potem jeszcze może się okazać, że jest problem, żeby kupić nowy wkład, bo nic się nie mieści i znicz można jedynie wyrzucić - dodaje jedna z kobiet kupujących na strzeleckim targowisku.
- Każdego roku po Wszystkich Świętych zbieram znicze z cmentarza i jeśli są dobre, to zostawiam je na kolejny rok. Zawsze starałam się kupować kilka nowych sztuk, ale teraz chyba sobie odpuszczę. Już i tak po wszystkich opłatach niewiele mi zostaje z emerytury - mówi mieszkanka Strzelec Opolskich.
Podwyżki dotyczą również kwiatów. Średnia cena stroika z gałązek i sztucznych kwiatów na targowisku miejskim w Strzelcach Opolskich to około 100 zł. Komplet, czyli stroik i bukiet do wazonu kupimy za 150 zł. Żywa chryzantema w doniczce kosztuje 15 zł.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze