W życie weszła ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia. W związku z tym Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał szpitalom aneksy do umów z NFZ, które miały zostać podpisane do końca lipca. W wielu miejscach tak się nie stało, m.in. w Strzelcach Opolskich. Władze szpitala alarmują, że zaproponowane wzrosty wartości kontraktów nie wystarczają na wypełnienie zobowiązań, jakie na dyrektorów nałożyła ustawa.
- Najbardziej ucierpią małe szpitale powiatowe, w tym nasz, strzelecki - mówi starosta Józef Swaczyna. - Obecnie kwota niedoboru w szpitalu w Strzelcach Opolskich z tytułu wdrażania nowych zapisów prawnych wynosi łącznie 778 tysięcy złotych miesięcznie! Można sobie wyobrazić, jakie zadłużenie wygeneruje to na koniec roku.
Starosta strzelecki zwołał konwent starostów. W Strzelcach Opolskich debatowano nad możliwymi scenariuszami działań. Niepodpisywanie aneksów przez dyrektorów szpitali może skutkować zerwaniem umowy z NFZ, a to już krótka droga do niewypłacalności i zamknięcia szpitali powiatowych. Z drugiej strony - podpisanie aneksów w kształcie zaproponowanym przez NFZ też nie rozwiąże problemów finansowych. Szpitale i tak będą się w szybkim tempie zadłużać i redukować zakres usług.
- Wymusi to łączenie oddziałów, redukcję świadczeń, radykalne zubożenie oferty szpitala, który jest przecież najbliżej mieszkańców - zauważa Józef Swaczyna. - Jako samorządowcy, właściciele i zarządcy szpitali, my starostowie, nie mamy możliwości finansowania świadczeń zdrowotnych czy wynagrodzeń pracowników medycznych. Nie ma takich pieniędzy w budżecie samorządu powiatowego - zaznacza. - Nie będziemy mogli dołożyć szpitalom brakujących milionów. To zadanie rządu, a ten trzyma nas w szachu. Nikt z nami nie rozmawia, a czas aneksowania umów mija...
Dyrektor szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich Beata Czempiel napisała pismo do Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Opolu z prośbą o wycofanie aneksów i możliwość rozliczania świadczeń na dotychczasowych warunkach: „pomimo wzrostu ryczałtu i zwiększenia wycen świadczeń, zmniejszone zostały współczynniki korygujące dot. świadczeń udzielnych przez pracowników wykonujących zawód medyczny i w konsekwencji proponowane przez Państwa podwyżki są daleko niewystarczające. Zaistniała sytuacja powoduje, że szpital nie ma finansowego zabezpieczenia na ustawowe podwyżki i nie ma realnych możliwości ich wypłaty. Naraża to kierownictwo szpitala na roszczenia pracowników i kierowania przez nich pozwów do sądu, a w ostateczności do rozwiązywania przez nich umów o pracę, co w konsekwencji uniemożliwi udzielanie świadczeń zdrowotnych i zagrozi w funkcjonowaniu działalności szpitala” - zaalarmowała.
Podobne stanowiska wyrazili szefowie lecznic z Kluczborka, Brzegu, Krapkowic czy Głubczyc.
- Jak zwykle minister zdrowia zadbał o swoje szpitale, tj. kliniki, szpitale uniwersyteckie, instytuty itd. Te placówki dostały potężne dofinansowanie, a te, które są najbliżej ludzi - ochłapy - komentuje starosta strzelecki.
- To jest nie do przyjęcia. Aż 48 proc. szpitali w kraju nie podpisało kontraktów (stan na 5 sierpnia - przyp. red.), inne - musiały to zrobić najprawdopodobniej z powodów politycznych, m.in. tak jest w województwie lubelskim. Mam nadzieję, że minister zdrowia wraz z premierem pochylą się nad tą niesprawiedliwością. Od lat dyrektorzy szpitali i starostowie domagają się rzetelnych wycen na oddziałach wewnętrznych i chirurgicznych. Z analiz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wynika, że wciąż te procedury są niedoszacowane. Niestety, nie ma chętnych, by wspierać małe szpitale. Nie mogę narażać mieszkańców na zupełne pozbawienie szpitalnej opieki medycznej, dlatego zapewne podpiszemy aneksy do umów z NFZ - zapowiada Józef Swaczyna. - Trzeba mocno sprawę nagłaśniać, by rządzący zmienili zasady naliczania świadczeń dla szpitali powiatowych. W przeciwnym razie zapaść szpitali będzie postępować - prognozuje.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze