Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 22:46
Reklama Filplast

Szpital w Strzelcach Opolskich dostał ochłapy. "Nikt z nami nie rozmawia"

Od wielu dni trwają rozmowy na temat kondycji szpitali powiatowych. Po zmianie prawa działalność wielu lecznic w Polsce stoi pod znakiem zapytania. Dotyczy to także szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich.
Szpital w Strzelcach Opolskich dostał ochłapy. "Nikt z nami nie rozmawia"
Szpital powiatowy w Strzelcach Opolskich - jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania?

Autor: Archiwum

W życie weszła ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia. W związku z tym Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał szpitalom aneksy do umów z NFZ, które miały zostać podpisane do końca lipca. W wielu miejscach tak się nie stało, m.in. w Strzelcach Opolskich. Władze szpitala alarmują, że zaproponowane wzrosty wartości kontraktów nie wystarczają na wypełnienie zobowiązań, jakie na dyrektorów nałożyła ustawa.

- Najbardziej ucierpią małe szpitale powiatowe, w tym nasz, strzelecki - mówi starosta Józef Swaczyna. - Obecnie kwota niedoboru w szpitalu w Strzelcach Opolskich z tytułu wdrażania nowych zapisów prawnych wynosi łącznie 778 tysięcy złotych miesięcznie! Można sobie wyobrazić, jakie zadłużenie wygeneruje to na koniec roku.

Starosta strzelecki zwołał konwent starostów. W Strzelcach Opolskich debatowano nad możliwymi scenariuszami działań. Niepodpisywanie aneksów przez dyrektorów szpitali może skutkować zerwaniem umowy z NFZ, a to już krótka droga do niewypłacalności i zamknięcia szpitali powiatowych. Z drugiej strony - podpisanie aneksów w kształcie zaproponowanym przez NFZ też nie rozwiąże problemów finansowych. Szpitale i tak będą się w szybkim tempie zadłużać i redukować zakres usług.

- Wymusi to łączenie oddziałów, redukcję świadczeń, radykalne zubożenie oferty szpitala, który jest przecież najbliżej mieszkańców - zauważa Józef Swaczyna. - Jako samorządowcy, właściciele i zarządcy szpitali, my starostowie, nie mamy możliwości finansowania świadczeń zdrowotnych czy wynagrodzeń pracowników medycznych. Nie ma takich pieniędzy w budżecie samorządu powiatowego - zaznacza. - Nie będziemy mogli dołożyć szpitalom brakujących milionów. To zadanie rządu, a ten trzyma nas w szachu. Nikt z nami nie rozmawia, a czas aneksowania umów mija...

Dyrektor szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich Beata Czempiel napisała pismo do Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Opolu z prośbą o wycofanie aneksów i możliwość rozliczania świadczeń na dotychczasowych warunkach: „pomimo wzrostu ryczałtu i zwiększenia wycen świadczeń, zmniejszone zostały współczynniki korygujące dot. świadczeń udzielnych przez pracowników wykonujących zawód medyczny i w konsekwencji proponowane przez Państwa podwyżki są daleko niewystarczające. Zaistniała sytuacja powoduje, że szpital nie ma finansowego zabezpieczenia na ustawowe podwyżki i nie ma realnych możliwości ich wypłaty. Naraża to kierownictwo szpitala na roszczenia pracowników i kierowania przez nich pozwów do sądu, a w ostateczności do rozwiązywania przez nich umów o pracę, co w konsekwencji uniemożliwi udzielanie świadczeń zdrowotnych i zagrozi w funkcjonowaniu działalności szpitala” - zaalarmowała.

Podobne stanowiska wyrazili szefowie lecznic z Kluczborka, Brzegu, Krapkowic czy Głubczyc.

- Jak zwykle minister zdrowia zadbał o swoje szpitale, tj. kliniki, szpitale uniwersyteckie, instytuty itd. Te placówki dostały potężne dofinansowanie, a te, które są najbliżej ludzi - ochłapy - komentuje starosta strzelecki.

- To jest nie do przyjęcia. Aż 48 proc. szpitali w kraju nie podpisało kontraktów (stan na 5 sierpnia - przyp. red.), inne - musiały to zrobić najprawdopodobniej z powodów politycznych, m.in. tak jest w województwie lubelskim. Mam nadzieję, że minister zdrowia wraz z premierem pochylą się nad tą niesprawiedliwością. Od lat dyrektorzy szpitali i starostowie domagają się rzetelnych wycen na oddziałach wewnętrznych i chirurgicznych. Z analiz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wynika, że wciąż te procedury są niedoszacowane. Niestety, nie ma chętnych, by wspierać małe szpitale. Nie mogę narażać mieszkańców na zupełne pozbawienie szpitalnej opieki medycznej, dlatego zapewne podpiszemy aneksy do umów z NFZ - zapowiada Józef Swaczyna. - Trzeba mocno sprawę nagłaśniać, by rządzący zmienili zasady naliczania świadczeń dla szpitali powiatowych. W przeciwnym razie zapaść szpitali będzie postępować - prognozuje.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"! 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

PL 13.08.2022 11:27
dla szpitala OCHŁAPY - na pisowcach ''psy wiesza '' sfaczyna , obwodnicy NIET na pisowców pluje goc ... takie się kończy polityczna gra WYBRAŃCÓW LUDU ... TAKA GMINA
ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
słabe opady śniegu

Temperatura: -1°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama