Ceny węgla w Strzelcach Opolskich. Ile kosztują ekogroszek i orzech?
Ceny węgla to dla wielu mieszkańców temat najważniejszy. Latem zazwyczaj robimy zapasy węgla na zimę. W tym sezonie za tonę trzeba zapłacić średnio 3000 zł, co oznacza, że do przeciętnego pieca, aby go rozgrzać, będziemy wrzucać węgiel wart niemal 15 tys. zł!
- Nie jestem w stanie udźwignąć takiej ceny - słyszymy od pani Elżbiety, emerytki, która rozkłada ręce, nie dowierzając, że drożyzna na składach opału istnieje naprawdę.
W Strzelcach Opolskich i okolicy za tonę ekogroszku składy liczą od 2200 do 3500 zł, przy czym - tam gdzie zapas się już skończył, nowa cena - jak przewidują sprzedawcy - będzie na pewno dużo wyższa. Za węgiel orzech trzeba liczyć 2550-2900 zł od tony. Średnio 2500 zł kosztuje „porcja” pelletu.
- Nie mam innego wyjścia, czekam na pomoc państwa - mówi emerytka. - Inaczej chyba umrę z zimna.
Dodatek węglowy. Pomoc już jest czy dopiero będzie?
Niestety, z przekazu medialnego o pomocy węglowej ze strony państwa wytworzył się istny szum informacyjny.
- Jedni mówią, że to już pewne, że dostaniemy pieniądze na węgiel, tylko trzeba jakieś wnioski składać. Sąsiadka z kolei była się pytać w urzędzie i powiedzieli jej, że jeszcze nic nie wiadomo - opowiada zmartwiona pani Elżbieta. - Sama nie bardzo się znam na tych procedurach, dlatego czekam, aż sąsiadka mi załatwi.
Urzędy informują, że ustawę o dodatku węglowym dopiero przyjął Sejm.
- Rzeczywiście, nowe przepisy mają pomóc mieszkańcom w kosztach ogrzewania domów, ale musi je jeszcze rozpatrzyć Senat, a dopiero potem ustawę będzie mógł podpisać prezydent - mówi pracownik jednego z ośrodków pomocy społecznej w powiecie strzeleckim. - Ludzie są zdezorientowani i co chwilę przychodzą do nas pytać o dodatek węglowy. Słyszą o nim w telewizji, ale jeszcze formalnie go nie ma. Z tego, co wiem, to Senat ma się zebrać na początku sierpnia. Składanie wniosków ruszy, gdy nowe prawo wejdzie w życie, pewnie nie wcześniej jak w połowie tego miesiąca - przewiduje.
Dodatek węglowy ma wynieść 3000 zł. Dostaną go te gospodarstwa, które są ogrzewane węglem lub paliwem węglopochodnym, zawierającym co najmniej 85 proc. węgla, spalanym w kotłach, kominkach, kozach, trzonach kuchennych, kuchniach węglowych lub piecach kaflowych. Nie będzie miało znaczenia kryterium dochodowe - dodatek ma być przyznany bez względu na wysokość zarobków, natomiast dom musi być zgłoszony do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Stamtąd będzie pobierana informacja, czym dane gospodarstwo jest ogrzewane.
Wnioski o dodatek węglowy będą przyjmowały gminy - za pośrednictwem OPS-ów. Obecnie wiadomo jedynie, że będzie można składać je do 30 listopada 2022 r.
- Podkreślam, że wciąż nie wiadomo, kiedy będą dostępne formularze wniosków i od kiedy będzie można je wypełniać - zaznacza urzędnik. - Najlepiej zaglądać na strony internetowe gmin, gdzie zapewne będą wrzucane komunikaty na ten temat.
Ceny ciepła w blokach też rosną
Okazuje się, że nie tylko właściciele domów jednorodzinnych martwią się o ceny opału. W blokach, gdzie mieszkańcy, aby zrobiło się ciepło, jedynie odkręcają gałki kaloryferów, też duże zmartwienie...
- Czynsz nam sporo podrożeje - żali się pani Maria z osiedla w Strzelcach. - Już dostałam nowy blankiet. Zaliczka na ciepło jest wyższa o kilkadziesiąt procent, a do tego jeszcze zdrożeje woda i śmieci...
Energetyka Cieplna Opolszczyzny w tym roku już dwa razy zmieniała taryfy na wyższe - 1 marca i 28 czerwca. Jak czytamy w uzasadnieniu tej decyzji, ma to związek między innymi ze wzrostem kosztów zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, wzrostem kosztów paliwa węglowego czy inflacją w sektorze energetycznym.
Przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej w Strzelcach Opolskich w rozmowie z naszą redakcją przyznają, że sytuacja nie jest zależna od nich i niechętnie ją komentują. Jak wyjaśnia wiceprezes Krzysztof Kobylański, mieszkańcy będą musieli zapłacić wyższe zaliczki za ciepło systemowe, by przy kolejnym rozliczeniu za rok nie mieli dopłat do ciepła. Podkreśla jednak, że każdy blok ma własne zużycie ciepła i podwyżki mogą być różne, w zależności od lokalizacji mieszkania.
Węgiel po 800 zł za tonę - jak go kupić?
Wróćmy jednak do domków jednorodzinnych. Pani Angelika mieszka w gminie Ujazd. Dom ogrzewa węglem orzechem. Gdy usłyszała o cenach na składzie opału, postanowiła poszukać tańszej opcji. Trafiła na... sklep internetowy z węglem, prowadzony przez Polską Grupę Górniczą.
- Nie słyszałam o nim wcześniej. Ten sklep uruchomili w tym roku. Z tego, co wiem, to wszystko przez wojnę na Ukrainie i szalejące ceny węgla - opowiada mieszkanka powiatu.
Sklep oferuje różnego rodzaju opał, pakowany i luzem, ekogroszek mniej i bardziej wydajny, węgiel orzech, kostkę. Tona pieklorza - ekogroszku o wysokiej wartości opałowej - na koniec lipca kosztowała 866 zł. Ceny orzecha zaczynały się od 711 zł za tonę. Najdrożej wychodził ekogroszek-pieklorz pakowany - ok. 1045 zł za tonę. Istnieje jednak zasadniczy kłopot... Aby kupić tak tanio węgiel, trzeba mieć anielską cierpliwość i znać „triki” internetowe.
- Kiedy wejdzie się na stronę sklepu, wyświetla się informacja o braku towaru. Węgiel jest dostępny tylko dwa dni w tygodniu, we wtorki i czwartki ok. godz. 16.00 - opowiada pani Angelika. - Trzeba na niego „polować”. Gdy tylko wyświetli się jako dostępny, należy szybko dodawać go do koszyka. Strona może się zawieszać, wtedy lepiej „cofać” operację zamiast „odświeżać”, ponieważ możemy całkiem utracić połączenie. Połowa sukcesu to dodanie węgla do koszyka. Może się okazać, że we wtorek zamieścimy opał w koszyku, ale nie zdołamy za niego zapłacić. Wtedy czekamy do czwartku, do momentu, gdy węgiel znów będzie dostępny, i - mając go już w koszyku - od razu próbujemy zrealizować płatność. Wypełniamy formularze i znów - w razie potrzeby - „cofamy się”, a nie „odświeżamy” stronę - podpowiada.
Należy pamiętać, że tani węgiel jest limitowany. Na jedno gospodarstwo przysługuje 5 ton na rok. Więcej nie da rady kupić. Przy składaniu zamówienia potrzebny jest PESEL właściciela domu.
Za węgiel kupiony w workach należy doliczyć ok. 150 zł od tony dla kuriera. Natomiast opał luzem trzeba samemu odebrać w kopalni, którą wybierze się przy zakupie w sklepie internetowym, np. Chwałowice, Piast-Ziemowit, Staszic-Wujek czy Sośnica. Sklep nie oferuje transportu, trzeba go zorganizować samemu. Jest to koszt ok. 1500 zł.
- To i tak się bardziej opłaca niż kupno na składzie opału - mówi pani Angelika. - Mnie się udało już kilka razy zamówić węgiel przez internet: dla siebie, dla rodziny, dla sąsiadów. Nawet ekogroszek wpadł mi raz szybciutko do koszyka, mimo że ten rodzaj węgla najtrudniej upolować. Sąsiad zapłacił wtedy 820 zł za tonę - opowiada. - W dodawaniu węgla do koszyka pomaga mi mama. Ja na komputerze, ona na telefonie, dwa razy w tygodniu siadamy i odświeżamy stronę sklepu tak długo, aż pojawi się węgiel. Za każdym razem, gdy uda nam się transakcję doprowadzić do końca, jesteśmy szczęśliwe - jakbyśmy wygrały w totka. To jest polowanie na czarne złoto. Są ogromne emocje, trzeba tylko być cierpliwym i bardzo upartym. Mam już opanowaną obsługę tego sklepu, ale starsze osoby mogą sobie nie poradzić. Sama pomagam sąsiadom i znajomym. Może warto, by młodsze osoby zainteresowały się problemem i pomogły starszym - proponuje.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze