Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 04:42
Reklama GZMK Czad

Kolarska elita przejechała przez powiat

Tour de Pologne 2020
Kolarska elita przejechała przez powiat

Pierwsze informacje o tym, że trasa 77. Tour de Pologne będzie przebiegała przez powiat strzelecki, pojawiły się już w lutym. Peleton najlepszych kolarzy świata miał przejechać przez gminy Leśnica, Strzelce Opolskie oraz Ujazd siódmego lipca. Plany Czesławowi Langowi, wieloletniemu dyrektorowi wyścigu, pokrzyżował jednak koronawirus. Według wstępnych założeń tegoroczny Tour de Pologne miał zacząć się w poniedziałek, szóstego lipca, i zakończyć siedem dni później, w niedzielę, dwunastego lipca. Trasa miała składać się z siedmiu etapów, a część  strzelecka przypadała na drugi dzień.

Potem jednak do głosu doszedł COVID-19, który na długie miesiące sparaliżował nie tylko sport, ale także pozostałe dziedziny życia. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) odwoływała kolejne wielkie wyścigi, od legendarnego Tour de France, przez Giro di Italia, Vuelta a España, aż do Tour de Pologne. Pod znakiem zapytania stanęły zatem cieszące się największym prestiżem i najpopularniejsze zawody kolarskie w naszym kraju.

Po wielu tygodniach niepewności wreszcie coś się ruszyło, sportowcy powrócili do treningów i odzyskaliśmy nadzieję na to, że zobaczymy na naszych ulicach kolarzy. Gdy UCI ogłosiła nowy kalendarz na ten sezon, okazało się, że Tour de Pologne będzie pierwszym wielkim wyścigiem  po społecznej kwarantannie. To z kolei oznaczało, że mając w najbliższej perspektywie Tour de France czy wrześniowe Mistrzostwa Świata, do Polski przyjedzie absolutna kolarska czołówka.

- Gdy okazało się, że wyścig zostanie skrócony, istniały obawy, że nasz etap zostanie anulowany - mówi burmistrz Ujazdu, Hubert Ibrom. - Na szczęście wspólnymi siłami udało nam się wywalczyć to, że jednak ta część wyścigu została.

 

NIE CHCIELIŚMY POWTÓRKI SPRZED ROKU

Tegoroczny Tour de Pologne liczył sobie zatem pięć etapów i został rozegrany na południu Polski. Rozpoczął się w dniu szczególnym - w pierwszą rocznicę śmierci Bjorga Lambrechta. 22-latek zginął na polskich drogach rok wcześniej, podczas drugiego etapu 76. edycji wyścigu. W środę ściganie rozpoczęło się minutą ciszy ku pamięci Belga, a potem kolarze wsiedli na rowery.

Dwa pierwsze etapy w tym roku były polem do popisu dla sprinterów. 195,8 kilometrów wiodło zawodników ze Stadionu Śląskiego aż do tradycyjnej Świątyni Sprintu w Katowicach. Na finiszu pierwszego etapu rozegrały się dramatyczne wydarzenia, a niemal wszystkim przed oczami automatycznie pojawiły się wydarzenia sprzed roku.

Do linii mety z iście sprinterską prędkością zmierzał peleton. Im bliżej było końca etapu, tym bardziej na prowadzenie wysuwali się ci kolarze, którzy mieli chrapkę na żółtą koszulkę lidera wyścigu. Na ostatnich stu metrach rozegrała się tragiczna w skutkach walka pomiędzy dwoma Holendrami: Dylanem Groenewegenem oraz Fabio Jakobsenem. Ten pierwszy jadąc środkiem drogi powoli zaczął przesuwać się w prawo i zajeżdżać drogę swojemu rodakowi. W pewnym momencie użył też łokcia, przez co Fabio Jakobsen jadący z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę z impetem wpadł w barierki. Staranował przy okazji sędziego czasowego, który stał dokładnie na linii mety. Potem wywróciło się jeszcze kilkunastu kolarzy, w tym sprawca całego zamieszania - Dylan Groenewegen.

Czas w Katowicach na kilka sekund stanął w miejscu, a potem zaczęła się dramatyczna walka o życie Holendra. Przy katowickim Spodku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym po kilkudziesięciu minutach kolarz został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu. Najnowsze doniesienia o stanie zdrowia Fabio Jakobsena są jednak optymistyczne - w piątek został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej i wiele wskazuje na to, że niedługo wróci do zdrowia.

Dylan Groenewegen z kolei po długich i licznych konsultacjach sędziowskich został zdyskwalifikowany i w kolejnych etapach już nie pojechał. I tak byłoby to niemożliwe - podczas upadku na mecie złamał obojczyk.

Kibiców z powiatu strzeleckiego interesował jednak najbardziej etap numer dwa - czyli ten przebiegający przez nasze tereny. Kolarze przejechali przez trzy nasze gminy - kolejno Leśnicę, Strzelce Opolskie i Ujazd. Drugi etap rozpoczął się w Opolu i po 151,5 kilometrach jazdy zawodnicy minęli linię mety ustawioną przy stadionie Górnika w Zabrzu. Podczas drugiego dnia wyścigu kolarze walczyli o trzy premie - wszystkie trzy były umieszczone w granicach powiatu strzeleckiego i wszystkie trzy padły łupem dwójki uciekinierów. Maciej Paterski oraz Julius van den Berg odjechali peletonowi już na początku czwartkowego ścigania. 

 

LEŚNICA

Trasa na terenie gminy Leśnica przebiegała drogą ze Zdzieszowic, obok Zajazdu w Górze Św. Anny, ul. Powstańców Śl., ul. Szkolną, ul. Strzelecką w Górze Św. Anny i w Wysokiej, a następnie drogą powiatową w kierunku Kalinowa. W Górze Św. Anny, na wzniesieniu przed bazyliką, najlepsi kolarze rywalizowali o punkty w jedynej w II etapie premii górskiej. - Do zadań gminy Leśnica należało zabezpieczenie dróg na terenie trasy wyścigu. O bezpieczeństwo podczas wyścigu zadbali nasi niezawodni strażacy z: OSP Czarnocin, OSP Leśnica, OSP Lichynia, OSP Łąki Kozielskie, OSP Raszowa i OSP Wysoka oraz policjanci, za co serdecznie im dziękujemy - mówi Edyta Gola koordynatorka z ramienia gminy Leśnica. 

Kolarzy wspierało wielu kibiców. - Przyjechaliśmy tu całą rodziną: ja z żoną oraz dwóch naszych synów - mówi pan Dariusz - Dla mnie jako kolarza amatora jest to niesamowite przeżycie. Przyjechaliśmy wspierać głównie polskich kolarzy, ale wszystkim uczestnikom tego wielkiego sportowego wydarzenia należy się szacunek i uznanie. Na pewno na długo zapamiętamy ten dzień i te niesamowite emocje.  

 

STRZELCE OPOLSKIE

Trasa Tour de Pologne w gminie przebiegała przez Kalinów, Rożniątów oraz Strzelce Opolskie. Do miasta kolarze wjechali od strony remontowanej i otwartej specjalnie z tej okazji ulicy Gogolińskiej. Przy Rynku w Strzelcach zlokalizowana była pierwsza z dwóch premii lotnych, którą wygrał Maciej Paterski. Potem ucieczka skręciła w ulicę Parkową i ruszyła ulicą Kozielską w stronę Olszowej.

Przy lotnej premii oraz na trasie zgromadziło się wielu kibiców. Kilku z nich zapytaliśmy o to, dlaczego zdecydowali się przyjść osobiście, a nie oglądać wyścig przed telewizorem w domowym zaciszu.

- Przyszłam z ciekawości - mówi pani Agata, mieszkanka Strzelec Opolskich. - Na żywo można doświadczyć zupełnie innych emocji niż oglądając coś w telewizji. Lubię chodzić na mecze piłki nożnej czy siatkówki, a że Tour de Pologne przejeżdża przez Strzelce, nie mogło mnie tutaj zabraknąć.

Pani Jolanta z kolei, także mieszkająca w Strzelcach, chciała przyjemnie spędzić czwartkowe popołudnie. Dlatego wybrała kibicowanie na żywo.

- Nieczęsto mamy okazję pooglądać sport na światowym poziomie - komentuje, jak się okazało, była kolarka szosowa.

- Chcieliśmy pokazać dzieciom coś ciekawego - tłumaczy pani Agata z Grodziska, która na trasę wybrała się z mężem i dwójką dzieci. - Nie wiadomo kiedy następnym raz będzie ku temu okazja u nas w okolicy.

- My w sumie to już trzeci raz oglądaliśmy Tour de Pologne na żywo - dodaje pan Krzysztof. - Chociaż poprzednie dwa razy były bardziej przez przypadek, bo spędzaliśmy urlop w Zakopanem akurat wtedy, gdy przejeżdżał tamtędy peleton.

Przepytani przez nas kibice byli zgodni - przejazd Tour de Pologne nie tylko przez same Strzelce, ale przez całą gminę i powiat, było wydarzeniem bezprecedensowym i niezwykłym. Także pod względem oprawy.

Z powodu zagrożenia epidemicznego, organizatorzy nie zaplanowali w tym roku wyznaczonych stref kibica. Nie przeszkodziło to jednak mieszkańcom w nietypowym przywitaniu kolarzy na terenie gminy Strzelce Opolskie.

Na jednym z pól w Rożniątowie powstał napis  "Witamy w Rio", przy wyjeździe ze Strzelec stanął zamek z kostek słomy. Kolarzom towarzyszyły także grupy jeźdźców konnych czy lokalni amatorzy jednośladów.

- To niezwykłe widowisko i ogromna promocja naszego miasta - mówi Małgorzata Kornaga z Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich. -  Tym bardziej, że była to pierwsza międzynarodowa impreza sportowa po przerwie spowodowanej koronawirusem.

 

UJAZD

Po przejechaniu przez gminę Strzelce Opolskie, ucieczka, a następnie peleton przejechali przez gminę Ujazd - Olszową, Zimną Wódkę (nazwa miejscowości wzbudziła duże emocje u telewizyjnych komentatorów), Stary Ujazd oraz Ujazd. Odcinek w tej części powiatu strzeleckiego był najdłuższy - liczył siedemnaście kilometrów, choć trasa początkowo wyglądała nieco inaczej.

- Pierwotnie kolarze mieli jedynie zahaczyć o gminę Ujazd, skąd przejechaliby do Sławięcic i dalej w kierunku Gliwic do  Zabrza - mówi burmistrz Ujazdu, Hubert Ibrom. - Współpraca z organizatorami, jak również z samym Czesławem Langiem, była jednak bardzo dobra i udało nam się przekonać ich do zmiany decyzji.

Po raz ostatni gmina gościła kolarzy na początku lat 80., gdy przez Ujazd przejeżdżał Wyścig Pokoju. Trasa przebiegała wtedy dzisiejszą drogą krajową nr 40. Dlatego mieszkańcy wraz z samorządem lokalnym doszli do wniosku, że peleton 77. Tour de Pologne należy w gminie Ujazd przywitać w sposób nietuzinkowy.

Przygotowane zostały różne gadżety, upamiętniające 6 sierpnia 2020 roku. Na przykład okulary, klaskacze (kartony rozmiaru A3, którymi po złożeniu można głośno klaskać), poza tym flagi i balony z napisem "I love Ujazd". Wszystkie przedmioty miały także nazwę wyścigu oraz datę przejazdu. Gadżety zostały przekazane sołtysom, ci zaś rozdali je w swoich wioskach. Można było także odebrać je w Urzędzie Miejskim.

Z takim wsparciem mieszkańcy gminy licznie zgromadzili się przy trasie. Przyjechali także kibice z wiosek, przez które peleton w tym roku nie przejeżdżał.

- Nawet sam Czesław Lang zwrócił uwagę na to, jak wiele osób dopingowało kolarzy przy trasie - chwali swoich mieszkańców Hubert Ibrom. - Dyrektor wyścigu pojawił się w Ujeździe, gdzie mieliśmy drugą lotną premię.

Ponownie wygrał ją Maciej Paterski. Polak zapewnił sobie tym samym koszulkę najaktywniejszego kolarza już po drugim z pięciu zaplanowanych etapów wyścigu.

W Ujeździe wymyślono także specjalny okolicznościowy hashtag. W mediach społecznościowych, po wpisaniu #TourdeUjazd, obejrzeć można mnóstwo wspaniałych zdjęć z trasy, to prawdziwa kopalnia wspomnień z tego niezwykłego wydarzenia.

- Kilka godzin po wyścigu moją tablicę zalała fala zdjęć i nagrań. 70% z nich miała w opisie nasz hashtag - mówi burmistrz Ujazdu. - Wymyśliliśmy tę akcję z dwóch powodów. Po pierwsze, chcieliśmy udokumentować to, jak wyglądała trasa w różnych miejscowościach naszej gminy. Po drugie, planujemy z tych zdjęć stworzyć Galerię Wspomnień z Tour de Pologne w gminie Ujazd. Będą one potem do obejrzenia w sołectwach oraz w Urzędzie Miejskim.

Zapytaliśmy także Huberta Ibroma o to, czy organizowanie wydarzenia na taką skalę w dobie pandemii było dużym wyzwaniem.

- Na pewno wymagało to od nas więcej pracy, ale mieszkańcy naszej gminy są odpowiedzialni. Zachęcaliśmy ich do rozważnego kibicowania, do noszenia maseczek podczas oczekiwania na kolarzy - komentuje. - Najważniejsze dla nas jest to, że wszystko poszło zgodnie z planem. Nie udałoby się jednak osiągnąć tego wszystkiego bez wspólnej pracy. Dlatego bardzo serdecznie chciałbym podziękować mieszkańcom gminy za uporządkowanie i przystrojenie swoich posesji, a także sołtysom i strażakom, którzy zabezpieczali niebezpieczne miejsca. Poza tym pracownikom domu kultury i pani Magdzie Weber-Koziarskiej, która czuwała nad wszystkimi formalnościami. Nie sposób wymienić tutaj każdego, więc powiem po prostu: DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM.

 

POTEM ZACZĘŁY SIĘ GÓRY

Kolejne trzy etapy były już polem do popisu dla  górali, czyli tych kolarzy, którzy najbardziej i najlepiej jeżdżą na rowerze w górach. W tym roku odbyły się trzy etapy górskie: pierwszy z nich to ten z Wadowic do Bielska-Białej. Organizatorzy chcieli w ten sposób uczcić setną rocznicę urodzin świętego Jana Pawła II, dlatego trzecia część Tour de Pologne rozpoczęła się właśnie w Wadowicach. Następnego dnia kolarze zrobili ponad 150-kilometrową pętlę dookoła Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie do pokonania były naprawdę wysokie góry i bardzo strome podjazdy. W niedzielę przejechali blisko 190 kilometrów z Zakopanego do Krakowa, gdzie na rynku zakończył się cały wyścig. 

Najlepszy podczas pięciodniowego ścigania okazał się ostatecznie Remco Evenepoel (Deceuninck-Quick Step) z Belgii, który swoje zwycięstwo zadedykował Fabio Jakobsenowi. Najlepszy z Polaków, Rafał Majka (Bora-Hansgrohe), był czwarty. Najlepszym Góralem PZU został Patryk Stosz (Reprezentacja Polski), Najlepszym Sprinterem LOTOS Luka Mezgec (Mitchelton-Scott), a Najaktywniejszym Zawodnikiem LOTTO Maciej Paterski (Reprezentacja Polski). Klasyfikację drużynową ENERGA wygrała ekipa Mitchelton-Scott. 

Tour de Pologne 2020 przeszedł już do historii. My zapamiętamy go jednak na długo, licząc na to, że już niebawem będziemy mogli kolejny raz doświadczyć czegoś podobnego.


Podziel się
Oceń

Komentarze
ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°CMiasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej P Autor komentarza: QuarcTreść komentarza: Merytoryczny bzdet, a autor mógłby sprawdzić o czym pisze zanim napisze: "Wody opadowe nie są już ściekami. Zgodnie z art. 16 pkt 69 Prawa wodnego wody opadowe i roztopowe stanowią wody będące skutkiem opadów atmosferycznych"Data dodania komentarza: 6.10.2024, 09:32Źródło komentarza: Mieszkańcy gminy Kolonowskie mogą spodziewać się kontroli, a potem kar do 10 tys. zł A Autor komentarza: GeorgTreść komentarza: Jak długo żyje nigdy nie widziałem żeby ktoś z LP sprzątał las. Zawsze jakieś organizacje zwolywane przez ludzi dobrej woli bo juz nie moga patrzeć na syf i dzieci na sprzątaniu świata więc i tak to posprzątają prędzej czy później. :)Data dodania komentarza: 30.09.2024, 06:54Źródło komentarza: Wykopane doły i śmieci w lesie. Grożą za to surowe kary J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli na tych zakrętach w kolonowskim jechał 110 km/h, to na prostej w dzielnicy Fosowskie jechał napewno 200 km/h.Data dodania komentarza: 28.09.2024, 17:54Źródło komentarza: Pędził 110 km/h w terenie zabudowanym. Pirat drogowy zatrzymany w Kolonowskiem T Autor komentarza: Do antyloloTreść komentarza: Aaaaa to teraz mówienie jak jest to prowokacja?Data dodania komentarza: 26.09.2024, 16:17Źródło komentarza: Kotły na biomasę są ekologiczne i skuteczne
Reklama BRGL dla UMWO 3 stopka