Aptekarze nie chcą dyżurować
Zamieszanie w tej kwestii trwa od dawna, co budzi duże niezadowolenie mieszkańców. Bywa bowiem tak, że chorujemy i potrzebujemy szybko lekarstwa nie tylko w dni powszednie i nie tylko do godziny 18.00, gdy zwyczajowo pracuje większość aptek. W poprzednich dwóch latach na stronie starostwa strzeleckiego można było znaleźć harmonogram dyżurów z adnotacją, że dyżury trwają od godziny 8.00 do 23.00. Mieszkańcy krytykowali, że to za krótko. Jeszcze bardziej zirytowani byli ci, którzy wybrali się po lek, kierując się harmonogramem i odbili od zamkniętych drzwi: bo część farmaceutów nie wywiązywała się z dyżurów.
W roku 2025 nie wiadomo jeszcze, jak to będzie z dyżurami. 3 stycznia starostwo wydało tylko krótki komunikat dotyczący pracy aptek w dniach 4-6 stycznia. Wynika z niego, że 4 stycznia najdłużej - bo do godziny 20.00 pracowała apteka Multifarm, 5 stycznia czynne były dwie apteki, w tym Multifarm do 20.00, a 6 stycznia - tylko Pro-Pharma do godziny 18.00. Co będzie potem?
Starosta Waldemar Gaida odpowiada, że rozmowy z aptekarzami trwają. Jest nadzieja, że harmonogram uda się stworzyć, ale to zależy tylko od ich dobrej woli. Uchwałę w sprawie dyżurów podejmuje wprawdzie zarząd powiatu (kiedyś była to rada powiatu), problem w tym, by farmaceuci ją respektowali. Aby po raz kolejny nie tworzyć martwej uchwały (a tak było przez ostatnie lata), starostwo prowadzi więc negocjacje. I to od ponad pół roku!
- Procedura jest taka, że do każdej apteki musieliśmy wystąpić z zapytaniem, kiedy mogłaby pełnić dyżur, a otrzymywaliśmy od wszystkich odpowiedzi, że nie mają personelu, by zabezpieczyć te dyżury - relacjonuje starosta Gaida. - Zgodnie z procedurą, powiadomiliśmy o tym wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, a on odpisał, że skoro jest problem z obsadą, to nie można nic zrobić. No i bez ustaleń z aptekami nie możemy podjąć stosownej uchwały, nie ma też żadnego sposobu, by ich przymusić.
Jak wskazuje starosta, ponad rok temu zmieniły się przepisy regulujące te kwestie, co miało poprawić system fikcyjnych dyżurów. Apteki ogólnodostępne zostały zobowiązane do dyżurów (przez cztery kolejne godziny zegarowe pomiędzy 10.00 a 18.00 w dzień wolny od pracy, a w nocy przez dwie godziny między 19.00 a 23.00) i został spełniony postulat izb aptekarskich, aby za dyżury płacił NFZ. Ale problem z ustalaniem harmonogramu i tak pozostał.
- Na ten moment możemy więc tylko informować mieszkańców o tym, jak apteki pracują, czyli co mają na szyldzie - kontynuuje starosta. - Do dziś udało nam się przekonać do dyżurów tylko jedną z aptek i to w ograniczonym zakresie: jeśli chodzi o noce to są dwa dni w miesiącu do godziny 22.00 i parę dni w święta. Jeśli się uda, podejmiemy w tej sprawie uchwałę cząstkową w styczniu. Mam nadzieję, że dojdzie jeszcze do poszerzenia planu dyżurów. Ale możemy to osiągnąć tylko w drodze porozumienia i w najlepszym razie dyżury byłyby minimalistyczne, czyli przez ustawowe dwie godziny w porze nocnej. Moim zdaniem to byłoby i tak lepsze niż wcześniej uchwalane dyżury całonocne, które nie były realizowane.
Strzelczanie i tak są w miarę w dobrej sytuacji, bo jedna z aptek pracuje w dni robocze do godziny 21.00. Są regiony w kraju i województwie, gdzie już nawet po 18.00 wszystkie apteki są zamknięte.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze