Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 15:19
Reklama Filplast

Piękny jubileusz 60-lecia DPS w Kadłubie. Były życzenia i podziękowania

W Domu Pomocy Społecznej w Kadłubie, prowadzonym przez Franciszkanki Misjonarki Maryi, świętowano jubileusz. Była to też okazja do podziękowania siostrom za ich dotychczasową pracę.
Piękny jubileusz 60-lecia DPS w Kadłubie. Były życzenia i podziękowania
Pamiątkowe zdjęcie z uroczystości

Autor: Anna Kwaśnicka

Piękny jubileusz 60-lecia DPS w Kadłubie

Placówka, w której swoje miejsce odnaleźli chłopcy, młodzieńcy i mężczyźni niepełnosprawni umysłowo, powstała w 1964 r. Prowadzą ją siostry ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Szczególne zasługi w tworzeniu tego miejsca przepisywane są siostrze Zofii Moroz, która od 1965 roku była dyrektorką Domu. To właśnie ona powyciągała chłopców z łóżek, ściągnęła do pracy wykwalifikowaną kadrę i uruchomiła szkołę specjalną.

- Dzięki niej z małego dworku powstał cały kompleks, od budynków mieszkalnych po szkołę, kompleks rehabilitacyjny, w skład którego weszły: basen, fizykoterapia, sala gimnastyczna i rehabilitacja, pawilony dla Warsztatów Pracy Chronionej i była ponad dwadzieścia lat dyrektorką, bardzo aktywną, która zrobiła bardzo wiele dla tego miejsca - opowiada siostra Teresa Patrzek, dyrektorka DPS w Kadłubie.

Kolejne dyrektorki kontynuowały pracę rozpoczętą przez s. Zofię. Wychowankowie aktywnie uczestniczą w życiu Domu poprzez udział w warsztatach i terapii zajęciowej, odnoszą też wiele sukcesów sportowych w kraju i za granicą, chętnie biorą udział w wycieczkach, turnusach rehabilitacyjnych i imprezach kulturalnych.

Obecnie w domu przebywa 109 mieszkańców, którzy podzieleni są na 9 grup terapeutyczno-opiekuńczych.

- Pamiętam, jak po raz pierwszy przyjechałam tutaj, bardzo ujęła mnie panująca atmosfera. Czułam, że w tym domu bije serce, że każdy ma swoje miejsce i jest zaopiekowany - wspomina siostra. – Chłopcy uczestniczą w życiu domu, pomagają i cieszą się że mogą to robić, czują się po prostu potrzebni. Tu są radości takie zwyczajne, ale i nie brakuje tych wielkich osiągnięć, które chłopcy mają w konkurencjach sportowych. My wszyscy : wychowankowie, pracownicy, siostry tutaj tworzymy jedną wielka rodzinę.

Czas uroczystości

Obchody 60-lecia DPS rozpoczęły się 25 września od uroczystej mszy św. w kościele w Kadłubie. Przewodniczył jej bp Rudolf Pierskał, a towarzyszyli mu ks. dziekan Henryk Pichen, ks. Proboszcz Damian Staniek, księża związani z DPS i kadłubską wspólnotą sióstr Franciszkanek.

Msza św. była bardzo uroczysta; licznie zgromadzonych parafian i gości powitała i wprowadziła w atmosferę jubileuszu Przełożona Regionalna s. Halina Ziętek. W skierowanym do siostr słowie ks. Bp Rudolf Pierskała wyjaśniał, że DPS staje się prawdziwym domem, gościnnym domem, kiedy realizujemy przykazanie wzajemnej miłości.

Uroczystość uświetniła orkiestra dęta. Na koniec wystąpiła uczennica miejscowej szkoły - Judyta, która w śląskiej gwarze opowiedziała historię DPS w Kadłubie. Zapewniła ona, że siostry na zawsze zostaną w pamięci mieszkańców wsi. Następnie wszyscy przeszli do DPS, gdzie odbyła się dalsza cześć jubileuszu. Nie zabrakło wspomnień, życzeń czy ciepłych słów skierowanych w stronę sióstr. Przed zgromadzonymi wystąpili chłopcy z DPS, prezentując swój program artystyczny, nie zabrakło wzruszeń. We wspólnym świętowaniu wzięli udział pracownicy, mieszkańcy domu, parafianie, przedstawiciele władz powiatowych, lokalnych, różnego rodzaju instytucji oraz siostry, które służyły w Kadłubie.

- Dla uczestników przygotowaliśmy poczęstunek. Nie jest nam łatwo, ale przy takiej uroczystości musiało być na bogato - mówi z uśmiechem siostra Teresa. Uroczystość zwieńczyły podziękowania siostrom. Każda z nich otrzymała bukiet kwiatów, wręczony przez mieszkańców DPS.

Siostry obecne będą do końca roku

W Kadłubie od 1 października zostaną już tylko cztery siostry franciszkanki. Umowę na prowadzenie DPS mają do 31 grudnia 2024, kto je zastąpi, jeszcze nie wiadomo.

- Moje myśli ciągle krążą wokół jednego tematu, kto przejmie placówkę - przyznaje siostra Teresa Patrzek. - Kto będzie  tworzył i troszczył się o wychowanków i ich dom, który obecnie tętni życiem, gdzie każdy jest zauważony i ma swoje miejsce. Mam nadzieję, że nowy dyrektor będzie dbał o to serce tego domu, że będzie pełen energii, nowych pomysłów. Naszą ufność pokładamy w Panu Bogu i zawierzamy DPS Jego Opatrzności. Wszystkim, z którymi przez 60 lat tworzyliśmy historię tego Domu i środowiska, z serca DZIĘKUJEMY.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 25 km/h

Reklamadotacje rpo
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama