W nocy z 22 na 23 czerwca mieszkańców Fosowskiego, Staniszcz Wielkich i Małych budził hałas dochodzący od strony torów. Kto zdecydował się wstać i wyjrzeć przez okno, mógł zobaczyć coś niezwykłego.
- Po torach jechał pociąg, bardzo powoli, spod kół sypały się iskry - relacjonuje jeden ze świadków. - Wyglądało tak, jakby zacięły się hamulce, a pociąg próbował jechać dalej.
- Oni coś chyba robili na tych torach: po północy przy przejdzie kolejowym, który widać z mojego okna, zebrało się kilka samochodów, oglądali torowisko - opowiada mieszkająca przy torach kobieta. - Po jakimś czasie nadjechał ten dziwny pociąg, jechał powoli, a spod kół wydobywały się jakby płomienie. W nocy wyglądało to przerażająco.
Z relacji różnych osób wynika, że dziwne rzeczy na torach działy się mniej więcej od północy do 3:00. Zapytaliśmy rzecznika PKP Polskie Linie Kolejowe, Bohdana Ząbka, co w nocy działo się na torach.
- Obserwowany pociąg nie był uszkodzony - zapewnia rzecznik. - Na linii od Pawonkowa przez Fosowskie, Ozimek, Chrząstowice w stronę Opola Gł. przeprowadzane jest tzw. szlifowanie szyn. - Roboty wykonywane są specjalistycznym pociągiem SPENO - wyjaśnia.
Możliwe, że mieszkańcy będą jeszcze mieli okazję obejrzeć spektakularne prace. Od Bohdana Ząbka dowiedzieliśmy się, że szlifowanie ma potrwać do 11 lipca. Zorganizowano je w nocy, by prace nie wpływały na kursowanie pociągów. Efektem działań będzie podniesienie komfortu jazdy i zachowanie dobrego stanu technicznego szyn oraz cichsze przejazdy pociągów.
Komentarze