Radar meteorologiczny przy Górze św. Anny oficjalnie otwarty
Radar meteorologiczny został wzniesiony na działce leżącej na terenie miejscowości Żyrowa w gminie Zdzieszowice, przy Górze św. Anny, na granicy powiatów krapkowickiego i strzeleckiego. O urządzeniu, które pomoże w prognozowaniu pogody, mówiło się długo. Temat po raz pierwszy pojawił się po powodzi tysiąclecia, która miała miejsce w 1997 roku, a później wracał - przy okazji tornada z 2008 roku oraz powodzi z 2010 roku. Wszystko doszło do skutku w 2022 roku, gdy rozpoczęto budowę urządzenia. Radar uruchomiono w trybie testowym, a następnie w pełnym wymiarze, już kilka miesięcy temu. Oficjalna inauguracja jego pracy miała miejsce jednak dopiero teraz. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. minister infrastruktury Dariusz Klimczak, kierownictwo Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, pod którego skrzydłami przebiegła inwestycja, wykonawca, a także przedstawiciele władz lokalnych.
Co daje radar?
- To nowoczesne urządzenie, które zapewnia w promieniu 250 kilometrów, co pięć minut, dokładne informacje o tym, w którym miejscu pada, ile pada, a także z jaką prędkością i w jakim kierunku przesuwa się strefa opadów - tłumaczy Rafał Lewandowski, szef wydziału teledetekcji naziemnej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Jesteśmy też w stanie ocenić, jaki jest to rodzaj opadów, czyli np. czy mamy do czynienia z deszczem, gradem bądź śniegiem.
Umiejscowienie radaru w okolicy Góry św. Anny nie jest przypadkowe.
- Znalezienie lokalizacji takiego obiektu nie należy do najłatwiejszych, ponieważ potrzebny jest czysty horyzont - wskazuje Rafał Lewandowski. - Góra św. Anny znajduje się na wyniesieniu, więc pole widoczności jest tutaj świetne, zresztą historycznie też były umiejscawiane w tej okolicy radary.
- Oddanie do użytkowania nowoczesnego radaru jest symbolem, ponieważ kończymy bardzo ważny, szeroko zakrojony projekt, którego celem jest wprowadzenie takich technik i urządzeń, które pozwolą na lepsze oraz szybsze przewidywanie zmian w pogodzie - mówi Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. - Bardzo cieszę się, że ten projekt został z sukcesem zamknięty i bardzo wierzę w to, że moce, którymi dysponuje IMGW, jeszcze się zwiększą. Im lepsze mamy urządzenia, tym nie tylko dokładniej będziemy mogli przewidywać zjawiska pogodowe, ale również być bezpieczniejsi. Żyjemy w takich czas, gdzie mamy do czynienia z ekstremami pogodowymi, więc musimy się przed nimi chronić, a najlepszym sposobem jest inwestowanie w technikę i naukę.
Budowa radaru przy Górze św. Anny była częścią szerszego projektu zrealizowanego przez IMGW.
- Cała inwestycja objęła dziesięć radarów na terenie Polski, z których dwa, w tym ten przy Górze św. Anny, zostały wybudowane od nowa - wyjaśnia Małgorzata Kozak-Dymarska z IMGW oraz kierownik ochrony przeciwpowodziowej dorzecza Odry i Wisły. - Dwa obiekty zostały z kolei przeniesione w całkiem inne miejsca, a pozostałych sześć radarów zostało zmodernizowanych - pod względem zakupu sprzętu najnowszej generacji, a także jeśli chodzi o budynki. Łączny koszt wyniósł ok. 135 mln zł.
Urządzenie zostało włączone do sieci POLRAD. Co to oznacza?
- To sieć bardzo nowoczesnych radarów meteorologicznych, które pozwalają zdecydowanie lepiej odczytywać pogodę i tworzyć mapy czy przekazywać symbole numeryczne do centrali w Warszawie, która ostatecznie produkuje dla nas prognozy pogody - mówi Robert Czerniawski, dyrektor IMGW. - Cała Polska jest pokryta takimi radarami, których pola dodatkowo się zazębiają. Dzięki temu jesteśmy w stanie pokryć prawię całą powierzchnię Polski - pozostałe luki będziemy chcieli uzupełnić w przyszłym projekcie. To bardzo ważne, bo zyskujemy czas, który pozwoli reagować na potencjalne niebezpieczeństwa znacznie wcześniej.
Ostrzeżenia pogodowe znaleźć można m.in. na stronie internetowej IMGW.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze