XII edycja Jarmarku Cysterskiego za nami. Przyciągnęła tłumy
Barwny korowód rozpoczął XII Jarmark Cysterski w Jemielnicy. Tradycyjnie przeszedł on ul. Wiejską i prowadzony był przez szczudlarzy, cystersów i rycerzy. Uczestniczyli w nim również włodarze gminy oraz uczniowie z jemielnickiej szkoły podstawowej. Oficjalnego otwarcia ze sceny dokonał wójt Jemielnicy wspólnie z księdzem proboszczem Henrykiem Picheniem i biskupem opolskim Andrzejem Czają.
- W tym roku było wyjątkowo. Pogoda nam dopisała a jarmark cysterski stał się naszą tradycją, która na stałe wpisana została do kalendarza - mówi wójt Marcin Wycisło - Jest to rok, przed dużym wydarzeniem jakie nas czeka, czyli przed jubileuszem 800-lecia Jemielnicy. Poza tym to szczególna data, gdyż jesteśmy od 20 lat w Unii Europejskiej. A Cystersi uświadamiają nam, że my jako mieszkańcy zawsze tworzyliśmy część Europy, czego dowodem są ich ślady na naszych terenach.
- Duża frekwencja pokazuje, że możliwość spędzenia rodzinnie wolnego czasu, połączonego ze Świętem Rodziny, pozwala na zagospodarowanie sobie dnia wolnego w miły sposób, obfitujący w wiele atrakcji. - dodaje wójt Jemielnicy.
Faktycznie atrakcji dla przyjezdnych i mieszkańców nie brakowało. Na scenie jako pierwsi zaprezentowali się uczniowie publicznej szkoły w Jemielnicy.
- Przygotowaliśmy przedstawienie słowno-taneczne - mówi Piotr Michalik nauczyciel szkoły w Jemielnicy i lokalny historyk - Były cztery tańce nawiązujące do czasów średniowiecza i klimatów cysterskich. Na scenie wystąpiły dwa zespoły: Puls I i Pulsik. Natomiast ja jako opiekun koła regionalnego przygotowaliśmy informacje przekazywane przez dzieci o historii cystersów na świecie i w Jemielnicy oraz najwybitniejszych i zasłużonych opatów rycerskich.
Następnie zaprezentowała się Orkiestra Dęta z Jemielnicy. Dodatkowo nie brakowało dozy dobrego humoru, którą zapewnił program kabaretowy. Wystąpili w nim kabaret Trzecia Strona Medalu oraz koncert kabaretowo-muzyczny grupy Fest. Ponadto w ogrodach parafialnych przygotowano gry i zabawy rodem z średniowiecza, zarówno dla najmłodszych i dorosłych.
- Opolskie Bractwo Rycerskie przygotowało bardzo dużo atrakcji. Mamy czerpanie papieru, strzelanie z łuku, rzut toporem, włóczniom i nożem, wali rycerskie - podkreśla Ewa Wawoczny z rady rycerskiej Opolskiego Bractwa - Pod wiatą czekały także różne zajęcia artystyczne tj. wyrób biżuterii, tkanie różnymi metodami. Można było również napisać coś gęsim piórem, pismem z XIII wieku oraz wydrukować swoje imię czcionkami Gutenberga. Nową atrakcją bractwa było stanowisko z krypteksami i zaszyfrowanymi informacjami oraz grami średniowiecznymi.
- Dla każdego było coś dobrego, a chętnych do spróbowanie nie brakuje - dodaje pani Basia Szukała pracująca w zagrodzie rycerskiej- Wszystko było robione z myślą o mieszkańcach Jemielnicy i przyjezdnych. A ten kto był, mógł się przekonać jak to fajnie było za czasów średniowiecznych.
W czasie jarmarku można też było zwiedzić pocysterskie obiekty sakralne, w tym Sanktuarium św. Józefa oraz kościół pw. Wszystkich Świętych. Przybyłe osoby miały okazję skorzystać z bogatej oferty wystawców, których było ok. 60, z terenu powiatu i nie tylko. Zakupić można było przeróżny asortyment, także u lokalnych artystów, rękodzielników i producentów. Ponadto do zdobycia była kolekcjonerska, XII moneta z jarmarku, na której widnieje samochód bojowy OSP Jemielnica. Nabyć można ją jeszcze w UG w Jemielnicy.
Obok rozmaitych stoisk i wydarzeń, obecni byli żołnierze 172. Batalionu Lekkiej Piechoty z Opola, prezentując specjalistyczny sprzęt wojskowy. Obok swoje stanowisko miało także Wojskowe Centrum Rekrutacji z Kędzierzyna - Koźla, które informowało o naborach i turnusach do służby wojskowej jak i terytorialnej służby wojskowej. Dodatkowo imprezie towarzyszyła dziewiąta edycja "Biegu po Dyszkę", który polegał na rodzinnym lub indywidualnym bieganiu wokół stawu przy kościele parafialnym w Jemielnicy.
- Było bardzo fajnie. Pogoda sprzyjała a to już nasz trzeci jarmark tutaj - opowiada pani Katarzyna z Krapkowic - Lubimy tu przyjeżdżać, bo jest naprawdę co robić a przy tym miło spędzić czas z rodziną podczas majówki.
- Jestem tu pierwszy, raz choć nie raz słyszałem o cysterskim jarmarku. W końcu udało się tu wybrać i nie żałuję. Z pewnością wrócę tutaj za rok z przyjaciółmi - mówi pan Andrzej z Kędzierzyna Koźla.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze