We wtorek, 2 czerwca, około godziny 20.00, policjanci w Spóroku zwrócili uwagę na kierującego motorowerem, który jechał z dzieckiem. Nie mieli założonych kasków, więc funkcjonariusze postanowili zatrzymać ich do kontroli.
- Mężczyzna przyśpieszył i zaczął uciekać. Po chwili skręcił w polną drogę, gdzie po kilku minutach został zatrzymany. Szybko wyszło na jaw, że brak kasku to nie jedyne jego przewinienie, bo 30-latek kierował w stanie nietrzeźwości. Przeprowadzone badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Policjanci ustalili także, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - mówi Anna Kutynia ze strzeleckiej policji.
30-latek usłyszał już zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli, prowadzenie motoroweru pod wpływem alkoholu oraz złamanie sądowego zakazu, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze