Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 08:31
Reklama Filplast

Teatr „Tradycja” z Rozmierzy po raz ostatni wystawił „Autochtonkę”

W wieczór Trzech Króli w świetlicy wiejskiej w Rozmierzy tamtejszy Amatorski Zespół Teatralny „Tradycja” już po raz ostatni wystawił spektakl „Autochtonka”, który w komediowej konwencji opowiada o sporze sąsiedzkim pomiędzy ekspatriantami zza Buga, a miejscowymi Ślązakami.
Teatr „Tradycja” z Rozmierzy po raz ostatni wystawił „Autochtonkę”
„Autochtonka” opowiada o sporze sąsiedzkim pomiędzy ekspatriantami zza Buga, a miejscowymi Ślązakami.

Autor: Róża Willim

Teatr „Tradycja” z Rozmierzy po raz ostatni wystawił „Autochtonkę”

Zespół teatralny z Rozmierzy zagrał tę nigdy wcześniej nie wystawianą sztukę trzykrotnie. Po raz pierwszy – wiosną zeszłego roku, a 6 stycznia – po raz ostatni. Spektakl powstał na podstawie sztuki „Autochtonka” Kazimierza Gołby. Tak o treści utworu opowiadają organizatorzy:

– Akcja sztuki  toczy się tuż po wojnie na opolskiej wsi – mówią. – W formie komedii opowiada o sporze sąsiedzkim pomiędzy ekspatriantami zza Buga, a miejscowymi Ślązakami. Mimo humorystycznej konwencji, utwór porusza wiele trudnych tematów takich jak pobór Ślązaków do Wehrmachtu, powojenna weryfikacja narodowościowa, stygmatyzacja ludności autochtonicznej czy szabrownictwo, jakiego dopuszczali się niektórzy napływowi. Na uwagę zasługuje zwłaszcza pojednawcze przesłanie sztuki – podkreślają.

– Spektakl reżyserował mój zięć Patryk Klos. Ja tylko czasem coś mu podpowiadam, bo przez 23 lata byłam reżyserką i prowadziłam tę grupę, a teraz robimy to razem – opowiada Teresa Chudala z Rozmierzy i dodaje:

– Łącznie wystawialiśmy „Autochtonkę” trzy razy, a 6 stycznia postanowiliśmy powtórzyć występ, bo wiele osób chciało jeszcze raz ją zobaczyć. To była już ostatnia odsłona tego spektaklu, teraz będziemy przygotowywać się do kolejnego.

Amatorski Zespół Teatralny „Tradycja” liczy około dwudziestu osób i zazwyczaj przygotowuje dwie premiery w ciągu roku – na zimę i na wiosnę.

– Zebrać grupę nie jest łatwo – opowiada Teresa Chudala. – A kiedy już ustalimy czas na próby, który wszystkim będzie pasował, przez około pół roku przygotowujemy się do premiery. Wystawiamy sztuki, które gramy nawet dwie godziny, zazwyczaj jeszcze dochodzi do tego humoreska więc trochę czasu na to potrzebujemy, zwłaszcza że najczęściej mamy też bardzo rozbudowaną scenografię, a stroje np. do Autochtonki, wypożyczyliśmy z teatru z Gliwic. Robimy to profesjonalnie, robimy to dla mieszkańców – podsumowuje.

Amatorski Zespół Teatralny „Tradycja” z Rozmierzy został założony w 1949 roku.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"! 


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
opady śniegu

Temperatura: 2°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 30 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: No i jeszcze wisienka na torcie: "Dokonano usunięcia oznakowania pionowego i poziomego." - Czy ktoś tu jest ślepy? Zlikwidowano zebrę? Kto to podpisał? Napiszcie, kto był taki bystry, bo to także przez niego zginął człowiek.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:48Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: Pierwsza sprawa (i w zasadzie jedyna!) - do Zarządcy tej drogi. Jeśli w tym miejscu przejścia nie ma, to je zlikwidujcie. Na zdjęciu wyraźnie widać, że w miejscu tym znajduje się zebra i nie ma znaczenia, że starostwo je zlikwidowało. Dla kierowców i pieszych ważne są znaki (pionowe i poziome), a nie to, co urzędy mają zapisane w papierach. Każdy pieszy dochodząc do tego miejsca ma prawo być przekonany, że przejście dla pieszych w tym miejscu istnieje. Zebra na drodze = dla pieszego równa się przejście dla pieszych. Jeżeli pasy są wymalowane (a są), a nie ma znaków pionowych dla kierowców o przejściu dla pieszych, to jest to wina starostwa, które źle oznakowało drogę. W tym konkretnym przypadku starostwo, a co za tym idzie pracownik starostwa odpowiedzialny za odpowiednie oznakowanie dróg powiatowych (pewnie kierownik odpowiedniej komórki o konkretnym nazwisku) jest współwinne tego wypadku i uważam, że sprawa ta powinna zostać nagłośniona, gdyż nie jest to pierwszy przypadek, że drogi oznacza się niezgodnie z przepisami i niezgodnie ze sztuką, jednak urzędnicy nie ponoszą za źle wykonaną pracę odpowiedzialności. W tym przypadku będzie pewnie tak samo, a to jest przyzwoleniem na dalsze partaczenie roboty przez ludzi, którzy zdają się nie znać na swojej robocie. Podobnie jest w Zawadzkiem na ul. Powstańców (droga gminna), gdzie przed remontem ul. Opolskiej była strefa 40km/h, jednak po remoncie z nieznanych mi powodów zamiast przywrócić wcześniejsze oznakowanie ustawiono nowe ze zwykłym znakiem ograniczenia prędkości (bez strefy) do 40km/h, w rezultacie czego strefa 40 jest teraz dziurawa: wjeżdżając od Biedronki do strefy wjeżdżamy, a od strony Powstańców - nie. Wygląda to po prostu na samowolkę urzędnika na gminie (kto tam odpowiada za drogi gminne?), który pozmieniał oznakowanie wg własnego widzimisię i doprowadził do sytuacji, w której jedne znaki przeczą drugim i na dobrą sprawę nie wiadomo, gdzie teraz obowiązuje jakie ograniczenie. Nowa Rada Miejska i nowy Burmistrz zdają się problemu nie dostrzegać, ale nie powinno być tak, że urzędnik odpowiedzialny za oznakowanie dróg bezkarnie zmienia oznakowanie doprowadzając do jego niespójności. Tutaj chodzi tylko o prędkość 50 czy 40km/h, ale w Strzelcach poszło o życie człowieka. Może więc pora zadać pytanie ludziom zarządzającym naszymi drogami, i może redakcja SO to zrobi - co wam strzeliło do łba, żeby zlikwidować znak "przejście dla pieszych", a pozostawić wymalowaną zebrę?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:44Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek w Strzelcach Opolskich. Rozpętała się dyskusja o bezpieczeństwie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej
Reklama