Z zagranicy przyleciał prosto do Staniszcz Małych
- Na początku myślałam, że uciekł jakiemuś dziecku - opowiada pani Gabriela, która mieszka w Staniszczach Małych. - Równie dobrze mógł ktoś wracać z urodzin i tak po prostu go u mnie zawiesić. Postanowiłam jednak po niego wyjść i okazało się, że jest przy nim jakaś karteczka. Na karteczce jest napis Eliska, który sugeruje imię małej dziewczynki, a także jedno słowo - widać, że napisane kredką przez dziecko. Nie ma niestety żadnego adresu, na który można byłoby odpisać.
- Szkoda, bo chętnie bym odpisała, a to dziecko na pewno by się ucieszyło - mówi pani Gabriela.
Co ciekawe, mieszkanka Staniszcz Małych kiedyś już znalazła balonik na ogrodzeniu swojego domu.
- To było jakieś trzydzieści lat temu. Wtedy była przy tym karteczka z Budapesztu, jakieś dzieci wysłały to ze szkoły. Pamiętam, że odpisaliśmy im - wspomina pani Gabriela.
Podobne sytuacje były już opisywane na naszych łamach. Kilka lat temu strażacy ze Staniszcz Wielkich znaleźli przy swojej remizie balonik z przyczepioną karteczką, która przyleciał z Uthlede, miejscowości leżącej na północ od Bremy.
W 2015 roku w Staniszczach Małych wylądował balon z Wielkiej Brytanii. Z kolei jesienią 2019 roku pan Michał z Warmątowic w okolicznych lasach natknął się na trzy balony w kształcie serc - była również karteczka z informacją w języku niemieckim, że Izabella i Jan wzięli ślub.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze