- Kilka metrów od budynku, w jednym z ogródków, pewien mieszkaniec zrobił sobie śmietnik. Można znaleźć tam wszystko, połamane krzesło, sedes... To już tak trwa około 5 lat i ciągle jest gorzej - mówi strzelczanka.
- Do mieszkańca przychodzą koledzy i urządzają tam sobie spotkania, jest głośno... Strach zwrócić im uwagę, bo prawie wszyscy z nich to potężni mężczyźni. Już jakiś czas temu zgłaszałam to do PKP w Opolu, bo jest zarządcą terenu, ale nikt nie zainteresował się tym tematem. Mamy wiosnę, wszystko dookoła jest wysprzątane, przyroda budzi się do życia, a my musimy patrzeć na ten syf! Ile to jeszcze będzie trwało, niech ktoś coś z tym wreszcie zrobi - mówi zdenerwowana.
Ze sprawą zgłosiliśmy się do biura prasowego PKP, przesłaliśmy im również zdjęcia.
- Ustaliliśmy osobę odpowiedzialną za zaśmiecanie. Zobowiązaliśmy ją do niezwłocznego uprzątnięcia terenu, którego zarządcą jest PKP SA. W sytuacji, gdy to nie odniesie założonego efektu, rozważymy podjęcie dalszych, przewidzianych prawem kroków - poinformował nas Bartłomiej Sarna z PKP.
Mamy nadzieję, że PKP przypilnuje sprawę i wyciągnie wobec mężczyzny odpowiednie konsekwencje.
Komentarze