W Strzelcach Opolskich trwa rewitalizacja placu Żeromskiego. Na sesji burmistrz Tadeusz Goc przedstawił radnym zakres prac, które zostały już zrealizowane. Wykonawca zakończył rozbiórkę konstrukcji jezdni przeznaczonej na deptak (od strony piekarni), wykonał nową podbudowę, a także ułożył prawie całą nową nawierzchnię z płyt granitowych. Do naszej redakcji zgłosiło się kilka osób, które dopytywały dlaczego na drodze nie zostały ponownie ułożone tzw. kocie łby. Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Małgorzaty Kornagi z urzędu miejskiego.
- Do tej pory był tam chodnik i jezdnia, a teraz będzie tylko i wyłącznie deptak. Taka równa powierzchnia jest wygodniejsza dla pieszych, dla osób z wózkami dziecięcymi czy niepełnosprawnych - mówi Małgorzata Kornaga.
Wykonawcą prac jest konsorcjum składające się z Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego Profectus i Zakładu Ogólnobudowlanego Artura Kiowskiego. Oprócz wymiany nawierzchni zrealizowano główne roboty z zakresu układania kanalizacji deszczowej oraz sieci wodociągowych, osadzono także zbiornik buforowy chroniący przed nagłym zrzutem wód opadowych do kanalizacji miejskiej. Podziemia zostały osuszone i zaizolowane, teraz trwa zasypywanie stropów. Pracownicy rozpoczęli też roboty na przedłużeniu ul. ks. Wajdy
Kilka dni temu do naszej redakcji zgłosił się pan Bronisław, właściciel budynku, w którym mieści się m.in. salon sukien ślubnych - na rogu przy placu Żeromskiego.
- Na chodniku będzie zamontowana latarnia, jest już przygotowane na to miejsce. Robią inwestycję za grube miliony, a ona będzie stała na środku chodnika... Mogli ją przynajmniej zamontować przy samej ścianie, albo przy krawężniku. Mój budynek jest dobrze oświetlony, więc uważam, że ona i tak jest tam całkowicie zbędna - twierdzi strzelczanin. - Mieszkańcy pytają się mnie, dlaczego nie pozwoliłem gminie na zamontowanie lampy na moim budynku, ale nikt z ratusza się mnie o to nie pytał. Gdyby pojawiła się taka potrzeba na pewno bym się zgodził - dodaje.
Jak poinformowała nas Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego, wszystko odbywa się tak, jak zostało założone w projekcie.
- Plac Żeromskiego całkowicie zmieni swój wizerunek, a latarnie, które zostaną zamontowane wokół niego, tworzą z nim integralną całość. Odchodzi się od montowania oświetlenia na budynkach, a my jako gmina wykorzystujemy tereny, które do nas należą, czyli np. właśnie ten chodnik. Plac jest w centrum miasta, dlatego musi być dobrze oświetlony - mówi Małgorzata Kornaga.
Całość zadania będzie kosztować blisko 4,8 miliona złotych, z czego około 35% stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Komentarze