Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 kwietnia 2025 02:58
Reklama Filplast

Małgorzata Płaszczyk-Waligórska od 20 lat pomaga konsumentom. "To fascynujące"

Małgorzata Płaszczyk-Waligórska od 20 lat wspiera konsumentów w rozwiązywaniu problemów ze sprzedawcami, usługodawcami, bankami czy innymi firmami. Uwielbia pomagać innym, a pozytywne załatwianie spraw napędza ją do działania.
Małgorzata Płaszczyk-Waligórska od 20 lat pomaga konsumentom. "To fascynujące"
Małgorzata Płaszczyk-Waligórska przyjmuje na parterze starostwa powiatowego w Strzelcach Opolskich

Autor: BB

Od 20 lat pomaga konsumentom

Małgorzata Płaszczyk-Waligórska w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia pracy na rzecz mieszkańców naszego powiatu. Z wykształcenia jest prawnikiem, zaczynała pracę w starostwie w zakresie obsługi zarządu powiatu, potem przez ponad 3 lata pracowała w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. - Byłam bardzo zadowolona ze swojej pracy, pomagałam osobom niepełnosprawnym, przyznawałam dofinansowania. Kiedy został ogłoszony konkurs na Powiatowego Rzecznika Konsumentów, postanowiłam spróbować. Mimo że poprzednią pracę bardzo lubiłam, wiedziałam, że nie będę miała możliwości dalszego rozwoju, a lubię poznawać nowe rzeczy, rozwijać się, to daje mi siłę do dalszego działania - opowiada Małgorzata Płaszczyk-Waligórska. - Jestem piątym rzecznikiem, zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwy zawód, na pewno wymagający również wiedzy psychologicznej, mediacyjnej. Wiadomo, że najpierw ludzie próbują rozwiązać problem sami, jednak, kiedy ich działania nie przynoszą skutków, przychodzą do mnie. Zazwyczaj są wzburzeni i nerwowi, więc trzeba umiejętnie rozładować sytuację - opowiada rzeczniczka. - Do każdej sprawy trzeba podejść indywidualnie. Dla mnie ważna jest edukacja, dlatego organizuję wiele spotkań - głównie z seniorami czy w szkołach z młodzieżą. Przestrzegam przed różnymi nieuczciwymi praktykami i zachęcam w razie wątpliwości do kontaktu ze mną. Powtarzam, że konsument może nie mieć racji, ale ma zawsze prawo do informacji. 

Reklama

Coś więcej niż praca

- Dla mnie największym sukcesem jest to, że przez te dwadzieścia lat nie wypaliłam się zawodowo - przyznaje pani Małgorzata. - Ta praca to moja pasja, uwielbiam ją. Ponad 70% spraw udaje mi się zakończyć pozytywnie, więc jest to bardzo budujące. Czasami, na pierwszy rzut oka, sytuacja wygląda beznadziejnie, a później przychodzą rozwiązania i udaje się konsumentowi pomóc. Wiadomo, że sprawy są przeróżne, cieszą mnie jednak te, gdzie w grę wchodzą duże kwoty, niejednokrotnie oszczędności życia, które ludzie stracili w różnych sytuacjach. Ale niezależnie, czy jest to duża, czy mała wygrana, wszystkich moich petentów cieszy tak samo - bo dotyczy ich życia. Obecnie pomagam w dużej sprawie bankowej, gdzie klient padł ofiarą tzw. fishingu. Mężczyźnie ukradziono pieniądze z konta, 80 tys. zł. Bank twierdził, że mężczyzna autoryzował przelew, poszkodowany twierdził, że nic takiego nie miało miejsca. Pisaliśmy różne pisma, sprawa została zgłoszona do prokuratury i rzecznika finansowego. W całym postępowaniu okazało się, że mężczyzna faktycznie nie autoryzował transakcji i na chwilę obecną udało się odzyskać już połowę tej kwoty. Takie sprawy cieszą i sprawiają ogromną satysfakcję - mówi pani Małgorzata.

Konsumenci wczoraj i dziś

- Przez te wszystkie lata miałam do czynienia z różnego rodzaju sytuacjami problemowymi, np. sprawami dotyczącymi e-sądów. Konsument otrzymywał papierowy nakaz zapłaty bez żadnych pieczątek, ludzie myśleli, że jest to oszustwo i nie płacili. Później wchodził komornik i ludzie byli zdziwieni, nagłaśniałam sprawę w mediach. Potem zostało to zmienione na korzyść konsumentów, że e-sąd nie może rozpatrywać spraw starszych niż 3 lata wstecz, a wcześniej się tak zdarzało. Były też lata, że wielu konsumentów dało się naciągnąć firmom telekomunikacyjnym, m.in. słynnej "Telekomunikacja dzień dobry", podpisywali umowy, a kiedy chcieli się z nich wycofać, przychodziła kara z tytułu zerwania umowy. Konsumenci byli zastraszani przez różne kancelarie, że korzystali z treści pornograficznych i mają zapłaci 750 zł, by sprawa nie trafiła to do sądu... Wiele było sposobów żerowania na ludzkich emocjach - opowiada rzeczniczka. - Dzięki działaniom edukacyjnym zniknęły na naszym terenie słynne pokazy pościeli, odkurzaczy, garnków itp. Na innych terenach jest jeszcze tego bardzo dużo, a u nas już praktycznie wcale, seniorzy dzięki spotkaniom są bardziej świadomi i wiedzą, że nie ma nic za darmo. Jedynie co dalej się utrzymuje, to wiara ludzi w magiczne działanie różnych tabletek, które można zamówić w różnych gazetach. Magiczne tabletki mają wyleczyć lub odchudzić. Cena za 80 tabletek to koszt nieraz 1000 zł. Niestety, trudno przekonać osoby starsze, że to oszustwo.

Obecnie najwięcej kłopotów powstaje przez internet.

- Tutaj ludzie muszą być naprawdę uważni. Musimy szczególnie uważać na różnego rodzaju wiadomości, linki, jakie do nas przychodzą, bo chwila nieuwagi i możemy stracić swoje oszczędności. Przeraża mnie generalnie sztuczna inteligencja i to, co nas czeka w tym zakresie. Konsument będzie musiał ciągle nadążać za tymi nowinkami technologicznymi. Cały czas apeluję i uczulam swoich konsumentów, żeby nie wierzyć we wszystko, co im ktoś mówi, obiecuje. Bądźmy czujni, zachowujmy dowody zakupów, nie wpuszczajmy akwizytorów, gdy coś wpłacamy, bierzmy pokwitowania. Niestety, musimy na każdym kroku uważać. Nikt nam nic za darmo nie da - przypomina.

Nie ma nudy

- W pracy rzecznika konsumentów nie ma rutyny. Zmieniają się przepisy, ustawy, czasy i ludzie. Przez to ciągle trzeba się uczyć, doszkalać, studiować nowe przepisy. Bo przecież nie mogę pisać pism i powoływać się na archaiczne prawo - relacjonuje pani Małgorzata. - Te zmiany mnie fascynują. Nie ma nudy, każdy przypadek jest inny, trzeba szukać rozwiązań, dociekać, a wachlarz spraw bywa ogromny - od śrubki, butów, po niezrealizowane usługi wykonania dachu.

Małgorzata Płaszczyk-Waligórska rozpatruje około 3500 porad rocznie, z czego 500 interwencji. Mieszkańcy powiatu strzeleckiego wiedzą, że na pomoc rzeczniczki zawsze mogą liczyć. Często w holu starostwa w kolejce do jej biura czeka kilka osób. Pani Małgosia pomaga, jak może - nawet gdy prawa nie dotyczy porad konsumenckich. Organizuje różnego rodzaju zbiórki charytatywne, kiermasze itp. Przyjmuje od poniedziałku do piątku w starostwie powiatowym w Strzelcach Opolskich w pokoju nr 8.

Pani Małgosi życzymy jeszcze wielu lat owocnej pracy i satysfakcji z wykonywanego zawodu.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
ReklamaQuakernack
ReklamaHospicjum2022
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Jeżeli Zawadzkie dla swoich mieszkańców chce połączenia z Tarnowskimi Górami to niech urząd gminny sfinansuje połączenie autobusowe.Ciekawe czy będzie to rentowne dla urzędu i jak długo będzie to funkcjonowało.Data dodania komentarza: 1.04.2025, 13:35Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Nieczynna linia kolejowa Zawadzkie-Tarnowskie Góry,to nie powód że Zawadzkie upadło.Powodem jest zlikwidowanie Huty i Izostalu.W Zawadzkiem potrzebne są tereny inwestycyjne i dobrzy inwestorzy.A nie całą winę zwalać na PKP bo zamknęli tą linię.Co tam mają przewoźić?Powietrze z Opola do Tarnowskich Gór?Data dodania komentarza: 1.04.2025, 12:58Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: śląski EcikTreść komentarza: "Umożliwiłoby to szybki dojazd do Górnego Śląska...". Nieśmiało zwracam uwagę na fakt, zarówno historyczny jak i teraźniejszy, że Zawadzkie i okolice są częścią Górnego Śląska więc nie trzeba się nigdzie przemieszczać. Nie jest nią natomiast np. Częstochowa czy Dąbrowa Górnicz lub Sosnowiec, które wchodzą w skład województwa nazwanego, nie tak dawno, niefortunnie "śląskim"(czyżby z sentymentu do sanacyjnego wojewody Grażyńskiego?)Data dodania komentarza: 31.03.2025, 19:36Źródło komentarza: Linia kolejowa zarasta w Zawadzkiem. Chcą przywrócić na niej ruch pociągów J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jedna szkoła i trzy miejscowości kolonowskie,Staniszcze,Fosowskie brakuje jeszcze Opole.Data dodania komentarza: 10.03.2025, 19:47Źródło komentarza: Szkoła przejdzie remont. "To jedna z najważniejszych inwestycji" S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: A czy ktoś z zainteresowanymi stronami, tą od kurników, i tą od mieszkańców, rozmawiał? Czy burmistrz albo radni zasięgnęli opinii mieszkańców w "przedmiotowej sprawie"?Data dodania komentarza: 28.02.2025, 11:47Źródło komentarza: Kurniki skłóciły wieś. "Tu ma być prawie milion brojlerów rocznie" A Autor komentarza: LPTreść komentarza: Może za rok udało by sie zorganizować wycieczkę "Szlakiem naszych okolicznych śmieci w rowach i lasach" Trasa jest przygotowana w 100% a miasto napewno da jakieś 10tys patrząc na te wnioski i rozdawane środki ;)Data dodania komentarza: 20.02.2025, 07:08Źródło komentarza: Pieniądze na zadania kulturalne w Strzelcach Opolskich. Nie wszyscy są zadowoleni
Reklama