Siatkarze Volley biją na alarm, bo obcięto im dotację. Zyskały inne kluby
O temacie zrobiło się głośno (głównie na Facebooku), bo - jak można przeczytać - "klub, który od ponad 25 lat z sukcesami reprezentuje miasto i gminę na lokalnym i krajowym podwórku”, który "pomógł rozwinąć się zawodnikom, którzy dziś z powodzeniem występują w najwyższych klasach rozgrywkowych - PlusLiga czy PLS 1.Liga” i który "przez kilka ostatnich lat był zapleczem wielokrotnego mistrza Polski Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle...” może nawet nie dokończyć sezonu.
Po takim apelu z dramatycznym orędziem o wsparcie klubu występowały różne sportowe autorytety m.in. kapitan siatkarskiej reprezentacji Polski Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk i Łukasz Kaczmarek, reprezentanci Polski i zdobywcy Ligi Mistrzów w barwach kędzierzyńskiej ZAKSY. W podobny ton uderzają branżowe media, w tym Polsat Sport.
Tymczasem lokalnie w Strzelcach Opolskich zdania na temat finansowej "obcinki” dla Volley Strzelce Opolskie są mocno podzielone. Burmistrz tłumaczy, że wspieranie sportu zawodowego nie jest zadaniem gminy. Na szkolenie dzieci i młodzieży pieniędzy nie zabraknie. Niektórzy uważają, że na decyzji o zmniejszeniu dotacji dla Volley zyskały mniejsze lokalne kluby, które od lat zmagały się z niedofinansowaniem. Pojawiły się też głosy, że w klubie Volley prawie nie ma zawodników ze Strzelec Opolskich, a był czas, że nie było ani jednego.
Zgodnie z możliwościami gminy
Burmistrz Jan Wróblewski krytyczne głosy i nierzadko mocno emocjonalne oskarżenia o niesprawiedliwość przyjmuje ze spokojem:
- Planowane dotacje dla klubów sportowych zostały wyodrębnione z budżetu na przyszły rok i podzielone, biorąc pod uwagę możliwości finansowe gminy - tłumaczy burmistrz. - Klucz przydziału uwzględniał takie dane, jak liczbę sekcji i ich członków, liczbę dzieci, na jakim poziomie rozgrywek klub bierze udział. Volley Strzelce Opolskie to klub drugoligowy, więc zaplanowaliśmy dla niego najwyższe wsparcie. Ogólnie wysokość wszystkich dotacji jest porównywalna z rokiem obecnym, choć część klubów dostanie nieco wyższe kwoty niż mają teraz. Chciałbym też zaznaczyć, że zadaniem gminy jest wspieranie sportu masowego, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, a nie sportu zawodowego. A jeśli Volley Strzelce Opolskie zatrudnia zawodników, płacąc im wynagrodzenie, to uznaję, że jest to klub zawodowy.
Sumarycznie wysokość dotacji dla wszystkich klubów w gminie ma wynieść 1 137 000 zł. Taki jest plan, bo uchwała budżetowa jeszcze nie została podjęta. To więcej niż w roku 2024, gdy przyznano ponad 1 094 000 zł. Jeśli chodzi o klub siatkarski Volley Strzelce Opolskie - czyli dawną ZAKSĘ Strzelce Opolskie (z końcem sezonu 2023/2024 w związku z zakończeniem współpracy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle drużyna zmieniła nazwę), to w roku obecnym dostał od gminy wsparcie w wysokości ponad 350 000 zł. W przyszłym ma to być ok. 191 000 zł. Nie jest dokładnie o połowę mniej, jak pisze klub, ale spadek jest spory. Burmistrz Wróblewski zapytany o komentarz podziału środków w latach wcześniejszych, odpowiada, że nie chce oceniać działań poprzedników, ale...
- Obecnie nie stać gminy na dotowanie zawodowego klubu w takiej wysokości, jak odbywało się to do tej pory - zaznacza. - Gminna dotacja powinna być przeznaczona na działalność akademii siatkarskiej dla dzieci i młodzieży, zresztą według mojej wiedzy, rodzice uczestników ponoszą opłaty po 100 zł miesięcznie, co w skali roku daje kilkadziesiąt tysięcy. Poza tym działacze I czy II ligi mają wiele możliwości, by pozyskiwać środki z innych źródeł. Inne - nawet mniejsze kluby - robią to z powodzeniem. Mogą na przykład pisać projekty do Urzędu Marszałkowskiego o dotacje, łatwiej im też pozyskać strategicznego sponsora niż małym klubom. Nie powinni być uzależnieni od pieniędzy publicznych z gminy i ja tu w żaden sposób nie czuję się winien trudnej sytuacji klubu. Przeciwnie: liczę na zrozumienie, na to, że prezes i działacze spojrzą na sprawę szerzej, a nie tylko przez pryzmat klubu. Gmina musi zapewnić prawidłowe funkcjonowanie wielu ważnych obszarów - podkreśla.
Nie było sprawiedliwie?
Po tym jak klub zamieścił swój dramatyczny komunikat, posypało się wiele głosów oburzenia na działania gminy, która może w ten sposób zabić prężnie działający klub, na dodatek promujący wszak gminę. Kiedy w 2017 roku powołano do życia ZAKSĘ Strzelce Opolskie, towarzyszył temu wielki entuzjazm i wsparcie włodarzy gminy. Powtórzmy, klub powstał w wyniku porozumienia ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Uczniowskim Klubem Sportowym w Strzelcach Opolskich. W latach, kiedy oba kluby ściśle współpracowały, mówiono o Strzelcach, że to rezerwa Kędzierzyna. Ale potem doszło do spadku strzeleckiej ZAKSY z 1. ligi do 2., drogi klubów się rozeszły i doszło do zmiany nazwy.
Poza głosami oburzenia na forach internetowych i społecznych portalach pojawiły się jednak też uwagi, że tak duże dotacje dla ZAKSY Strzelce Opolskie i jej następcy w latach poprzednich odbijały się na finansowaniu innych klubów, co budziło przez lata niezadowolenie tamtejszych działaczy. Jako przykład upubliczniono na Facebooku zestawienie podziału środków dla klubów w gminie w roku 2024. I tak okazuje się, że 11 klubów piłkarskich działających w gminie dostało do podziału w sumie 512 800 zł. Najwięcej KS Piast - 188 400 zł i LKS Jedność Rozmierka - 100 700 zł. Ale niektórzy dostali tylko 4,5 tys. zł czy 4,4 tys. zł: LKS Czarni Kalinów-Kalinowice i LSK Tempo Grodzisko. W tym zestawieniu dotacja dla jednego klubu siatkarzy - 341 700 zł - jest niewspółmiernie wysoka. Podobnie jak z innymi sportami, bo np. na koszykówkę, czyli MKS Strzelce Opolskie, jest tylko 92 500 zł, na pływanie (UKS Kronos) - 7400 zł, na sporty walki (UKS Siódemka i Opolski Klub Teakwon-do) w sumie 39 400 zł, na sporty motoryzacyjne - 3800 zł. Kwota dla ZAKSY/Volley mogła niektórych boleć.
Nie chcemy nikomu zabierać
Na początku grudnia burmistrz spotkał się z działaczami i klubem kibica Volley Strzelce Opolskie. Przyszła do niego delegacja, aby porozmawiać o możliwościach podwyższenia dotacji na 2025 rok.
- Przekazałem informację o możliwościach finansowych gminy i o tym, jaki był klucz przyznawania dotacji - mówi burmistrz.
Delegacja wyszła nieusatysfakcjonowana. Z ust prezesa klubu Grzegorza Ratajczaka wiemy, że zadał on pytanie, czy jeśli klub wróci do 1. ligi (a takie były jeszcze niedawno ambicje), jest możliwe zwiększenie dofinansowania przez gminę. Teraz powrót do pierwszej ligi stoi pod znakiem zapytania.
Burmistrz Jan Wróblewski mówi, że dziś takiej możliwości nie widzi:
- Koszt drużyny pierwszoligowej oscyluje wokół 1 miliona zł rocznie, teoretycznie taka drużyna może być na utrzymaniu gminy - jeśli gminę na to stać. Ale nas nie stać obecnie na zawodową drużynę drugoligową - argumentuje.
Z prezesem Volley Strzelce Opolskie udało się nam porozmawiać telefonicznie. Między innymi opowiedział o spotkaniu z burmistrzem. Ale zadane pytanie polecił przesłać sobie mailem i mailem obiecał odpowiedzieć. Nie odpisał, mimo że parokrotnie to zapowiadał. Ale nie ma się co dziwić, że prezes klubu jest teraz mocno zajęty: szuka dodatkowego finansowego wsparcia. I dobrze. Jeśli chodzi o komentarz zaistniałej sytuacji, to ze strony klubu pojawia się ich natomiast bardzo wiele. 2 grudnia - dzień po dramatycznym komunikacie o walce o przetrwaniu i poczuciu niesprawiedliwości - klub wydał kolejny. Nieco studzący emocje:
"Nie kwestionujemy decyzji samorządu - kwestionujemy jej timing i sposób wprowadzenia tej ogromnej dla nas zmiany" - czytamy. - "Znajdujemy się w środku sezonu, w którym ponownie walczymy o najwyższe cele i w którym zbudowaliśmy zespół na miarę walki o PLS 1. Liga. Tego procesu nie da się cofnąć w tym momencie i aktualny stan rzeczy sprawia, że kilkunastu członków naszego zespołu może zostać za chwilę nie tylko bez szansy realizacji postawionych celów sportowych, ale przede wszystkim bez pracy i możliwości na kontynuowanie kariery. Naszym celem nie jest i nigdy nie będzie odbieranie środków innym klubom czy podmiotom sportowym w naszym mieście. Wierzymy, że każda dyscyplina zasługuje na możliwość realizacji swoich aspiracji, a wszystkim, niezależnie od sympatii w naszym kierunku, życzymy jak najlepszych warunków do pracy i rozwoju. Chcemy jednak podkreślić, że obecnie koncentrujemy się na szukaniu dodatkowego finansowania, które pozwoli nam przetrwać ten trudny czas. Dlatego tak bardzo zależy nam na rozgłosie i wsparciu”.
Rada Sportu była za
W nabrzmiałym sporze wokół podziału pieniędzy na tzw. III sektor na Volley Strzelce Opolskie posypało się bowiem wiele gorzkich słów. Zwracano uwagę, że nowy podział dotacji sportowych nie jest decyzją jednoosobową nowego burmistrza, który wprowadza własne porządki. Decyzja należy do rady miejskiej i teoretycznie rzecz biorąc, wszystko jest jeszcze możliwe. Ale warto też zauważyć, że podział ten zaopiniowała pozytywnie Rada Sportu. Przeciw był tylko jeden jej członek: Grzegorz Ratajczak, czyli prezes Volley Strzelce Opolskie. Co ciekawe, początkowo sumaryczna proponowana kwota na wsparcie sportu w roku 2025 wynosiła 1 037 000 zł. Wskutek nacisków rady została podwyższona do 1 137 000 zł. W roku 2024 jest to - dla porównania - 1 084 000 zł. Ale np. w roku 2022 było 1 347 000 zł.
Przykładowo planowana kwota dotacji dla wszystkich klubów piłki nożnej w roku 2025 ma wynieść 600 tys. zł, nie jest to więc duży wzrost. Ponad 30 tys. w porównaniu do tego roku ma zyskać strzelecka koszykówka grająca w 3. lidze (MKS Strzelce Opolskie) – planowana dotacja to 124 tys. zł. To o ponad 70 tys. zł mniej niż dostanie siatkówka.
- Burmistrz przedstawił nam wstępnie propozycje w tym zakresie na spotkaniu 8 października - wspomina przewodniczący Rady Sportu Joachim Kaczmarczyk. - Wystąpiliśmy wtedy z wnioskiem, by wrócić do sumarycznego poziomu finansowania z roku 2022. I burmistrz dołożył 100 tysięcy. Dostaliśmy też do zaopiniowania podział tych pieniędzy i faktycznie siatkówka trochę straci. Ale klub spadł w poprzednim sezonie z 1. ligi do 2. A dla porównania podam, że kluby piłkarskie z klasy A dostały u nas dotację na rundę jesienną w wysokości 14 tys. zł, a te z klasy B - po 6 tysięcy. Jestem od 1995 roku prezesem Jedności Rozmierka i wiem, że jeśli mój klub spadnie o klasę niżej, to poleci mi też dofinansowanie. To dotyczy wszystkich dyscyplin.
Wszyscy zaciskają pasa
Joachim Kaczmarczyk zauważa, że argumentacja poprzednich władz miejskich była taka, że ZAKSA Strzelce Opolskie promuje gminę (i za promocję klub dostawał dodatkowe środki finansowe z budżetu gminy) - ale budziło to kontrowersje, bo w drużynie seniorskiej przez długi czas nie było ani jednego mieszkańca gminy.
- Drużyny seniorskie muszą szukać sponsorów, żeby przeżyć, to normalne. Nasz Piast Strzelce Opolskie też ich ma i nawet my jako klub A klasy - dodaje. - Moim zdaniem podział jest sprawiedliwy: na przykład zwiększono dotację dla koszykówki, która ostatnio odnosi dużo sukcesów, a dotacje dotyczą wszystkich dyscyplin sportu funkcjonujących w gminie.
Strzeleckie kluby piłkarskie (jest ich przypomnijmy: 11) uważają też, że to sprawiedliwe, że w końcu wzrosła pula na "nogę”. W 2023 roku poprzednia władza pomniejszyła dotację na tę dyscyplinę o 100 tysięcy: z 666 tys. zł w roku 2022 do 566 tys. zł w 2023. W roku 2024 była ona jeszcze mniejsza. W przekonaniu wielu piłkarzy zabrano im wtedy pieniądze właśnie na ZAKSĘ.
- Teraz tak jakby nam te pieniądze oddadzą do podziału na wszystkie kluby, w których działa łącznie ponad 50 drużyn w różnych klasach wiekowych i rozgrywkowych - przyznaje Kaczmarczyk. - Jak zabierano nam pieniądze dwa lata temu, nie nagłaśnialiśmy tego na całą Polskę, choć dla każdego klubu oznaczało to zaciągnięcia pasa. Brakowało pieniędzy na transport i różne inne wydatki, ale każdy sobie jakoś musiał radzić. I jeszcze w tym czasie nowe drużyny powstawały, bo takie były oczekiwania i potrzeby społeczne. To jest kwestia zaradności.
Jan Wróblewski przyznaje, że odbierał sygnały z różnych stron, że to wcześniejszy podział dotacji nie był sprawiedliwy:
- Głosy o potrzebie zwiększenia dofinansowania dotyczyły różnych dyscyplin, przykładowo, jeśli chodzi o piłkę nożną były takie, że nie wzrastało ono od 2022 roku, a wcześniej zostało wręcz zmniejszone, więc tak, były takie głosy i prośba, by wziąć to pod uwagę, a także inflację i wzrost kosztów utrzymania, z jakimi te kluby borykały się przez ostatnich kilka lat. Dlatego dotacja na piłkę nożną ma zostać zwiększona.
Zaciskały pasa kluby piłkarskie czy koszykarski, a teraz czeka to więc też i siatkarzy. Ale warto wspomnieć, że pasa zaciska też gmina, co już widać po różnych decyzjach np. po rezygnacji z organizacji jarmarku świątecznego. W 2018 roku, kiedy ZAKSA Strzelce Opolskie dopiero zaczęła działać, gmina, która ją dotowała, miała zadłużenie na poziomie 0 zł. Potem zadłużenie gminy systematycznie rosło. W roku bieżącym wynosi ono już ponad 27 mln zł. W takiej sytuacji wskazana jest już znacznie większa ostrożność w planowaniu wydatków.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze