Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 14:25
Reklama GZMK Czad

Pielgrzymka hodowców gołębi i muzyków kalwaryjskich na Górę św. Anny

Na Górze św. Anny odbyła się 35. ogólnopolska pielgrzymka hodowców gołębi. Pasjonaci tych ptaków przyjechali ze wszystkich stron Polski od Gdyni do Zakopanego. Wraz z nimi pielgrzymują tradycyjnie członkowie orkiestr kalwaryjskich.
Pielgrzymka hodowców gołębi i muzyków kalwaryjskich na Górę św. Anny

Kolegów hodowców z całego kraju gromadzi co roku w pierwszą niedzielę października ks. Józef Żyłka. Proboszcz parafii w Kluczu jest od marca 1990 roku krajowym duszpasterzem hodowców gołębi i jednym z inicjatorów ich pielgrzymki.

- Starajmy się jak najgłębiej przeżyć spotkanie braterskie – mówił ks. Żyłka, witając w grocie lurdzkiej pielgrzymów. – Ono podnosi naszą duchowość, czyli to, o czym świat każe nam w zabieganej codzienności czasem zapomnieć. Kiedy zmagania hodowców się skończyły, czas spojrzeć w niebo. Stamtąd wyglądamy naszych gołębi, ale tam jest też moc duchowych spotkań. Wzmocnieni łaską z nieba chcemy – jak gołębie – szczęśliwie do domu wracać.

Początki pielgrzymki hodowców dobrze pamięta Józef Jendrzejek ze Strzelec Opolskich, który gołębie pocztowe hoduje od 1963 roku (miał wtedy 9 lat). W 1969 wstąpił do Związku Hodowców Gołębi. Pełnił w nim wiele funkcji w powiecie i w regionie. Także na szczeblu ogólnopolskim.

- W powiecie strzeleckim jest nas hodowców ponad 200 – szacuje. – Sam kocham gołębie, lubię z nimi przebywać. Loty trwają od maja do połowy września. Inicjatywę stworzenia tej pielgrzymki podjęła grupa pasjonatów: ks. Józef Żyłka, nieżyjący już Franciszek Budzianowski ze Strzelec i ja. Początkowo patronem miał być św. Krzysztof, ale ostatecznie po wielu rozmowach z ks. Józefem zdecydowaliśmy, że będzie nim św. Franciszek.

Pan Józef był w delegacji, która przyniosła do ołtarza w procesji z darami gołębie. Na koniec liturgii uczestnicy koncelebry wypuścili je w powietrze.     

Hodowcy z Poznania przywieźli ze sobą najstarszy w Polsce sztandar - z 1930 roku.

- Ten sztandar ma niezwykłe dzieje – opowiada Henryk Walczak – W czasie okupacji był przechowywany w kominie wentylacyjnym szkoły Hitlerjugend. Woźny był hodowcą i to on go tam ukrył. Miejsce było świetne, bo tam nikt go nie szukał. A Niemcy nawet nie wiedzieli, że ten nasz skarb pilnują. Pieczątki zakopane w ziemi też przetrwały wojnę.

Razem z panem Walczakiem poczet sztandarowy tworzyło małżeństwo hodowców Joanna Mańka i jej mąż Robert.

- Ojciec kupił mi pierwsze gołębie, kiedy miałem sześć lat – opowiada pan Robert. – Hoduję do dziś i więcej niż 40 lat i naprawdę tym żyję. Tego nie można robić byle jak. 

- Jak się kocha męża, to i jego pasję się kocha – mówi pani Joanna. – Jak jest w pracy, trzeba mu pomóc – zawieźć na loty, pojechać z zegarem, nakarmić. Ale to mąż jest hodowcą. Jak jego gołębie wracają, to poznaje w locie, który to numer. Ja tylko wiem, że leci gołąb. 

Także z Okręgu Poznań przyjechali Radosław Wojtkiewicz, Michał Machajewski oraz Jan Biliński.

- To dla nas wyprawa – mówią. - Wyjechaliśmy w sobotę o 11.00 przed południem. Jesteśmy tutaj, by podziękować za loty przez wstawiennictwo św. Franciszka. Prosić o zdrowie dla siebie, swoich rodzin i dla gołębi.

 – Jestem tu czwarty raz – przyznaje pan Radosław. – Pierwszy raz byłem 20 lat temu, potem miałem przerwę. Teraz powiedziałem sobie, że dopóki będę mógł, będę na Górę św. Anny przyjeżdżał, a potem poproszę kolegów, żeby mnie przywieźli.

Jak co roku w grocie lurdzkiej stanęło pond sto sztandarów. Biskup Waldemar Musioł poświęcił dwa nowe sztandary – z Jordanowa i z Wadowic – z wizerunkiem św. Jana Pawła II.

- W tym roku obchodzimy stulecie naszego oddziału – mówi jego prezes, Robert Brusik. – Mamy ponad stu hodowców. Na Górze św. Anny jesteśmy siódmy raz z rzędu.

Mszy św. przewodniczył i wygłosił kazanie ks. bp Waldemar Musioł. Wyraził uznanie zarówno muzykom kalwaryjskim, jak i hodowcom.

- Wasza pasja to godziny prób, ćwiczeń, a potem kilometry przemierzone na kalwaryjskich ścieżkach = mówił do członków orkiestr. – Waszą kondycję i wydolność oddechową szczerze podziwiam. (…) Przemierzacie kilometry z instrumentem w dłoniach, by towarzyszyć tysiącom przybywających tutaj wiernych i motywować ich do wspólnej modlitwy i wspólnego śpiewu.

- Hodowcy gołębi pocztowych tworzą w Polsce liczącą ponad 40 tys. osób społeczność ludzi z pasją. Mimo rozwoju technologii nawigacyjnej, mimo wkradającej się także w waszą pasję elektroniki często spoglądacie w niebo. Wypatrujecie nie tylko wracających z lotu gołębi, ale także z myślą o tym, co przekracza naszą ziemską egzystencję. Drogę nie tylko prowadzącą za tym, co jest nie tylko kolejnym dyplomem, statuetką, wyróżnieniem. Ale także wiecznością. W domu babci z wypiekami na twarzy oglądałem wyróżnienia mojego ojca jeszcze z czasów kawalerskich. Mam też świeże doświadczenia z niektórymi z was. Także z ks. Jerzym Kostorzem, z którym mam zaszczyt współpracować. Rozmowy z wami ujawniają pozom pasji dla pięknych i mądrych zwierząt, jakimi są gołębie. 


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ten budynek do remontu.To przecież stęchlizna,smród i grzyb.Nadaje się tylko do zburzenia i na to miejsce zrobić skrawek zieleni z dużym rowerem jako symbol przesiadkowe,bo z pociągu na autobus nikt się tam nie będzie przesiadałData dodania komentarza: 17.11.2024, 13:49Źródło komentarza: Przy nowych peronach straszy rudera. Remontu na razie nie będzie J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jeżeli ten most nie spełnia norm bezpieczeństwa,to most w Fosowskiem nad rzeką małapanwią na ulicy Arki Bożka powinien być dawno zamknięty.Tam nie ma żadnego chodnika,a piesi i rowerzyści jakoś się radzą.Kiedy tam jest zaplanowany nowy most spełniający normy bezpieczeństwa? Wtedy kiedy dojdzie do wypadku?Data dodania komentarza: 10.11.2024, 19:45Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej M Autor komentarza: Magda PTreść komentarza: Bardzo ciekawy wywiad, cenne i holistyczne spojrzenie na zdrowie psychiczne na przestrzeni lat. Dziękuję. Jeśli chodzi o uzależnienia behawioralne myślę że warto też wspomnieć o pracoholizmie - niestety wciąż społecznie gratyfikowanym i wzmacnianym. Czytałam że czas pracy Polaków średnio na tydzień ciągle się wydłuża i jest dłuższy niż w innych krajach UE.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 13:40Źródło komentarza: Najważniejsze to uczyć się zarządzać swoim czasem i życiem J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,liczy się tylko bezpieczeństwo A w Fosowskiem ulica Arki Bożka do ulicy Opolskiej jest bez chodnika i spełnia normy bezpieczeństwa? Ale to Fosowskie,obojętnie,liczy się bezpieczeństwo mieszkańców kolonowskiego.Data dodania komentarza: 13.10.2024, 11:50Źródło komentarza: Most w Kolonowskiem zostanie wyremontowany. Będzie bezpieczniej P Autor komentarza: QuarcTreść komentarza: Merytoryczny bzdet, a autor mógłby sprawdzić o czym pisze zanim napisze: "Wody opadowe nie są już ściekami. Zgodnie z art. 16 pkt 69 Prawa wodnego wody opadowe i roztopowe stanowią wody będące skutkiem opadów atmosferycznych"Data dodania komentarza: 6.10.2024, 09:32Źródło komentarza: Mieszkańcy gminy Kolonowskie mogą spodziewać się kontroli, a potem kar do 10 tys. zł A Autor komentarza: GeorgTreść komentarza: Jak długo żyje nigdy nie widziałem żeby ktoś z LP sprzątał las. Zawsze jakieś organizacje zwolywane przez ludzi dobrej woli bo juz nie moga patrzeć na syf i dzieci na sprzątaniu świata więc i tak to posprzątają prędzej czy później. :)Data dodania komentarza: 30.09.2024, 06:54Źródło komentarza: Wykopane doły i śmieci w lesie. Grożą za to surowe kary
Reklama