Pątnikom z Żędowic pogoda niestraszna
Nawet nieprzyjazne warunki atmosferyczne nie pokrzyżowały planów pątnikom. Żędowiczanie zawsze rozpoczynają pielgrzymkę w piątek rano mszą w kościele. W tym roku wymarsz nastąpił po godzinie 7.00. - Szło się bardzo dobrze, bo asfalt nie parzył - mówi jedna z uczestniczek pielgrzymki. - Była mżawka, zdarzały się silne podmuchy wiatru i taka pogoda mogła nie zachęcać, ale jeśli ktoś ma wiarę, to nawet w takich warunkach jest w stanie iść. Tym bardziej, że ludzie chodzili w gorszych warunkach i okolicznościach, choćby podczas wojny.
W pielgrzymce tym razem uczestniczyło pięćdziesiąt osób. Trasa liczyła 35 kilometrów, a pątnikom pokonanie jej zajęło ponad 9 godzin.
Ponadto wędrówka ta ma swoje tradycje. Pielgrzymi zabierają ze sobą kijki, którymi wspierają się podczas marszu. Są one zakończone metalową blaszką, a jak się taką „kryczką” uderzy o podłoże, wydaje dźwięk. A osoby, które po raz pierwszy idą z pielgrzymką, muszą przejść dodatkowe kilometry, okrążając wszystkie napotkane po drodze krzyże. W tym czasie pozostała część pielgrzymki modli się i śpiewa.
Po dotarciu na Górę Św. Anny żędowiczanie biorą udział w obchodach kalwaryjskich i w niedzielę piechotą wracają do domu. W drodze powrotnej dołączyło do nich około dziesięciu osób. Nie zabrakło także tradycyjnych przystanków na regenerację.
- W niedzielę była super pogoda do wędrowania. Wyszło słoneczko i było ciepło - opowiada Kamil Żyłka o drodze powrotej. - Tradycyjnie był postój w parku w Strzelcach, a następnie w kościele w Szczepanku, gdzie jest chwila modlitwy. Tam też mieszkańcy przygotowali dla nas słodki poczęstunek, miło nas ugaszczając. Potem w Jemielnicy w Sanktuarium św. Józefa czekał na nas ksiądz wikary. Była modlitwa i opfergang.
Po drodze pątnicy zatrzymali się również w Barucie, gdzie jedna z zaprzyjaźnionych rodzin ugościła ich ciepłą herbatą. Wchodząc około 22.00 do swej wsi, pielgrzymi zapalili świece i idą pod kościół, gdzie czekają na nich mieszkańcy Żędowic.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze