Po burzach zalewają nas fekalia, a miasto nie planuje przebudowy
Radna Irena Kaczmarek na sesji 25 lipca złożyła interpelację w sprawie wykonania odwodnienia dwóch problematycznych ulic oraz wymiany "zdegradowanej” nawierzchni. Jak argumentuje, system tamtejszej kanalizacji pochodzi z lat 60. i 70. Podobnie zresztą jest z chodnikami i jezdnią. Czas w tym miejscu się zatrzymał.
- Jesteśmy zapomnianą częścią miasta, wszędzie są modernizacje i remonty, tylko u nas nic. Petycji i próśb było już wiele. Nie wierzę, że tym razem coś to pomoże, choć władza się zmieniła, więc jest jakiś mały cień nadziei, po prostu u nas chyba nie mieszka nikt ważny - mówi gorzko Marcela Sładek z ulicy Zielonej. - Po dużych ulewach kanalizacja miejska wybija, czasem mam fontannę w ogrodzie wysoką na metr, a leci wszystko: kupy, papier toaletowy, zużyte podpaski, spleśniałe resztki jedzenia, jakie ludzie wrzucają do toalet. Burzówka zresztą też wybija. Ulicą płynie dosłownie rzeka. Nasze chodniki też wołają o pomstę do nieba, odkąd je wybudowali, nie były ani razu choćby naprostowane. A ulice? Łata na łacie, szkoda słów...
Sytuacja na Zielonej i Kupieckiej jest tak trudna, że ludzie, którzy tam mieszkają, nie trzymają samochodów w garażach, jeśli są one poniżej gruntu. Większość ma też własne pompy "w ciągłej gotowości”, by nie być zdanym na pomoc strażaków. No i pozatykane odpływy - na wszelki wypadek. Bywało, że poziom wody z fekaliami w domach wynosił około metra. To nie tylko problem odpompowania, ale także każdorazowo osuszania, dezynfekcji, odgrzybiania, zniszczonych sprzętów, korozji aut... Każdy radzi sobie, jak może.
- Ja mam odpływ w domu zatkany szmatami: woda oczywiście przeleci, ale kał czy podpaski już nie przejdą - pokazuje pani Marcela. - Jeden z sąsiadów wybudował sobie takie kratki ze studzienką, żeby wodę zatrzymać, ale widziałam, że i tak go zalewa. Inny podwyższył cały teren i zaporę z worków układa, ale raz wody było tak dużo, że poszła bokiem przez nieużytki i aż zalało market Sinsay na ulicy Budowlanych. Potem go oskarżali, że niby to przez niego, a człowiek przecież ma prawo dobytku swego bronić.
W opinii mieszkańców przyczyną takiego stanu rzeczy jest zbyt mała przepustowość rur. Kiedy budowano kanalizację, było tu tylko kilkanaście domów. Im więcej ich przybywało, tym było gorzej. Parę lat temu problem się nieco zmniejszył, gdy przebudowano kanalizację dla pobliskich bloków. Ale nie zniknął.
- Na innych ulicach, wszędzie dookoła rury powymieniali, a co się dzieje z naszymi, strach pomyśleć: nie tylko z kanalizacją, ale również z wodociągami, bo ciśnienie jest bardzo słabe, no i najbardziej to boję się o gazociąg - wymienia Małgorzata Spychała z Kupieckiej. - A ten nasz asfalt? Chodniki? Ruina. Na wioskach wszędzie jest lepszy. Nie wiem, dlaczego jesteśmy wciąż pomijani w planie remontów.
Jak słyszymy od mieszkańców, już dziesięć lat temu, jeszcze za rządów poprzedniego burmistrza Tadeusza Goca, obiecywano im modernizację i nic. Obecny burmistrz Strzelec Opolskich, Jan Wróblewski, do którego złożona została interpelacja, nie odpowiedział jeszcze na nią radnej Kaczmarek.
Jako redakcja zwróciliśmy się w tej sprawie do strzeleckich urzędników. Zapytaliśmy, jakie są możliwości miasta wykonania modernizacji tych ulic w zakresie systemu kanalizacji i nawierzchni jezdni i chodników - zarówno finansowe (czy znane są koszty zadania), jak i czasowe (jaki termin byłby możliwy). Odpowiedź, jaką uzyskaliśmy, w zasadzie nie wyjaśniła jednak nic.
- Temat poruszony w interpelacji radnej Ireny Kaczmarek jest skomplikowany i wymaga głębszej analizy - wyjaśnia wiceburmistrz Mariusz Kurzeja. - To nie tylko kwestia aktualnych możliwości finansowych gminy związanych z wymianą nawierzchni dróg i chodników, ale przede wszystkim uwarunkowań technicznych dotyczących zagospodarowania wód opadowych i roztopowych w ciągu ulicy Zielonej. Mając na uwadze te trudności, na ten moment trudno określić wartość takiego zadania.
A zatem... do sprawy wrócimy. Poczekamy aż urzędnicy przeanalizują uwarunkowania techniczne i konieczny zakres prac. Oby zdążyli do czasu, gdy będzie konstruowany budżet gminy na 2025 rok.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze