Do zdarzenia doszło w piątek, 14 czerwca, w Strzelcach Opolskich. - Policjanci zostali poinformowani, że na jednej z ulic miasta dwóch napastników pobiło mężczyznę - mówi mł. asp. Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - Mundurowi już po chwili pojawili się na miejscu zdarzenia, gdzie zastali zakrwawionego 33-latka.
Funkcjonariusze udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy oraz wezwali karetkę pogotowia.
- Ustalili również przebieg zdarzenia i sporządzili rysopis osób, które miały pobić 33-latka - opisuje policjantka. - Informacje zostały przekazane patrolom, które pełniły w tym czasie służbę. Gdy policjanci prewencji udzielali pomocy pokrzywdzonemu, funkcjonariusze drogówki, pełniący patrol w Strzelcach Opolskich, zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali podanemu kilka minut wcześniej rysopisowi.
Spacerowicze na widok radiowozu zaczęli się nerwowo zachowywać, a następnie weszli do pierwszego napotkanego sklepu.
- To nie zdało się na nic, bo zaraz na ich drodze stanęli mundurowi - mówi Dorota Janać. - Mężczyźni na ubraniach oraz dłoniach mieli plamy krwi, co potwierdziło funkcjonariuszom, że mają do czynienia z agresorami, którzy parę minut wcześniej mieli pobić 33-latka.
Mężczyźni początkowo nie przyznawali się do winy.
- Po chwili jednak jeden z nich oświadczył, że 33-latek "za darmo nie dostał" - wskazuje policjantka. - Napastnicy, którymi byli mieszkańcy powiatu strzeleckiego w wieku 22 i 32 lat, prosto ze sklepu, z kajdankami na rękach, trafili do komendy policji.
Agresorom przedstawiono zarzut pobicia, za który grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Nałożono na nich również dozór policji oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze