Inscenizacja wypadku motocyklisty w Suchej. Służby uświadamiały kierowców, jak ważna jest pierwsza pomoc
Symulację wypadku z udziałem motocyklisty przeprowadzono w środę, 15 maja, na drodze krajowej nr 94 w Suchej. Trasę wybrano nie bez powodu. - Droga krajowa nr 94 to bardzo ważny szlak komunikacyjny na drogowej mapie Opolszczyzny, a także Polski - mówi podkom. Tomasz Kukułka, ekspert wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Wielu kierowców traktuje ją jako alternatywę dla autostrady A4, co generuje bardzo duże natężenie ruchu oraz sporą liczbę zdarzeń drogowych. Dla zobrazowania, od 2022 roku na całej długości drogi krajowej nr 94 doszło do blisko 600 wypadków, w których zostało rannych 730 osób, a 55 osób poniosło śmierć. Jak wynika z policyjnych statystyk, w co dziesiątym zdarzeniu, brał udział motocyklista.
Stąd akcja, która przebiegła pod hasłem "Zero tolerancji - bezpieczna DK 94".
- Obok profilaktyki, chcieliśmy uświadomić kierowców, jak mało potrzeba, żeby doszło do wypadku - dodaje podkom. Tomasz Kukułka. - Tak naprawdę chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii.
Często zdarza się, że pierwsi na miejscu zdarzenia, przed przybyciem służb, są świadkowie. Ich reakcja jest niezwykle ważna.
- Może ona zadecydować o czyimś życiu lub śmierci, więc bardzo istotne jest, żebyśmy nie wahali się nieść pomocy osobom, które jej potrzebują - podkreśla podkom. Tomasz Kukułka.
- To niezwykle ważne, aby kierowcy zatrzymywali się przy wypadkach, zabezpieczali odpowiednio teren, w którym będą działać, zadbali o bezpieczeństwo swoje oraz osób poszkodowanych, powiadomili służby, rozeznali sytuację i rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy, ponieważ ta, w wielu przypadkach, im wcześniej wdrożona, tym lepiej - dopowiada kpt. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy opolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Czy świadomość społeczna w zakresie udzielania pierwszej pomocy wzrasta?
- Ludzie mają świadomość, że trzeba udzielić pomocy - mówi kpt. Łukasz Nowak. - Zdarzają się przypadki, że niektórzy omijają zdarzenia drogowe, co może wynikać m.in. ze strachu czy niewiedzy, jak należy się zachować, ale jest bardzo dużo przypadków, w których świadkowie stają na wysokości zadania i pomagają.
Pozorowany wypadek w Suchej wzbudzał zainteresowanie kierowców. Wielu z nich obserwowało, co się dzieje. Niektórzy zatrzymywali swoje samochody i dopytywali o zdarzenie. Kierowców zatrzymywała również policja, która prosiła o udzielenie pierwszej pomocy motocykliście.
- Początkowo poczułem stres, ponieważ nie wiedziałem, co się dzieje - opowiada pan Kamil, jeden z udzielających pomocy. - Gdy dowiedziałem się, o co chodzi, w pierwszej kolejności starałem się rozeznać sytuację i zadzwonić po pomoc, oceniając jednocześnie parametry życiowe osoby poszkodowanej. Myślę, że była to ciekawa forma sprawdzenia swojego zachowania, a przy okazji, odświeżenia przydatnej wiedzy.
- Takie akcje są bardzo potrzebne, żeby uwrażliwić kierowców na to, że naszym obowiązkiem jest udzielenie pomocy, a dodatkowo, oswajać ich z sytuacją, jaką jest wypadek - mówi Dominik Grabowski, sekretarz Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Akcję "Zero tolerancji - bezpieczna DK 94" koordynowała KWP w Opolu przy wsparciu Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu, Komendy Powiatowej PSP w Strzelcach Opolskich, Ochotniczej Straży Pożarnej w Suchej, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Poza Opolszczyzną, odbyła się w województwie śląskim, dolnośląskim, małopolskim, a także podkarpackim.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze