Od zabytkowych rowerów do guzików z munduru hrabiego Renarda
Marzy mi się, żeby stworzyć muzeum - wyznaje sołtys-kolekcjoner. - Zgromadzone przez lata rzeczy spokojnie wystarczyłyby na utworzenie muzeum rowerowego albo muzeum ziemi strzeleckiej, ba! nawet ziemi śląskiej. To byłoby pierwsze takie w regionie.
Marian Marek swoją kolekcjonerską przygodę rozpoczął jako uczeń 7. klasy szkoły podstawowej. Już wtedy miał smykałkę do zbierania staroci, które nie są śmieciami, lecz mają duszę...
- Na początku zbierałem wszystko, nie mogłem skupić się na jednej rzeczy - przyznaje. - Wiadomo, że chłopcom przede wszystkim podobają się militaria i motoryzacja. Też tak było w moim przypadku. Ja kolekcjonowałem przedwojenne motocykle. Ze względu na konieczność dużych nakładów finansowych kolekcja została przebranżowiona. Zastąpiłem ją rowerami, a dodatkowo przez cały czas pozyskiwałem różnego rodzaju przedmioty związane z ziemią strzelecką i Śląskiem.
Gdy w zasobach sołtysa nagromadziło się sporo rzeczy, wpadł na pomysł stworzenia muzeum.
- Połączyłem te wszystkie zbiory: rowery, militaria, motoryzację, wyposażenie kościołów, sklepów, barów... Tak, by odwiedzający mógł namacalnie przekonać się, jak wyglądał kiedyś sklep, bar czy różne przedmioty używane jeszcze przed wojną - stwierdza hobbysta.
Przenosimy się w czasie
Pan Marian zagospodarował niewielki budynek przy domu, gdzie urządził minimuzeum. Na niedużym metrażu wyodrębnił poszczególne sekcje, a rzeczy pogrupował tematycznie. Osoba wchodząca do pomieszczenia ma wrażenie, że przeniosła się w czasie, do innej epoki.
- Pierwsze pomieszczenie naśladuje sklep, są tu rzeczy związane głównie ze Śląskiem. Mamy różnego rodzaju kufle browarniane, półmiski, popielniczki, porcelanę, wszystkie posiadają podpisy z nazwami śląskich miast. Mieszczą się tu pojemniki sklepowe, w których kiedyś przechowywało się musztardę czy ocet, również na nich widnieją śląskie nazwy. Udało mi się pozyskać sklepową kasę fiskalną, która była używana w sklepie w Dziewkowicach. Z ciekawostek pokażę tabliczki ubezpieczeniowe, podobne do tych z numerem domu. Kiedyś takie metalowe tabliczki wieszało się na ścianie domu, by straż pożarna wiedziała, że dom jest ubezpieczony i że można go ratować. Na uwagę zasługuje również lampa z 1900 roku zasilana spirytusem - oprowadza po wnętrzu kolekcjoner.
Druga część pomieszczenia zawiera rzeczy związane ze Strzelcami Opolskimi. Znajdziemy tu ołtarz pochodzący ze strzeleckiego kościoła, świeczniki, ozdobny piec żeliwny.
- Mam również pamiątki związane z Piusem Gaborem. W mojej kolekcji posiadam guziki od hrabiego Andrzeja Renarda z jego herbem - pokazuje.
Niegdyś ważnym miejscem, poza kościołem, była gospoda. Marian Marek odwzorował taką sprzed lat dzięki starym rekwizytom: kuflom i pięknym butelkom m.in. z wizerunkiem Franza Jozefa z Austrio-Węgier.
- To jest bardzo rzadka butelka w świecie kolekcjonerskim - zaznacza.
Kierując się ku wyjściu, możemy zobaczyć niewielkie pomieszczenie przypominające warsztat przedwojenny z narzędziami.
Potrzeba czegoś większego
To, co udało nam się zwiedzić, to tylko niewielka część zasobów, o których właściciel mógłby opowiadać godzinami.
- Z powodu niewielkiego miejsca nie jestem w stanie tego wszystkiego wyeksponować. Poszukuję przestronnego pomieszczenia, gdzie będę mógł w pełni pokazać moje zbiory i podzielić się nimi z innymi osobami o podobnych zainteresowaniach i zamiłowaniu do historii - mówi Marian Marek, który równocześnie nie przestaje pozyskiwać nowych rzeczy i powiększać swoich zbiorów.
- Pomocą służą mi inni kolekcjonerzy, znajomi, rodzina. Szukam nowych eksponatów, za które zapłacę. Nie chcę niczego za darmo - zaznacza.
Marian Marek prowadzi kilka stron internetowych, swój dorobek kataloguje na Facebooku. Można go znaleźć pod hasłami: zabytkowe rowery, zabytkowe szyldy czy Muzeum Ziemi Strzeleckiej.
Miejmy nadzieję, że w najbliższej przyszłości panu Markowi uda się znaleźć odpowiednie miejsce na mapie Strzelec Opolskich i wyeksponować zwykłe-niezwykłe przedmioty, skarby przeszłości, świadczące o ciekawej historii naszego regionu.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze