Ósmego maja pierwsi sportowcy przyjechali do zamkniętego przez prawie dwa miesiące Centralnego Ośrodka Sportu w Spale. Trzy dni później otwarta dla trenujących została placówka w Wałczu.
Czas teraz na kolejne miejsca przygotowań olimpijskich. W ubiegły piątek działalność wznowił ośrodek w Zakopanem, w ostatni poniedziałek - w Cetniewie. W tym tygodniu normalność ma powrócić także do Szczyrku. W tych trzech ośrodkach ma w najbliższych dniach pojawić się nawet trzystu sportowców - czytamy na stronie Ministerstwa Sportu.
Do tej pory w COS-ach trenowali jedynie przedstawiciele dyscyplin indywidualnych. Niedługo ma się to zmienić, bowiem rozpoczną się zgrupowania reprezentacji w sportach drużynowych. Polskie szczypiornistki będą przygotowywać się do najbliższych turniejów w Cetniewie, z kolei od pierwszego czerwca w Spale formę szlifuje kadra siatkarzy. W czwartek, czwartego czerwca, do Szczyrku przyjedzie reprezentacja Polski kobiet w siatkówce.
Zmieni się także procedura przeprowadzania testów na koronawirusa. Od sportowców, którzy będą chcieli trenować w jakimkolwiek Centralnym Ośrodku Sportu, wymaz będzie pobierany jeszcze w ich domu. A nie tak jak to było do teraz - po przyjeździe do ośrodka. Na zgrupowaniu zawodnicy stawią się już z gotowym, negatywnym wynikiem. Jeśli test wykaże w czyimś organizmie wirusa SARS-CoV-19, ta osoba nie będzie mogła przebywać na terenie ośrodka. Zostanie w domu lub w przypadku konieczności hospitalizacji - w przystosowanym do tego szpitalu.
Sportowcy nie będą mogli ponadto opuszczać ośrodków, wyjść na miasto czy na spacer po górach czy plaży. Wszystko po to, by jak najbardziej ograniczyć ryzyko ewentualnego zakażenia koronawirusem i zwiększyć komfort pracowników ośrodków. W najbliższym czasie planowane jest także udostępnienie dla olimpijczyków, ale także kadr wojewódzkich i pozostałych ośrodka w Giżycku na Mazurach.
Komentarze