W miniony weekend, po prawie dwumiesięcznej przerwie, polska Ekstraklasa wznowiła swoje rozgrywki. W hicie dwudziestej siódmej kolejki Legia Warszawa pokonała Lecha Poznań 1:0. Mecze w nowym reżimie sanitarnym dalekie są jednak od tego, do czego przyzwyczajeni są fani piłki nożnej.
Przede wszystkim na trybunach nie pojawił się żaden kibic. Stadiony świeciły pustkami, a same spotkania sprawiały wrażenie bardziej sparingu niż boju o mistrzostwo Polski. Na szczęście niedługo będzie lepiej. Niedługo kibice będą mogli z powrotem dopingować swoich ulubieńców na żywo. Ze stadionowej trybuny.
Rozpoczął się bowiem czwarty etap znoszenia obostrzeń związanych z koronawirusem. W ubiegły piątek, dwudziestego dziewiątego maja, na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie odbyła się konferencja prasowa. Wzięli w niej udział premier Mateusz Morawiecki, Minister Sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek oraz Prezes PKO BP Ekstraklasy Marcin Animucki.
Czwarty etap odmrażania sportu podzielony został na dwie części. Pierwsza z nich weszła w życie trzydziestego maja. Od minionej soboty nie trzeba już zasłaniać ust i nosa maseczką podczas uprawiania sportu na otwartej przestrzeni, na przykład podczas jazdy na rowerze czy biegania. Warunkiem jest jednak zachowania dwumetrowej odległości od innych.
Dozwolone jest także organizowane wydarzeń sportowych i zawodów, w których może uczestniczyć maksymalnie sto pięćdziesiąt osób, czyli na przykład zawodów lekkoatletycznych czy wyścigów kolarskich. Kibice jednak wciąż nie będą mogli wziąć w nich udziału. Limit określa bowiem uczestników wydarzeń, czyli sportowców, sędziów oraz obsługę. Podczas trwania takich zawodów także nie trzeba będzie nosić maseczki i w miarę możliwości należy zachować dystans.
Druga część wprowadzania zmian zaplanowana jest na najbliższą sobotę, szóstego czerwca. Wtedy otwarte zostaną baseny, siłownie i kluby fitness - te ośrodki do dziś pozostają bowiem zamknięte.
Zgodnie z zapowiedzią premiera, kibice będą mogli wejść na ekstraklasowe trybuny już dziewiętnastego czerwca. Ich obecność na stadionie dozwolona będzie jednak na innych niż do tej pory zasadach. Będzie obowiązywać surowy reżim sanitarny, a trybuny będą mogły być zajęte w dwudziestu pięciu procentach. Kibice będą siedzieć pojedynczo, w odpowiedniej odległości.
Mimo tych ograniczeń, cieszy fakt, że już niedługo będzie można przeżywać sportowe emocje na żywo. Kto zasmakował stadionowej atmosfery osobiście, zna doskonale emocje towarzyszące takim wydarzeniom, oglądanym na własne oczy. Ekran telewizora nigdy nie odda ducha stadionu, choć podjęte zostały takie próby. Na przykład do transmisji z niektórych meczów niemieckiej Bundesligi podkładane są archiwalne ścieżki dźwiękowe. Dzięki temu oglądający w domowym zaciszu fani mają wrażenie, że na trybunach jednak ktoś zasiadł i z całej siły kibicuje.
Komentarze