Wybory samorządowe 2024. Waldemar Piontek z drugiego rzędu chce przesiąść się do pierwszego
Jestem samorządowcem z krwi i kości, działam w samorządzie od 1994 roku – podkreśla Waldemar Piontek. - Do zaangażowania się w życie społeczności lokalnej zachęcił mnie mój mentor prof. Gerhard Bartodziej. To moje zaangażowanie od początku nie polegało wyłącznie na działalności zawodowej, pisałem nawet pracę magisterską z samorządu na Uniwersytecie Śląskim.
Samorząd w formule, w której funkcjonuje obecnie, działa od 1990 roku.
– A ja kończyłem studia w 1991 roku i od tego czasu uczestniczę w życiu samorządu, praktycznie od jego założenia – dodaje. – Prowadzę własną działalność gospodarczą, od 27 lat jestem radcą prawnym. Dojrzałem do tego, żeby zrobić coś więcej, ponieważ uważam, że nasza gmina jest w takim momencie, w którym szkoda byłoby zaprzepaścić tę szansę rozwojową, ten potencjał. Mam wiedzę, doświadczenie, znam naszą rzeczywistość od podszewki.
Nie ukrywa, że wiele z realizowanych obecnie pomysłów jest realizowanych również dlatego, że uczestniczył w znajdowaniu formuły tej realizacji, niejako, jak sam mówi, z „drugiego rzędu”.
Waldemar Piontek urodził się w Rozmierce, w domu, w którym jeszcze niedawno znajdowało się przedszkole.
– Specyfika Rozmierki jest mi znana i wyjątkowo bliska - zapewnia. - Czuję ten konflikt o szkołę, wiem, o co w nim chodzi i z czego się bierze. Mieszkałem w tej wsi do 1975 roku, nadal stoi tam mój dom rodzinny, z którego moja rodzina została wywłaszczona na potrzeby krótko istniejącej gminy Rozmierka.
Jak mówi, jest Ślązakiem i ma nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza. Ma 57 lat i uważa, że to wiek, w którym nadchodzi czas na podjęcie kolejnych, nowych wyzwań.
– Mam pomysł na swoje urzędowanie, wiem, w jakim kierunku chciałbym poprowadzić gminę - stwierdza. - Jak każdy samorząd, mamy pewne budżetowe priorytety, ale też potrzeby, których nie zawsze da się zaspokoić w tym jednym momencie i musimy umieć ocenić, co jest ważne, a co jest ważniejsze. Dlatego chcę słuchać ludzi, stworzyć im możliwość wypowiadania się, tak żeby konstruując budżety na kolejne lata wiedzieć, co jest istotne dla społeczności lokalnych i stwarzać potencjał rozwojowy również dla mieszkańców wiosek, ponieważ chcę być burmistrzem wszystkich mieszkańców gminy. Widzę również te obszary, w których powinnyśmy jako gmina kontynuować rozwój.
Piontek podkreśla, że gminę Strzelce Opolskie, podobnie, jak resztę kraju, dotknął problem depopulacji.
– Musimy zachęcić młodych ludzi, żeby u nas zostali - podkreśla. - Mam nadzieję, że stworzymy jako gmina taki potencjał, że i mieszkańcy i ci, którzy kończą studia, nawet jeśli pomieszkają kilka lat we Wrocławiu - a wiemy, że Wrocław i inne duże miasta wysysają młodych ludzi od nas - będą chcieli tutaj wrócić. Mamy zupełnie innowacyjny program Twoje M, mamy budownictwo SIM, jednak te propozycje nie rozwiązują wszystkich problemów mieszkaniowych. Będziemy chcieli inwestować również w budownictwo komunalne, gdyż mieszkanie i praca to dwa filary, na których można budować życie.
Szanse na rozwój widzi też w bezpośredniej bliskości strefy gospodarczej.
- Co prawda, ona w większości znajduje się poza gminą Strzelce Opolskie, ale ponieważ musi się rozwijać, będzie to robić w naszym kierunku - tłumaczy. - Trzeba jej to ułatwić, ale tak, żeby z niczym nie kolidowała i nikomu nie wadziła, ponieważ nie potrzebujemy protestów społecznych, chodzi o zrównoważony rozwój. Jako przedsiębiorca wiem też, co przedsiębiorcom przeszkadza, jakie są ich bolączki i będę chciał wyjść im naprzeciw. Mamy zresztą w urzędzie świetny zespół, którego potencjał trzeba wykorzystać.
Wyzwaniem dla każdej władzy w każdym regionie kraju będzie rosnąca grupa seniorów. Około 7 tysięcy mieszkańców gminy Strzelce Opolskie to osoby powyżej 60 roku życia.
– Bezpieczeństwo rozumiem nie tylko - choć również - jako sprawną policję, straż pożarną czy całonocne oświetlenie, choć zdaję sobie sprawę, że to temat trudny, ale też bardzo nośny, gdyż łatwo wzbudzać za jego pomocą negatywne emocje - przyznaje. - Równie ważne i wymagające ochrony jest bezpieczeństwo socjalne, ponieważ jako społeczeństwo starzejemy się. A w Strzelcach mamy wyjątkowe rozwiązanie, które inni od nas podpatrują, czyli mieszkania chronione.
Kiedy oficjalnie ogłosi swój start w wyborach?
– Będę kandydował z Komitetu Wyborczego Wyborców Ziemia Strzelecka - wyjaśnia. - Oficjalnie zostanie to ogłoszone w momencie, kiedy zarejestrujemy komitet. Teoretycznie jest na to czas do 12 lutego, ale na pewno nie będziemy czekać do tego momentu. Obecnie pracujemy nad jak najszerszą formułą komitetu.
Przekonuje, iż to, że został zarekomendowany przez Tadeusza Goca, nie było jednoznaczne z poparciem Stowarzyszenia Ziemia Strzelecka, ponieważ jest to odrębna struktura.
– Decydując się na kandydowanie, poprosiłem o rozważenie, byśmy stworzyli Komitet Wyborczy Wyborców Ziemia Strzelecka, ponieważ nie chciałem być kandydatem wyłącznie stowarzyszenia, mimo, że jestem członkiem założycielem i identyfikuję się z nim - tłumaczy.
Zapewnia, że nie zamierza uciekać od trudnych tematów.
– Mieszkam przy ul. Krakowskiej i wiem doskonale, jaką uciążliwością dla mieszkańców jest biegnąca przez centrum miasta droga krajowa nr 94 - stwierdza. - Dlatego bliska jest mi idea zbudowania obwodnicy. Na pewno jestem także w stanie znaleźć kompromis, jeśli chodzi o Rozmierkę. Nie będę też ukrywał, że są na granicy gminy miejscowości, których wszystkich problemów nie znam, ale chcę je poznać. Uważam, że jesteśmy bogaci krajobrazowo i kulturowo i czas, by podzielić się tym bogactwem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze