Miro Deutsche Fussballschule to projekt zrzeszający szkółki piłkarskie z województwa opolskiego, koordynowany przez Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim z siedzibą w Opolu. Z powodu pandemii koronawirusa piłkarze Miro, podobnie jak ci trenujący w innych klubach, zmuszeni byli do przerwania treningów.
Mamy jednak dobrą wiadomość - pierwszego czerwca zawodnicy powrócą na murawę.
- Pierwszego czerwca wracamy do treningów. Jesteśmy aktualnie w trakcie przygotowywania się do tego powrotu. Mam nadzieję, że wszystkie nasze lokalizacje, a mamy ich trzynaście, będą w stanie wznowić treningi - mówi Paweł Jędrzejewski, koordynator szkółek piłkarskich Miro.
W naszym powiecie działa pięć takich szkółek - w Krośnicy, Jemielnicy, Staniszczach Wielkich, Leśnicy i Strzelcach Opolskich. Głównym celem jest połączenie nauki języka niemieckiego oraz piłki nożnej. W szkółkach pracują trenerzy, którzy wzorują się na materiałach Niemieckiego Związku Piłki Nożnej. Zawodnicy mają od czterech do dwunastu lat i są podzieleni na odpowiednie kategorie wiekowe. Do każdej grupy dopasowywany jest trening i wykonywane na nim ćwiczenia w zależności od wieku i umiejętności piłkarzy. Drużyny biorą potem udział w turniejach, zarówno pomiędzy poszczególnymi oddziałami, jak i w zewnętrznych.
- Nie ma treningu bez grania. Dzieci trenują po to, żeby występować w turniejach, strzelać gole, ale też by nauczyć się przegrywać. Porażki kształtują bowiem ich charakter - podkreśla Paweł Jędrzejewski.
Z powodu COVID-19 piłkarze zmuszeni byli do przerwania treningów w grupie. Jednak trenerzy zachęcali ich mimo wszystko do aktywności fizycznej, między innymi poprzez krótkie filmiki z ćwiczeniami, umieszczanymi na facebookowym profilu szkółki. Na fanpage`u pojawiały się także językowe ciekawostki czy krótkie ankiety z trenerami, którzy uchylali rąbka tajemnicy na temat swoich zainteresowań czy wspomnień.
- To był jednak tylko substytut tego, na czym zależy nam najbardziej, czyli na treningu piłkarskim. Nie możemy się już doczekać pierwszego czerwca, bo to także Dzień Dziecka. Liczymy na to, że większa grupa dzieci będzie zainteresowana powrotem na boisko - dodaje koordynator szkółek.
Powrót do treningów będzie chwilą oddechu dla rodziców. Ale także, a może nawet przede wszystkim, świetną okazją dla najmłodszych piłkarzy, by się wyszaleć i wybiegać po dwóch miesiącach bez boiska. Będzie to także idealna okazja, by wypróbować na przeciwnikach wszystkie nowe zwody i techniczne sztuczki, które zawodnicy wypracowali podczas przerwy.
Komentarze