Nie wystarczy zgasić ogień
- Jak pożarem i jego skutkami nie zajmuje się tylko straż pożarna, ale wiele instytucji; tak do rozwiązania trudnych zjawisk - przemocy, bezrobocia, bezdomności, alkoholizmu, narkomanii - potrzeba wielu ludzi współpracujących ze sobą i z poszkodowanym – mówi Krystyna Kowalska, specjalista psycholog kliniczny, certyfikowany psychoterapeuta Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, certyfikowany psychoterapeuta uzależnień, asystent psychodramy, kierownik Strzeleckiego Centrum Terapii i Profilaktyki. – I to w mądry sposób, gdyż inaczej osoba w kryzysie będzie korzystała, jak to się często dzieje - ze "wsparcia" alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych. Jak w przypadku pożaru nie wystarczy zgaszenie ognia, tak w rodzinie z problemami nie wystarczy powiedzieć, że domownik z problemem alkoholowym ma się zmienić. Trzeba próbować wpływać na całą sytuację tej rodziny. A skoro na całą, to nie każdy specjalista oddzielnie, ale wszyscy razem, tworząc sieć wsparcia.
- Terapeuci nie są w stanie zająć się osobami i rodzinami, które cierpią z powodu różnych problemów, bez wyjścia w środowisko ich życia – dodaje Krystyna Kowalska. - Potrzebne jest zintegrowane działanie międzyinstytucjonalnych służb, aby holistycznie, czyli całościowo zobaczyć człowieka w różnych aspektach jego egzystencji. Stąd wzięła się nasza oferta szkoleniowa służąca integracji działań różnych osób pracujących w środowisku lokalnym na rzecz pomocy rodzinom.
Powstaje sieć wsparcia
W szkoleniu biorą udział 24 osoby. Proponowana przez Centrum warsztatowa forma spotkań może być przestrzenią do budowania sieci wsparcia, do wymiany doświadczeń w pracy z osobami mającymi problemy, w tym stosującymi przemoc domową i doświadczającymi tej przemocy. Warsztaty prowadzone są w trzech blokach po 8 godzin. W każdym z nich dwie godziny zajmuje wykład specjalisty, zaś sześć warsztaty prowadzone w małych grupach i z wykorzystaniem metod aktywizujących. Uczestnicy mają za sobą spotkania, jakie odbyły się 30 października i 13 listopada. Zajęcia końcowe zostały zaplanowane na 4 grudnia.
Nie traktować "z góry"
- Bardzo nam zależy - podkreśla Krystyna Kowalska - by wszyscy uczestnicy wspólnie zdobywali świadomość, iż interwencja kryzysowa nie jest kłótnią, okazją do uzewnętrzniania wszelkich pretensji, poszukiwaniem przyczyn kryzysu, na przykład picia, sesją oskarżeń ani zawstydzaniem osoby z problemami. Jej skuteczności lepiej służą rzeczowość i konkretność i to połączona z życzliwością i pozytywnym nastawieniem do osoby uzależnionej. By patrzyli na osoby, którym pomagają, podobnie. Łatwo zakładać - zgodnie ze stereotypem - że osobę uzależnioną trzeba stale naciskać, konfrontować z jej sytuacją. A przecież, ktoś kto jest w kłopotach, których sam nie uniesie, choćby w długach, temu moralizowanie nic nie pomoże. I będzie te problemy próbował "rozwiązywać" w podobny sposób jak do tej pory, czyli z użyciem alkoholu. Lepiej tworzyć takim osobom - w życzliwej atmosferze - różne możliwości działania, ucząc je przy tym samodzielności i umiejętności wyboru.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze