Stacja Caritas w Zimnej Wódce pomaga już od 25 lat
Stacja Opieki Caritas w Zimnej Wódce rozpoczęła działalność w październiku 1998 roku. Inicjatorem jej utworzenia był ks. Józef Żyłka, proboszcz parafii pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Kluczu. - Odwiedzając osoby starsze, wymagające opieki, zauważyłem ogromną potrzebę niesienia pomocy, przede wszystkim tym, którzy jej potrzebują, ale również ich rodzinom - opowiada ks. Żyłka. - Gdy dowiedziałem się, że jest możliwość utworzenia stacji, która będzie pomagała mieszkańcom, od razu chciałem, żeby taka w naszym dekanacie, czyli ujazdowskim, powstała. To nie należało do najłatwiejszych, tym bardziej przekonanie do uruchomienia jej w tak małej miejscowości, jak Zimna Wódka, ale szczęśliwie się udało.
Stacja od początku istnienia mieści się w budynku przy ul. Ujazdowskiej.
- Mieliśmy tutaj salkę katechetyczną, którą, przy wielkim zaangażowaniu parafian, wspólnymi siłami i funduszami, zaadaptowaliśmy na potrzeby Caritasu - mówi ks. Józef Żyłka.
Pierwszymi pracownicami zostały śp. Mariola Michalska i Mariola Matuszek, która obecnie sprawuje funkcję kierownika stacji.
- Na początku nie wiedziałyśmy, jak wszystko będzie wyglądało, ale z czasem okazało się, że zapotrzebowanie na świadczone przez Caritas usługi jest bardzo duże - wspomina Mariola Matuszek. - W 2010 roku, gdy zaczęła przerastać nas liczba pacjentów, dołączyła do nas Justyna Zemła, a w 2019 roku, na miejsce śp. Marioli Michalskiej, przyszła Katarzyna Szykowska. Teraz działamy we trzy.
Panie świadczą opiekę pielęgniarską nad osobami starszymi, niepełnosprawnymi i przewlekle chorymi z terenu całej gminy Ujazd.
- Prowadzimy głównie hospicja domowe i opiekę długoterminową domową - opowiada kierowniczka stacji. - W ciągu miesiąca mamy około 500 wizyt u pacjentów.
Oprócz tego, stacja Caritas i jej pracownice wypożyczają sprzęt medyczno-rehabilitacyjny, w tym m.in. specjalistyczne łóżka, balkoniki, toalety, czy wózki, udzielają porad, wspierają doświadczeniem, realizują dyżury w weekendy i święta, zajmują się dokumentacją, a także współpracują z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Ujeździe i Domem Seniora w Niezdrowicach.
- Cały czas podnosimy też swoje kwalifikacje, szczególnie z opieki paliatywnej, żeby być jak najlepiej przygotowanym do pomagania pacjentom i jak najlepiej wykonywać swoją pracę - dodaje Mariola Matuszek.
- To nie jest zawód, a posługa i jednocześnie jeden z najpiękniejszych przykładów miłości - stwierdza ks. Żyłka.
Pod stację podlega również gabinet rehabilitacyjny w Ujeździe.
- Tutaj mamy zatrudnione trzy rehabilitantki, Beatę Broncel, Katarzynę Hajduk i Kingę Skorek oraz dwóch masażystów, Brygidę Lasak i Mariana Lasaka - wymienia kierowniczka stacji.
Jak przyznaje Mariola Matuszek, zarówno na hospicja domowe, opiekę długoterminową domową, jak i usługi gabinetu rehabilitacyjnego jest wielkie zapotrzebowanie i, niestety, tworzą się kolejki.
- Nie miałyśmy jeszcze takiej sytuacji, a odmawianie pacjentom jest czymś, czego nie chciałybyśmy robić - mówi.
- Zależy mi, żeby wzmocnić tę działalność, dlatego zawnioskuję do radnych o zwiększenie budżetu i zatrudnienie kolejnej osoby, która wspomoże pracę Caritasu - zapowiada burmistrz Hubert Ibrom. - Chciałbym zwiększyć też finansowanie gabinetu rehabilitacyjnego i zatrudnienie o pół etatu. Myślę, że dzięki temu będziemy mogli zmniejszyć kolejki.
Stacja Opieki Caritas w Zimnej Wódce, która podlega pod Caritas Diecezji Opolskiej, jubileusz 25-lecia swojej działalności świętowała w niedzielę, 22 października, podczas uroczystej mszy świętej, którą odprawił ks. Józef Żyłka.
- To odpowiedzialna praca, ale dająca wiele satysfakcji i szczęścia, że możemy nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują - podsumowują pracownice stacji. - Dziękujemy za dobrą współpracę ks. Żyłce, a także Urzędowi Miejskiemu w Ujeździe.
Życzymy wytrwałości, siły i dalszej satysfakcji z wykonywanej pracy!
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze