Studio Wokalne Bis obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Pierwsze zajęcia odbyły się 17 września 2010 roku. Pomysłodawczynią jego powstania była ówczesna dyrektor LOKiR-u Gizela Szendzielorz. Od 2011 roku studio działa przy Kole TSKN Leśnica. Instruktorami są Aleksandra Mikołajczyk i Jarosław Bednarek.
W ciągu dziesięciu lat przez studio przewinęło się 75 młodych zdolnych wokalistów z takich miejscowości jak Leśnica, Raszowa, Lichynia, Zalesie Śl., Dolna, Żyrowa, Strzelce Opolskie, Szymiszów, Warmątowice, Grodzisko, Centawa, Kadłub, Rożniątów, Zimna Wódka, Zdzieszowice i Gogolin. Odnosili oni liczne sukcesy podczas konkursów, przeglądów i festiwali wokalnych. W ciągu dekady studio zdobyło 6 razy grand prix, 22 pierwsze miejsca, 26 - drugich miejsc, 29 - trzecich oraz 34 wyróżnienia. Ponadto wokaliści wyjeżdżali na zagraniczne koncerty do Niemiec i Czech oraz występowali na festiwalach we Wrocławiu i Koszalinie. Śpiewali na licznych koncertach np. na dożynkach, festynach i święcie chleba. Nagrali również dwie płyty. Nagrody i puchary za indywidualne osiągnięcia wokaliści mają w swoich domach. Grupowe puchary znajdują się w gablotach w domu spotkań DFK w Leśnicy, gdzie odbywają się próby.
- Obecnie studio liczy siedmiu wokalistów - mówi Aleksandra Mikołajczyk. - W tym roku miał się odbyć nasz jubileuszowy koncert. Chęć udziału w nim zgłosili także byli wokaliści, którzy w ciągu tych 10 lat byli z nami. Niestety nie możemy go teraz przeprowadzić, ale obiecujemy, że zrobimy koncert jak tylko sytuacja się uspokoi. Praca z członkami studia jest bardzo fajna i na luzie. Od pięciu lat skupiamy się bardziej na koncertach niż na konkursach wokalnych, choć także bierzemy w nich udział. Jednak nie ma już tak dużej presji związanej z konkursami. Przygotowanie do nich wymagało większej samodyscypliny i ciężkich prób - podkreśla instruktorka.
Praca ze zdolnymi dziećmi i młodzieżą przynosi wiele pięknych, ale też i smutnych chwil.
- Najpiękniejszymi wspomnieniami są dla mnie te, gdy dowiadywałam się, że studio zdobyło na konkursie grand prix lub pierwsze miejsce – mówi pani Aleksandra. – Nie zawsze mogłam być z moimi wokalistami na takich wydarzeniach, ponieważ często grałam w tym czasie na weselach z moim zespołem. Bardzo miło wspominam również nasze imprezy na zakończenie roku szkolnego. Bawiliśmy się wspólnie z rodzicami i rodzeństwem naszych wokalistów. Była muzyka, tańce i jedzenie. Nieraz na takich imprezach było do 70 osób. Od dwóch lat już tego nie robimy, ponieważ starsze dziewczyny albo zmieniły szkołę, albo wyszły za mąż i mają już swoje dzieci. Niektóre śpiewają w zespołach muzycznych. Jest za to nowa ekipa. Fajnymi chwilami było dla mnie także to, kiedy moi wokaliści przygotowywali mi niespodzianki np. z okazji moich urodzin. Jestem zawsze bardzo szczęśliwa, ale najpierw muszę popłakać ze wzruszenia. Czasami nasze młode wokalistki wspierały nas w mojej pracy, a czasami „duży” Bis wspierał „mały” Bis w ich koncertach. Najcięższe chwile były, kiedy ktoś odchodził ze studia. Jesteśmy ze sobą bardzo związani emocjonalnie i wtedy zawsze odpadał mi kawałek serca. Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom Studia Wokalnego Bis za to, że pojawili się w moim życiu i za spędzone wspólnie chwile. Dziękuję także rodzicom za ciągłe wsparcie i współpracę. To naprawdę wspaniali ludzie. Dziękuję całemu zespołowi Bis za pomoc w nagłaśnianiu i nagrywaniu. Mam nadzieję, że zobaczymy się na wielkim koncercie wokalistów studia, który być może będzie musiał odbyć się dopiero w przyszłym roku. Na facebookowym profilu studia co kilka dni wrzucamy filmy z całego 10-lecia naszej działalności. Zobaczyć je można także na naszym kanale na YouTube. Od czerwca chcemy też wznowić próby. Jeśli będzie taka możliwość, to będą się one odbywać normalnie, a jeśli nie, to poprowadzimy je online. Nie mogę się już doczekać spotkania z moją wspaniałą ekipą: Dorotą, Moniką, Emilią, Danielem, Hanią, Olą i Wiktorią. To właśnie oni tworzą teraz Studio Wokalne Bis - mówi Aleksandra Mikołajczyk.
Studiu życzymy wspaniałych chwil, radości ze śpiewania i wielu sukcesów.
Komentarze