Lichynia hucznie świętowała swoje 800. urodziny
Mieszkańcy i goście licznie zgromadzili się w sobotę, 19 sierpnia, w Lichyni, by wspólnie świętować 800-lecie wioski. Wszystko rozpoczęło się od uroczystych nieszporów, które w miejscowym kościele odprawił ks. Teodor Smiatek, proboszcz parafii w Zalesiu Śląskim. Po nich nastąpiło odsłonięcie pamiątkowego kamienia. - Jubileusze to momenty ważne dla każdego z nas - mówi Anna Wyschka, przewodnicząca koła DFK w Lichyni. - Stanowią one jak gdyby kamienie milowe na drodze naszego życia, i właśnie taki kamień, na którym swoje miejsce znalazła tablica upamiętniająca 800-lecie Lichyni, został u nas postawiony.
Była to również okazja do upamiętnienia ważnych dla lokalnej społeczności osób, a dokładniej Huberta Kurzała, wieloletniego burmistrza Leśnicy, zmarłego w 2009 roku, a także Eberharda Makosza, pochodzącego z Lichyni wybitnego polskiego sadownika, profesora nauk rolniczych, zmarłego w 2018 roku.
- Burmistrz Hubert Kurzał był honorowym mieszkańcem naszej wioski - opowiada Anna Wyschka. - Był wielkim wsparciem przy budowie remizy strażackiej, był radnym rady miejskiej z ramienia sołectwa, przyczynił się do stworzenia ekościeżki, łączącej Lichynię z Zalesiem Śląskim... Dzięki jego zaangażowaniu powstał parking z utwardzoną płytą pod namiot biesiadny, na którym cykliczne odbywają się spotkania seniorów i przeglądy orkiestr.
Mieszkańcy w dowód wdzięczności miejscu, na którym stanął pamiątkowy kamień i tablice, postanowili nadać nazwę "Plac Burmistrza Huberta Kurzała". Wszystko poświęcił ks. proboszcz Teodor Smiatek.
- Od zawsze chcieliśmy upamiętnić burmistrza Huberta Kurzała, a teraz była do tego doskonała okazja - mówi Anna Wyschka. - Cały plac, który nosi jego imię, został przygotowany przez lokalną społeczność. Kamienie pochodzą z pola naszego rolnika, transportem, wyczyszczeniem i usadowieniem głazów zajęli się nasi mieszkańcy, posiadający odpowiedni sprzęt i umiejętności, a za zagospodarowanie odpowiedzialne były nasze gospodynie. Wszystkim za każdą pomoc i zaangażowanie bardzo dziękujemy.
Dużo dobrej zabawy podczas 800-lecia Lichyni
Następnie przyszedł czas na biesiadę. Dla zgromadzonych wystąpiły m.in. dzieci z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Zalesiu Śląskim, leśnickie mażoretki, a także duet Alicja i Krzysztof. Nie zabrakło też kawy i słodkiego poczęstunku, którym był jubileuszowy tort, przygotowany przez Krystynę Gasz, mieszkankę Lichyni.
Oprócz tego, było wspólne śpiewanie piosenki o wiosce, którą już wcześniej, razem ze swoją córką Anetą i mieszkanką Ireną Gasz, napisała była sołtyska Lichyni Urszula Czakai, a w kronice odnalazł ją pochodzący z Czarnocina, ale udzielający się w Lichyni, Jerzy Bugiel. Tak brzmi jej pierwsza zwrotka: "Gdzie Łęcka Woda z wolna, rozlewa wody zdrój, Lichynia wieś spokojna, roztacza urok swój. Lichynia wieś spokojna, roztacza urok swój, ... urok swój".
Zorganizowano też "Lichyńską Familiadę", czyli test wiedzy o wiosce. Znalazły się w nim 42 pytania, które zostały podzielone na kilka kategorii, a dokładniej wieś, straż, koło DFK, szkołę, kościół i różne. Zwyciężyła ekipa, której przewodniczyła rodzina Szablewskich.
Ponadto, na nudę nie mogli narzekać najmłodsi. Mogli oni za darmo wyszaleć się na dmuchańcach, przejechać wozem strażackim, a także skorzystać z animacji. Dodatkową niespodzianką były odwiedziny postaci Marshalla z Psiego Patrolu, bajki uwielbianej przez wielu dzieci.
Wszystko zakończyło się wieczorną zabawą taneczną z zespołem Skeleton. Za organizację odpowiadało sołectwo przy współpracy z miejscowym kołem DFK i Ochotniczą Strażą Pożarną, a także Leśnickim Ośrodkiem Kultury i Rekreacji i gminą Leśnica.
- Dopisała nam pogoda, goście, wspaniała atmosfera i dobra zabawa - ocenia Agnieszka Milicz, sołtyska Lichyni. - To wszystko sprawiło, że jesteśmy bardzo zadowoleni z jubileuszowej imprezy.
Z dziejami Lichyni można zapoznać się w książce "Zalesie Śląskie. VIII wieków historii", autorstwa Piotra Smykały, miłośnika lokalnej historii. Przypomnijmy, że powstała ona z okazji 800-lecia Zalesia Śląskiego, które świętowano w czerwcu. Jak dowiadujemy się, Lichynia po raz pierwszy została wzmiankowana w 1223 roku w dokumencie biskupa Wawrzyńca, a jej nazwa powstała od przymiotnika lichy, marny, słaby, nędzny, z bardzo starym członem "ynia".
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze