Kilka dni temu w punkcie kontrolnym w Księżym Lesie inspektorzy opolskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli ciężarówkę polskiego przewoźnika, którą prowadził obywatel Ukrainy. - Analiza pobranych z tachografu oraz karty kierowcy danych ujawniła, że kierowca wielokrotnie manipulował swoim czasem pracy, a w chwili kontroli w ogóle go nie rejestrował - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Opolu.
Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że "szef mu każe tak jeździć". Dodatkowo wiele do życzenia pozostawiał stan pojazdu.
- Wykryto szereg poważnych usterek technicznych, w tym m.in. niedziałające światła drogowe i światła stop, nadmierne zużycie bieżnika opon oraz tarcz hamulcowych, brak tylnej tablicy rejestracyjnej - wymieniają opolscy inspektorzy.
Za stwierdzone nieprawidłowości kierowca został ukarany mandatami karnymi na łączną kwotę ponad 5 tys. zł. Zatrzymano mu również prawo jazdy, a także dowód rejestracyjny ciężarówki. Przewoźnikowi grozi natomiast kara pieniężna w wysokości prawie 12 tys. zł. Ponadto odpowiedzialność finansową może ponieść zarządzający transportem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze