Absolwenci z Zalesia Śląskiego wspominali szkolne lata
Byli uczniowie podstawówki w Zalesiu Śląskim spotkali się w czwartek, 8 czerwca, w restauracji Na Szlaku w Leśnicy. Była to okazja do rozmów, spędzenia czasu we własnym gronie, a przede wszystkim odświeżenia szkolnych wspomnień.
- Przybyło około 30 osób, w tym chętni współmałżonkowie - mówi Józef Gasz, współorganizator spotkania. - Towarzyszył nam również były wychowawca naszej klasy i dyrektor szkoły, Mieczysław Pociecha, a także dwie nauczycielki, Małgorzata Skoluda i Janina Wojdyła.
Pierwsze spotkanie absolwentów z rocznika 1958 zorganizowano w 2003 roku. Wówczas spotkali się oni pierwszy raz po opuszczeniu szkolnych murów.
- Inicjatorem był nieżyjący już Peter Jungnitsch - opowiada Józef Gasz. - Zobaczyliśmy się po 30 latach i nie ukrywamy, że początkowo mieliśmy pewną trudność, żeby rozpoznać się nawzajem, a szczególnie tych, którzy przyjechali z Niemiec. Mieliśmy spory odzew i wiele pozytywnych odczuć, dlatego postanowiliśmy, że będziemy spotykać się regularnie.
Tym sposobem spotkania trwają aż do dziś. Tegoroczne, przy kawie, słodkościach i poczęstunku, przebiegło w miłej i radosnej atmosferze. Jak zwykle, żal było się rozchodzić.
- To była moja pierwsza klasa po rozpoczęciu pracy w szkole w Zalesiu Śląskim - mówi Mieczysław Pociecha, były wychowawca i dyrektor szkoły. - Są oni jednym rocznikiem, który tak systematycznie się spotyka. Oczywiście, inne też się spotykają, ale oni wyjątkowo. Wspominam ich z sentymentem, raczej jako klasę bezproblemową, a nawet jeśli, trzeba wspominać tylko dobre chwile.
Rocznik 1958 był podzielony na dwie klasy, do których uczęszczało łącznie 50 osób. Część absolwentów została na miejscu, a niektórzy wyemigrowali, najczęściej do Niemiec. Kilku, niestety, już zmarło.
Życzymy, żeby dobre, szkolne wspomnienia trwały, a tradycja organizowania spotkań absolwentów, w jak największym gronie, była wciąż żywa!
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze