Dobre wiadomości dla sympatyków piłki nożnej i żużla - znane są już daty wznowienia (w pierwszym przypadku) i rozpoczęcia (w drugim) ligowych zmagań w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych. Terminy te mogą się jednak jeszcze zmienić - wszystko zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w sobotę plan „odmrażania” sportu. Jedną z decyzji jest powrót na boisko piłkarzy z Ekstraklasy. Wznowienie rywalizacji zostało dokładnie przemyślane, a same procedury bardzo skrupulatnie przygotowane, rozpatrzone i opisane.
Każdy z klubów musiał przygotować listę maksymalnie pięćdziesięciu osób, które po wznowieniu rozgrywek będą mogły być obecne na meczach. To oczywiście piłkarze, trenerzy, fizjoterapeuci czy menadżerowie. Nie we wszystkich spisach znaleźli się prezesi, którzy odstąpili swoje miejsca tym, którzy bardziej przydadzą się drużynie. Nie wiadomo na razie, czy osoby spoza list będą mogły wejść na mecz. Szczegółowe wytyczne dotyczą także dezynfekcji ośrodków treningowych, prania brudnej odzieży czy przygotowywania posiłków.
Zawodnicy w tej chwili trenują w domach i pozostają w izolacji. Do absolutnego minimum musieli ograniczyć nie tylko wychodzenie z domu, ale także kontakt z najbliższymi. Codziennie muszą także wypełniać specjalne przygotowane kwestionariusze. Najważniejszy jest pomiar temperatury ciała, zaznacza się także objawy typowe dla zakażenia COVID-19, czyli kaszel, zmęczenie, problemy z oddychaniem, ale także biegunkę, katar, kłopoty ze wzrokiem czy siniaki. Nie wiadomo na razie, jak długo potrwa izolacja. Potem jednak te pięćdziesiąt osób przejdzie testy na koronawirusa. Ci, którzy otrzymają pozytywny wynik, zostaną natychmiast odsunięci od drużyny i analogicznie nie będą mogli trenować ani grać. Zawodnicy, u których testy będą negatywne, będą ćwiczyć w małych grupkach z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa - przede wszystkim higieny oraz dwumetrowego dystansu. Co najmniej dwa tygodnie przed startem drużyny mają trenować całym składem. Zanim jednak do tego dojdzie, wszyscy ponownie przejdą testy. Nie wiadomo na razie, kto je sfinansuje. Może to zrobić ministerstwo, Ekstraklasa SA, kluby lub sponsorzy.
Na ten moment rozgrywki mają zostać wznowione dwudziestego dziewiątego maja, oczywiście przy zamkniętych trybunach. Rozważana jest także kwestia tego, czy podczas meczów sędziowie powinni używać tradycyjnych gwizdków. Wszystko po to, by ograniczyć przepływ powietrza. Trwają także dyskusje nad bezpieczeństwem arbitrów. Na pewno każdy z nich będzie musiał mieć zrobione testy. Będą oni także używać rękawiczek. Pozostaje jeszcze kwestia ochrony twarzy. Maseczki mogłyby znacznie ograniczyć sędziom pole widzenia, pod uwagę brane są zatem specjalne przyłbice, a nawet kaski ochronne.
Liga żużla pierwotnie miała wystartować w kwietniu. Z wiadomych powodów tak się jednak nie stało. W sobotę ogłoszono, że nową inaugurację zaplanowano na dwunastego czerwca. Żużlowcy wsiądą na motocykle, jednak kibice zamiast na trybunach, zasiądą przed telewizorami.
Ósmego maja zawodnicy wszystkich drużyn z Ekstraligi rozpoczną przymusową czternastodniową izolację. Po tym czasie będą mogli rozpocząć treningi. Wstępny kalendarz zakłada rozgrywki do końca października. Pierwsze zawody z cyklu Grand Prix planowo mają odbyć się trzydziestego maja w niemieckim Teterowie. Na ten moment nie ma żadnych decyzji o odwołaniu czy przełożeniu zawodów. Tytułu mistrza świata w tym sezonie bronił będzie Bartosz Zmarzlik, jeżdżący w Stali Gorzów Wielkopolski.
Komentarze